Nie martw się. Ja też przeszłam tyle, że wystarczy mi do końca życia. A jak dożyję w kwietniu jadę na kontrolę i też już przeżywam, martwię się czy wszystko w tym moim mózgu jest w porządku. Czy nie ma następnych tętniaków, cały czas się myśli. Ja uważam jeżeli Tobie powiedziało dwóch lekarzy , że wszystko ok to po co się martwisz, szkoda zdrowia :)