Witam, ja niecałe 3 miesiące temu miałam zaklipsowanego niepekniętego tętniaka mózgu. Juz od 3 tygodni chodzę do pracy. Póki co jestem bardzo zadowolona. Szybko wróciłam do siebie po tej operacji. O tętniaku wiedziałam od trzech lat. Jednak przez cały ten czas nie chciałam słyszec o operacji. Dopiero jak mnie troche lekarze posraszyli to musiałam się zdecydować. Mam 27 lat i małe dziecko więc nie mogłam ryzykować i czekac aż pęknie. Wiem co oznacza strach przed operacją. Przeszłam straszne chwile zanim operacja sie odbyła, a po operacji to juz był niewielki ból ale ylko fizyczny. Poczułam wielka ulgę , że mam juz to za soba. żyję i mój synus ma mamusie przy sobie. Jestem szczęściarą, ze miałam szansę coś zrobic z tętniakiem, że sie o nim dowiedziałam i nie zdążył pęknać. Mimio ylu strasznych przezyć to i tak mam szczęście. Pozdrawiam wszystkich i zyczę zdrówka. Nie dajcie się tętniakowi
Lidka