Reklama:

TĘTNIAK MÓZGU (4111)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
26-10-2012, 12:49:03

Witam, ja niecałe 3 miesiące temu miałam zaklipsowanego niepekniętego tętniaka mózgu. Juz od 3 tygodni chodzę do pracy. Póki co jestem bardzo zadowolona. Szybko wróciłam do siebie po tej operacji. O tętniaku wiedziałam od trzech lat. Jednak przez cały ten czas nie chciałam słyszec o operacji. Dopiero jak mnie troche lekarze posraszyli to musiałam się zdecydować. Mam 27 lat i małe dziecko więc nie mogłam ryzykować i czekac aż pęknie. Wiem co oznacza strach przed operacją. Przeszłam straszne chwile zanim operacja sie odbyła, a po operacji to juz był niewielki ból ale ylko fizyczny. Poczułam wielka ulgę , że mam juz to za soba. żyję i mój synus ma mamusie przy sobie. Jestem szczęściarą, ze miałam szansę coś zrobic z tętniakiem, że sie o nim dowiedziałam i nie zdążył pęknać. Mimio ylu strasznych przezyć to i tak mam szczęście. Pozdrawiam wszystkich i zyczę zdrówka. Nie dajcie się tętniakowi
Lidka
gość
28-10-2012, 12:47:55

Witaj masz zaklipsowanego tętniaka to znaczy,że otwierali ci czaszkę tak ?proszę odpisz.Ja jestem po krwotoku
podpajęczynówkowym już 6 lat zrobili mi embolizacje
potem włożyli stent przez pachwinę bo tak embolizu.
Cztery lata byłam na rencie jezdziłam na kontrolne badania
do kliniki do mojego tętniaka stale sączyła się krew
no cóż ale zus mnie uzdrowił i poszłam do pracy fizycznej.
W tym roku miałam znowu embolizacje w maju która się
nie powiodła w czerwcu znowu embolizacje stentu
i we wrześniu następną operację wkładanie spiral do
tętniaka z tego co się dowiedziałam to krew nadal pomału
się sączy.Myślę ,że klipsowanie jest lepsze.Pozdrawiam
gość
29-10-2012, 06:34:14

witam,
tak mam zaklipsowanego tętniaka czyli otwierali mi głowę. Rana dosyć duża ale się ładnie zagoiła. Tylko, że ja niemiałam krwotoku i może nie zawsze mogą otworzyć głowę jak był krwotok. Mi lekarz powiedział ze w moim przypadku i zwłaszcza wieku (27lat mam) wolą zrobić tradycyjną operację i zaklipsować tego tętniaka mimo że to niesie więcej zagrożeń. Nie było lekko. Operacja trwała 6 godzin, na łowie mam prawie 20 szwów, ale operacja się udała i jestem szczęśliwa bo mam spokój psychiczny. Jakby co to można do mnie napisać, odpowiem na każdy list lidziag22@wp.pl
gość
29-10-2012, 08:44:22

Jeśli chodzi o samo unieszkodliwienie tętniaka to klipsowanie jest pewniejsze, z tym że wiąże się z operacją i wszystkimi zagrożeniami jakie z tego wynikają.
Przy embolizacji nie robi się kraniotomii tylko dostaje się przez tętnicę do tętniaka od wewnątrz więc teoretycznie zabieg jest bezpieczniejszy co nie znaczy, że mniej ryzykowny.
Wracając do relacji o stanie zdrowia mojej żony to nastąpiła gwałtowna poprawa jej stanu, której to lekarze nie umieją wytłumaczyć i wszyscy się tylko dziwią. Stało się to w zeszłym tygodniu z dnia na dzień. Przestała się przewracać, chodzi normalnie, mówi normalnie, myśli analitycznie, ma chęci do działania, planuje przyszłość itd. W zasadzie wszystkie deficyty neurologiczne nagle zniknęły. Na weekend trochę się "uspokoiła" ale i tak jest o niebo lepiej niż tydzień temu. Lekarz stwierdził, że prawdopodobnie infekcja /była przeziębiona/ spowodowała jakieś odblokowanie się czegoś. Nie bardzo chce mi się w to wierzyć ale w cuda też nie do końca wierzę ani tym bardziej w czary. Radość jest ogromna bo i żona ma humor wyśmienity.
Czy ktoś może to jakoś wytłumaczyć jak to jest możliwe?
gość
31-10-2012, 18:27:06

Exide, super, ciesze się, że żona zrobiła takie postępy :) :)
A tą mątwa się nie przejmuj, to stara ujadaczka JK, już tu mąciła na tym forum :P
gość
01-11-2012, 11:37:00

Obronczyni sie odezwala , wyzywac tylko potrafisz podly typku , nawet nie jestes chora , nie wiesz co to jest tetniak , nie widze macenia , jesli nie podoba mi sie , ze wprowadzana jest nowomoda jezykowa , moge wyrazic swoje zdanie , takie moje prawo . Nie tobie zwracalam uwage , wiec sie nie odzywaj, zadymiaro, a stara matwa to ty jestes !!!
gość
18-11-2012, 00:24:03

Witam jestem po dwoch embolizacjac mozgu i mam 18 sprezynek w tetniaku.Mialam spokoj 3 lata,teraz wkryli nastepnego i chca dawac steta ktory jest ryzykowny.Przytym dostalam lekkiego udaru,ale po zatym jestem sprawna.Lekarze czekaja na moja decyzje o operaci a ja sie bardzo boje!
gość
20-11-2012, 08:09:36

witam , widze że nie tylko ja mam tętniaka , ja mam w tętnicy szyjnej 2 lata temu pękł mi zostałam zabrana do szpitala w którym mysleli ze jestem pijana bo objawiało się rzucaniem na boki , światłowstrętem i wymiotami i czułam jak by mi coś pękło w głowie ,ale trzymali mnie do następnego dnia i dopiero zrobiono mi tk i stwierdzono krwawienie podpajęczynówkowe i miałam robiona embolizację 5 mies na zwolnieniu i wróciłam do pracy. urodziłam córkę sama bez cesarskiego cięcia gdyż niezdąrzyli mnie przewieść z jednego szpitala do drugiego ,więc z tętniakiem można życ normalnie najważniejsze niemyśleć o tym kiedy ta bomba wybuchnie znowu .
gość
20-11-2012, 10:40:47

witam.Bardzo sie ciesze ze tak wszystko pieknie sie skonczylo.Ja niestety mam je u podstawy tetnicy mozgu w najgorszym miejscu.Teraz niestety musi byc stent ,co oznacza branie tabletek na rozrzedzrnie krwi do konca zycia a to oznacza bardz wysokim ryzykiem wylewu.Nie robiac zabiegu grozi peknieciem i w moim przypadku drogi powrotnej nie ma.Pozdrawiam
gość
20-11-2012, 14:08:40

Mój brat miał dwa tętniaki. Pierwszy odkryty na trzeci dzień po pęknięciu (został zaklipsowany) Drugi był niemy ale tez stwarzał duże ryzyko. Po nieudanej próbie embolizacji drugi tętniak został niecały rok temu zaklipsowany i szczęśliwie brat nie ma żadnych powikłan po obu operacjach.
Elle

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: