Gość 2017-04-26 13:28:05
Kochani,zastanawiam sie nad zalozeniem grupy na fb dla osob z tetniakiem i ich rodzin.Latwiej by bylo sie komunikowac bo mozna oznaczyc dana osobe do ktorej sie pisze,tu trzeba wertowac strony.Bylby tez plik z namiarami na.lekarzy,osrodki. Kazdy wpis bylby otagowany zeby bylo latwiej znalesc.Co wy na to?chyba ze juz jest taka grupa??Ale nie znalalzlam...
Anemsi

Gość 2017-04-24 19:29:47

Gość 2017-02-09 21:44:54
prosze o rade zdecydował byście sie na dziecko przy tetniaku 2mm gdy lekarz mówi ze nie ma podstaw do przeciwskazan?czy raczej ze względu na mozliwe powiekszanie sie tetniaka raczej byście odpuscily mamjuz dziecko ma 5 lat i boje się że coś mi się stanie po porodzie i zostawie dzieci same z mężem. nie ukrywam że syn dopytuje kiedy będzie miał rodzeństwo i moz też chcę kolejnego brzmiąca a natomias się boje.[/CYTAT
Ja sie dowiedzielam w styczniu o tetniaku,2mm,a na.drugi dzien o tym ze jestem w ciazy. Czy gdybym wiedziala ze go mam.zdecydowalabym sie na drugie dziecko?Ciezko odpowiedziec...raczej nie zle to ze wzgledu na cesarke ktora przyprawia mnie o dreszcze Wiekszosc osob pisze ze to zle ale moj neurochirurg zalecil obserwacje raz w roku, stendy nie wchodza w gre bo tetniak jest workowaty i beda wyskakiwac.normalna operacja to wieksze ryzyko niz pekniecie,tej wielkosci to ryzyko 0-0,75% na pekniecie ww skali roku,czyli na 100os,jednej moze peknac.W tej chwili ze wzgledu na ciaze nie mam wyboru i czekam,po kolejnej angio bede myslec.

Będąc w 14stym tygodniu ciąży dowiedziałam się, że mam tętniaka. Wyszedł przypadkowo. Tętniak nie była malutki 13mmx8mm
Ciąże donosiłam. Urodziłam drogą cc zdrowego i wspaniałego synusia. 3 lata po diagnozie zdecydowałam się na operację. Miałam klipsowanie. Po tygodniu byłam już w domku. Teraz jestem prawie 5 lat po operacji i czuję się dobrze....a dwa lata temu urodziłam drugie dziecko. Także radzę nie obserwować tętniaków tylko je leczyć bo to bomba,która w każdej chwili moze wybuchnąć.
Jęśli ktoś chce porozmawiać mój mail : lidziag22@wp.pl

Gość 2017-04-30 11:07:56
moja 44letnia mama wlasnie zmarla...
pekl jej tetniak :/ do czasu operacji mama byla w pelni swiadoma,wykonywala polecenia lekarzy ogolnie jej stan byl dobry.. niestety operacja sie nie powiodla :( doszlo do udaru i pekniecia kolejnego mikro-tetniaka :( 10dni walczyla o zycie na OIOM... przegrala :( serce przestalo bic.. zostalam wezwana przez dyrektora szpitala na rozmowe o przeprowadzeniu sekcji zwlok poniewaz mial duze watpliwosci co do przyczyny zgonu. z karty posekcyjnej wynika ze przyczyna zgonu byl obrzek mozgu i jatrogenne uszkodzenia mozgu. I mam do was pytanie. Wiecie co oznacza to jatrogenne uszkodzenie? Pozdrawiam wszystkich i zycze duzo zdrowka

Gość 2017-04-30 11:14:52

Gość 2017-04-30 11:07:56
moja 44letnia mama wlasnie zmarla...
pekl jej tetniak :/ do czasu operacji mama byla w pelni swiadoma,wykonywala polecenia lekarzy ogolnie jej stan byl dobry.. niestety operacja sie nie powiodla :( doszlo do udaru i pekniecia kolejnego mikro-tetniaka :( 10dni walczyla o zycie na OIOM... przegrala :( serce przestalo bic.. zostalam wezwana przez dyrektora szpitala na rozmowe o przeprowadzeniu sekcji zwlok poniewaz mial duze watpliwosci co do przyczyny zgonu. z karty posekcyjnej wynika ze przyczyna zgonu byl obrzek mozgu i jatrogenne uszkodzenia mozgu. I mam do was pytanie. Wiecie co oznacza to jatrogenne uszkodzenie? Pozdrawiam wszystkich i zycze duzo zdrowka

Gość 2017-04-30 16:36:08

Gość 2017-04-30 11:14:52

Gość 2017-04-30 11:07:56
moja 44letnia mama wlasnie zmarla...
pekl jej tetniak :/ do czasu operacji mama byla w pelni swiadoma,wykonywala polecenia lekarzy ogolnie jej stan byl dobry.. niestety operacja sie nie powiodla :( doszlo do udaru i pekniecia kolejnego mikro-tetniaka :( 10dni walczyla o zycie na OIOM... przegrala :( serce przestalo bic.. zostalam wezwana przez dyrektora szpitala na rozmowe o przeprowadzeniu sekcji zwlok poniewaz mial duze watpliwosci co do przyczyny zgonu. z karty posekcyjnej wynika ze przyczyna zgonu byl obrzek mozgu i jatrogenne uszkodzenia mozgu. I mam do was pytanie. Wiecie co oznacza to jatrogenne uszkodzenie? Pozdrawiam wszystkich i zycze duzo zdrowka

Niezmiernie przykro , bardzo wspolczuje Tobie i Twojej rodzinie z powodu odejscia Mamusi.Szczere kondolencje , z serca ,gdyz sama chodze z tetniakiem juz od 7 lat i nie moge doprosic sie o embolizacje/ nie mieszkam w kraju. Z angielskiego Iatrogen-jatrogenny oznacza zawiniony przez lekarza.
Jesli chcesz to mam tekst w jez ang. moge dokladnie przetlumaczyc JJ

Gość 2017-05-01 01:27:15
Zdecydowanie jatrogenny znaczy zawiniony przez lekarza , lecz niekoniecznie blad , lekarz ma dostateczna wiedze , operuje w dobrej wierze lecz moze zdarzyc sie jakas niesprzyjajaca , nieprzewidziana sytuacja przykladowo zbyt nieostrozny raptowny ruch reka ktora prowadzi w przypadku embolizacji przyrzady , kamerke, material /sprezynki na bardzo daleka odleglosc poprzez pachwine do mozgu.
W przypadku operacji Twojej Mamy, odbywala sie ona poprzez otwarcie czaszki, mieli latwiej bo tylko zalozyc klips aby zamknac peknieta tetnice i zabezpieczyc przed dalszym wyplywaniem krwi z tetnicy do podpajeczynowki.
Nie wiem jak tlumaczy nieudana operacje neurochirurg operujacy , dlaczego pekl drugi tetniak, czy byl widoczny w badaniu TK lub MRI.
On zawsze moze tlumaczyc okolicznosci na swoja korzysc, ze operowal w dobrej wierze , nie popelnil bledu lekarskiego. Lecz jest jakas przyczyna , wina bezposrednia operujacego lub w dalszej opiece na OIOM jakies zaniedbania, iz uzyto nazewnictwa jatrogenny jako wskazanie winnym personelu szpitala lacznie z lekarzami .
Odpowiedzialnosci nie poniosa , gdyz zawsze wyraza skruche, przeprosza Rodzine i zapewnia ze postepowali w zgodzie z przysiega Hipokratesa.JJ