Reklama:

TĘTNIAK MÓZGU (4111)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
20-05-2017, 20:29:26

Mariolka , jestes kochana , poplakalam sie ,liczy sie dla mnie dobra rada i dobre serce.
Nie mieszkam w kraju a tu w usa bardzo zwracaja uwage na wiek a moja metryka dawno pokryla sie kurzem, dostaje za to z zakladow pogrzebowych zaproszenia zebym oplacila sobie pogrzeb bo nie mozna pozostawiac rodzinie rachunkow do zaplacenia etc.
Dano mi do zrozumienia ze miejsce starszego czlowieka jest na cmentarzu a nie w gabinetach zabiegowych.
Wszystko czego moge spodziewac sie to w razie pekniecia tetniaka , beda klipsowac bo maja taki obowiazek , jesli zdaza.Dziekuje i pozdrawiam JJ
gość
21-05-2017, 17:36:15

Dziękuję wszystkim forumowiczom za wypowiedzi,które ułatwiło mi podjęcie decyzji co do rodzaju zabezpieczenia mojego 7,5 mm tętniaka.Otóż w lutym dowiedziałam się, że jestem w jego posiadaniu i wpadłam w panikę!To dzięki Wam dowiedziałam się,że mogę z nim jeszcze trochę pożyć bo nie pękł!Leki przeciwlękowe pomogły mi nabrać dystansu co do podjęcia decyzji jaką metodą?18.04 miałam operację klipsowanie tętniaka i po 10 dniach wyszłam ze szpitala i po kolejnych 7 dniach wracałam 1600km.do domu (operacja odbyła się we Włoszech).Teraz wracam do normalnego życia zawożę syna do szkoły,robię zakupy i udzielam się towarzysko.Po 3tyg.od operacji zaczęłam jeździć autem(wiadomo nie tak intensywnie jak kiedyś,jestem na L4).W Polsce miałam czekać 3 miesiace na embolizację i żyć z tykającą bombą w głowie.Byłam tutaj u 4 lekarzy (3 neurochirurgów i radiologa).Polecam dr.Juszkata bo on jako jedyny wnikliwie przejrzał się tętniakowi i określił to mianem trudny do embolizacji.Wówczas podjęłam decyzję o wyjeździe za granicę.Tutaj wszyscy proponowali embolizację nie proponując nawet innej możliwości tam opinie trzech lekarzy były różne?Oprócz dobrego fachowca zdajcie się proszę również na wasze osobiste odczucia co do lekarzy.Ja po wpisach forumowiczów zdecydowałam się na klipsowanie ponieważ znając ryzyko i ew.powikłania zaufałam lekarzowi,który miał dla mnie i mojej rodziny czas ażeby wysłuchać i doradzić co byłoby najlepsze w moim wieku (43 lata).Myśle,że poczucie bezpieczeństwa w takiej sytuacji jest najważniejsze.Ja chciałem mieć do końca życia spokój z tematem tętniak i dlatego wybrałam bardziej ryzykowną metodę.Z dnia na dzień czuję się lepiej i mam nadzieję ,że tak już zostanie.Proszę o info.zaklipsowanych po jakim czasie można latać samolotem?Pozdrawiam z Poznania Karolina
gość
29-05-2017, 20:54:20

Gość 2017-05-21 19:36:15
Dziękuję wszystkim forumowiczom za wypowiedzi,które ułatwiło mi podjęcie decyzji co do rodzaju zabezpieczenia mojego 7,5 mm tętniaka.Otóż w lutym dowiedziałam się, że jestem w jego posiadaniu i wpadłam w panikę!To dzięki Wam dowiedziałam się,że mogę z nim jeszcze trochę pożyć bo nie pękł!Leki przeciwlękowe pomogły mi nabrać dystansu co do podjęcia decyzji jaką metodą?18.04 miałam operację klipsowanie tętniaka i po 10 dniach wyszłam ze szpitala i po kolejnych 7 dniach wracałam 1600km.do domu (operacja odbyła się we Włoszech).Teraz wracam do normalnego życia zawożę syna do szkoły,robię zakupy i udzielam się towarzysko.Po 3tyg.od operacji zaczęłam jeździć autem(wiadomo nie tak intensywnie jak kiedyś,jestem na L4).W Polsce miałam czekać 3 miesiace na embolizację i żyć z tykającą bombą w głowie.Byłam tutaj u 4 lekarzy (3 neurochirurgów i radiologa).Polecam dr.Juszkata bo on jako jedyny wnikliwie przejrzał się tętniakowi i określił to mianem trudny do embolizacji.Wówczas podjęłam decyzję o wyjeździe za granicę.Tutaj wszyscy proponowali embolizację nie proponując nawet innej możliwości tam opinie trzech lekarzy były różne?Oprócz dobrego fachowca zdajcie się proszę również na wasze osobiste odczucia co do lekarzy.Ja po wpisach forumowiczów zdecydowałam się na klipsowanie ponieważ znając ryzyko i ew.powikłania zaufałam lekarzowi,który miał dla mnie i mojej rodziny czas ażeby wysłuchać i doradzić co byłoby najlepsze w moim wieku (43 lata).Myśle,że poczucie bezpieczeństwa w takiej sytuacji jest najważniejsze.Ja chciałem mieć do końca życia spokój z tematem tętniak i dlatego wybrałam bardziej ryzykowną metodę.Z dnia na dzień czuję się lepiej i mam nadzieję ,że tak już zostanie.Proszę o info.zaklipsowanych po jakim czasie można latać samolotem?Pozdrawiam z Poznania Karolina
Witaj. Ja mam trzy tętniaki. Jeden zebolizowany i dwa zaklipsowane. Powinnam rok nie podróżować samolotem. Pozdrawiam Mariola.
gość
31-05-2017, 14:35:37

Dziękuję za informację mnie wczoraj powiedziano na kontroli ,że po 3 miesiącach mogę latać.Ale chyba nie zaryzykuję wcześniej dopóki nie zrobię TK z kontrastem a to mam zlecone pół roku po operacji czyli ok.listopada?Wielkie dzięki😉
gość
05-06-2017, 08:27:36

Witam wszystkich mam na imię Karol , 4 lata temu pisałem o mojej kochanej Mamie ,której pekł tętniak w głowie i zalał znaczną część głowy. Po 4 dniach zmarła. 1,5 miesiąca temu zemdlałem i po 5 min się obudziłem i strasznie zacząłem wymiotować. Wezwaliśmy karetkę, która po przyjeździe stwierdziła ,że to najprawdopodobniej tętniak. Po przewiezieniu na SOR w ZG i zrobieniu TK a później angio lekarz stwierdził, że pękł mi tętniak w głowie 3,6 x 5,2 mm tętnicy przedniej i krew zalewa głowę. Dodam ,że byłem przytomny i zapytano mnie jaka jest moja decyzja czy trepanacja czaszki na miejscu czy embolizacja w Poznaniu. Natychmiast podjąłem decyzję ,że emobilzacja, ponieważ wiem ,że moja mama miała trepanację czaszki i były bardzo duże powikłania, które przyczyniły się do jej śmierci. Helikopterem przetransportowano mnie do Poznania gdzie miałem embolizację. W helikopterze traciłem już kilka razy przytomność. o 21 wieczorem miałem operację, tętniak pękł mi po 12 w południe. W trakcie dostałem dużego wodogłowia i obrzęku mózgu.Lekarze musieli przeprowadzić następną operację tj. naciąć płat czołowy i wstawić drenaż.
Po 2 dniach udało się lekarzom obudzić mnie bo mieli z tym problemy. Pierwsze co usłyszałem od lekarzy ,że miałem ogromne szczęście i co najważniejsze nie mam żadnych niedowładów. po ponad 4 tygodniach wypisano mnie ze szpitala .Minęło już ponad 7 tygodni i mam tylko problemy z pamięcią i bóle głowy zwłaszcza przy zmianie pogody. Oprócz tego czuję się nieźle. Dr. Blok mnie operował i jestem mu bardzo wdzięczny, że dał mi 2 życie.
gość
05-06-2017, 09:47:34

:) ile masz lat?
gość
05-06-2017, 18:41:20

Karol jeśli jesteś na facebook zapraszam do grupy tętniak mózgu niechciany towarzysz :) Anka
gość
06-06-2017, 10:51:24

Zapomniałem dodać mam 32 lata i powiedziano mi,że tętniaka dostałem w genach .
gość
08-06-2017, 06:53:30

Miałeś bardzo dużo szczęścia,wiele przeszedłeś,zdrowiej i trzymaj się dzielnie.Pozdrawiam z Poznania
Początkująca
13-06-2017, 22:06:54

Karolu to nie jesteś sam. Ja też tego Dziada odziedziczyłam po mojej mamie :(

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: