Reklama:

TĘTNIAK MÓZGU (4111)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
23-10-2014, 19:21:06

romanek 2014-10-22 22:59:11
Nie pojmuję dlaczego wykluczają?. Bo tak przewidują procedury?. Mnie prawie wykończyli zgodnie z procedurą przeciwzakrzepową. Pacjentowi chodzącemu nie przysługuje. Bez względu na rozległość operacji. No i stało się. Najpierw zatorowość płucna a pół roku później udar niedokrwienny. Teraz, już dożywotnio mam przyjmować(obecnie Xarelto). Aktualnie przyjmujesz jakieś antykoagulanty?
Wykluczają dlatego że jest to inny obieg krwi.(kardiolog i pulmunolog) Po opracji leżałam tylko jedną dobę. Nie dawali mi żadnych zastrzyków przeciwzakrzepowych, Na chwilę obecną biorę 2 mg acekumarolu, kontrola INR co 10 dni INR mam miec 2 - 3 ostatnie badanie tydzień temu 1,57 jutro ide na badanie Bardzo się boję że się to powtórzy boję się zasnąć. Przedtem miałam jazdę z tętniakiem a teraz doszedł zator, Jak żyć?
gość
23-10-2014, 21:10:36

Gość 2014-10-23 21:21:06
Wykluczają dlatego że jest to inny obieg krwi.(kardiolog i pulmunolog) ...
Ale pompa jest jedna. Czy wcześniejsze podawanie np. heparyny drobnocząsteczkowej nie zapobiegnie epizodom ze skrzepami/zatorowość, udar niedokrwienny/?. Teraz, po przygodach, lek przeciwzakrzepowy mam przepisany na stałe.
zdrowy już byłem..., i co dalej?. :-)
gość
23-10-2014, 21:28:03

Gość 2014-10-23 21:21:06
... Bardzo się boję że się to powtórzy boję się zasnąć. Przedtem miałam jazdę z tętniakiem a teraz doszedł zator, Jak żyć?
Niestety, myślę że ten strach już pozostanie. Staram się nie myśleć czy i gdzie rano się obudzę. Ale czy oswojenie się ze śmiercią jest możliwe?.
zdrowy już byłem..., i co dalej?. :-)
gość
02-11-2014, 23:59:10

Witam Jolę i Ilonę . Nie wiem czy mnie pamiętacie ? W lutym tego roku miałam operowanego tętniaka ( klipsowanie ) . Czuję się dobrze . W czerwcu , jezdziłam już samochodem ( jako kierowca ). W sierpniu , sama pojechałam na urlop . Pozdrawiam was bardzo cieplutko , oraz wszystkich , którzy zmagają się z tą podstępną chorobą . Danusia
gość
03-11-2014, 13:01:39

To znow ja ;))) troszke czasu minelo.
jestem cala i zdrowa ;))
gość
03-11-2014, 13:04:52

Gość 2014-08-15 22:33:09
Hej a ja pisalam ze 7go sierpnia mam operacje. Odbyla sie 11go. Klipsowanie. Zyje i wracam do sil. ;)
nie skopiowalo mi sie wyzej ;)
To jaaa ;))) zyje i mam sie dobrze.
zapomnialam ze mialam klipsowanie. Wlosy odrastaja
gość
03-11-2014, 20:26:17

Witam,
Mój tata (60lat) 14.10 trafił do szpitala z bardzo silnym bólem głowy trwającym od 5 dni po badaniu tk okazało się że pękł tętniak i jest wylew podpajęczynówkowy tata był cały czas świadomy nie miał żadnych niedowładów.w drugiej dobie pobytu w szpitalu został zoperowany operacja trwala 7 godz. Tętniak był o wiele większy niż się spodziewano i tacie założono 3 klipsy.Po operacji bardzo szybko doszedł do siebie a dodam ze choruje na serce (jest po ablacji) do tego nadciśnienie i zakrzepica żył (w trakcie gdy tętniak pękł tata brał zastrzyki na zakrzepice miał obrzęki nóg).na szczęście ani w trakcie operacji ani po nie doszło do żadnych powikłań.Wszystko by było ok gdyby nie to ze tata stacił pamięć i ma swój świat.Poznaje rodzinę zna imiona ale często je myli wie jak się nazywa ale nie wie gdzie mieszka zupełnie nie pamięta co się stało.jest juz w domu ale nawet na moment nie można go spuscic z oka otwiera okna pyta się które to piętro a mieszka na 4 wynosi jedzenie do ubikacji juz w szpitalu robił dziwne rzeczy do kanapek wlewał sobie mydło nie dawał ludziom spać cale noce spacerował po oddziale kładł sie na przypadkowe łóżka często byl przywiazywany bo ludzi budził .mam pytanie czy moze ktos podpowiedzieć jak mu pomóc,bo na tą chwile życie z nim to gehenna często jest nerwowy agresywny krzyczy przeklina nawet do swoich ukochanych wnuków, bardzo mało śpi po 2 godz.w dzień i w nocy tak samo całe noce chodzi po domu.Prosze o poradę.
gość
04-11-2014, 16:56:07

Gość 2014-11-03 21:26:17
Witam,
Mój tata (60lat) 14.10 trafił do szpitala z bardzo silnym bólem głowy trwającym od 5 dni po badaniu tk okazało się że pękł tętniak i jest wylew podpajęczynówkowy tata był cały czas świadomy nie miał żadnych niedowładów.w drugiej dobie pobytu w szpitalu został zoperowany operacja trwala 7 godz. Tętniak był o wiele większy niż się spodziewano i tacie założono 3 klipsy.Po operacji bardzo szybko doszedł do siebie a dodam ze choruje na serce (jest po ablacji) do tego nadciśnienie i zakrzepica żył (w trakcie gdy tętniak pękł tata brał zastrzyki na zakrzepice miał obrzęki nóg).na szczęście ani w trakcie operacji ani po nie doszło do żadnych powikłań.Wszystko by było ok gdyby nie to ze tata stacił pamięć i ma swój świat.Poznaje rodzinę zna imiona ale często je myli wie jak się nazywa ale nie wie gdzie mieszka zupełnie nie pamięta co się stało.jest juz w domu ale nawet na moment nie można go spuscic z oka otwiera okna pyta się które to piętro a mieszka na 4 wynosi jedzenie do ubikacji juz w szpitalu robił dziwne rzeczy do kanapek wlewał sobie mydło nie dawał ludziom spać cale noce spacerował po oddziale kładł sie na przypadkowe łóżka często byl przywiazywany bo ludzi budził .mam pytanie czy moze ktos podpowiedzieć jak mu pomóc,bo na tą chwile życie z nim to gehenna często jest nerwowy agresywny krzyczy przeklina nawet do swoich ukochanych wnuków, bardzo mało śpi po 2 godz.w dzień i w nocy tak samo całe noce chodzi po domu.Prosze o poradę.
Czy tata jest rehabilitowany ? Coś o tym wiem poniieważ mąż mój w czerwcu 2013 r przeszedł również klipsowanie pękniętego tetniaka stan był barzo ciężki po dwóch miesiącach wrócił do domu i tu zaczęła się straszna gechenn. Otóż ja (żona) to nie ja córka też nie ona, a mieszkanie to wogóle nie jego, i tak było przez rok. Od czerwca tego roku pamięć znacznie sie polepszyła lekarz neurolog przepisał mu leki dla osób chorych na Alzhaimera. Dodam że jest cały czas rehabilitowany w lipcu tego roku, był na oddziale rehab. 4 tygodnie. Niestety ruchowo nie jest sprawny. Wychodzimy na spacery ale podpiera się kulą. Rehabilitacja działa cuda nie tylko na sprawność ruchową ale przede wszystkim pobudza mózg do pracy . Musicie być bardzo cierpliwi to wszystko wymaga dużo czasu i ogromnej pracy.
gość
05-11-2014, 15:02:41

Tata nie jest w ogóle rehabilitowany.przy wypisie ze szpitala powiedziano mi ze tata nie ma niedowładów,jest sprawny ruchowo a czegos takiego jak rehabilitacja mózgu to nie ma.Nie mam pojęcia co robic jak mu pomóc a najgorsze to ze choroba wcale sie nie cofa wręcz przeciwnie objawy sie nasilają.Tata zachowuje sie jak osoba chora na Alzheimera.
gość
10-11-2014, 21:31:06

Mam takie objawy, a mianowicie. Buczy mi ciągle w głowie bez przerwy coraz gorzej z dnia na dzień jakby miał jakis silnik w głowie wstawiony, tętni puls, rusza się w głowie wielki element pulsuje prawa częśc ciała, zdjęcie serca wygląda okej a pracuje bardzo wolno i wariuje też to wszystko z dnia na dzien. Co to moze byc ? Prosze kogos ogarnietego o odp, poniewaz bardzo sie boje, mam dopiero 20 lat. :(

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: