nie chciałam Cie urazić, choc może faktycznie to tak zabrzmiało, Może dlatego ze ja bardziej do swojego chorego podchodziłam emocjonalnie a ty bardziej - jak to mężczyzna - zadaniowo. Co faktycznie nie oznacza że gorzej. No cóż. jesli Cię to mocno dotknęło to przepraszam.

Nie ma sprawy
Na pewno myślenie kobiety i mężczyzny jest różne, zarówno jako chorego jak i bliskiej osoby.
Uwierz mi, że przez pierwsze 3 tygodnie przeżyłem piekło ale starałem się wychodzić z założenia, że przecież musi się udać i wszystko będzie dobrze, a jeśli nie to ja i tak nie mam na to wpływu co będzie.
Na szczęście tym razem się udało i żona żyje. Załapała się na te 20% chorych, którym się udaje. Teraz mam nadzieję, że jeszcze się załapie na te 10%, którym udaje się z tego wyjść bez szwanku lub z minimalnymi uszkodzeniami.
pozdrawiam

Co to za jezyk ? zastanawiam sie co znaczy zalapac , lecz nic nie moge wydedukowac , jak tak mozna fatalnie kaleczyc jezyk polski !
Jest czasownik lapac, zlapac , ewentualnie wylapac , lecz zalapac - nie ma , nie bylo !
Na forum nalezy uzywac poprawnego jezyka , spotykaja sie tutaj ludzie z roznym wyksztalceniem , a nieuctwo razi !

Proponuje Gościu przejść na ....
http://www.polszczyzna.fora.pl/;
tam spotkasz perfekcyjnie wysławiających się w języku polskim
jako i ty zapewnie czynisz......

Za SJP: załapać się — załapywać się pot. «dostać się gdzieś lub skorzystać z czegoś»
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2542966
Nie karmcie trola.

Przypominam raz jeszcze na forum nalezy uzywac poprawnego jezyka , w czystej formie bez udziwniania czasownikow. Czasownik lapac , zlapac , wylapac - nigdy zalapac!!!, to jakis potworek.
Skoro mowa o osiaganiu , otrzymaniu , nalezy uzyc odpowiedniich czasownikow - dostac lub otrzymac
Kaleczysz jezyk polski !Ja w odroznieniu od ciebie jestem konserwatywna i nowomoda jezykowa mnie razi.

A czy ty jesteś adminem, żeby to osądzać jak wolno pisać a jak nie? Nawet nie logujesz się tylko używasz anonimowego odpowiadania na posty. Nawet nie wiem z kim rozmawiam, z dziewczynką? z kobietą? a może ze starym, rozgoryczonym dziadem, co??
Masz jakiś problem ze sobą najwyraźniej i swoje frustracje przelewasz na tym forum ale radzę Ci zajmij się czymś pożytecznym, nie wiem, zapisz się do partii politycznej na przykład.
Przeczytałem to forum od pierwszego posta i na szczęście w zdecydowanej większości piszą tu ludzie, dla których ważne jest zagadnienie, treść, chcą się wspierać nawzajem, szukają otuchy i pocieszenia, że będzie i w ich przypadku dobrze. Niestety na każdym forum tak i na tym znajdzie się taka czarna owca jak Ty co będzie tylko jątrzyć i się czepiać nie wiadomo czego i po co. Generalnie przeszkadzasz w dyskusji.
Zatem drogi gościu daruj sobie po prostu i nie pisz już więcej. Wszystkim to na dobre wyjdzie.
PS. słowo "załapać się" jak najbardziej znajduje się w języku polskim, a pisanie bez polskich znaków jest przejawem niechlujstwa i lenistwa dopiero.
bez pozdrowienia,
M.

Moja mama ma jutro embolizacje tętniaka móżgu w Lublinie. bardzo sie boję - ma 74 lata, 5 lat temu miala zaklipsowane tętniak (2). Bardzo dlugo wracala do siebie i jest teraz osoba niepełnosprawna. Oj jak jak sie boje jutrzejszego dnia

W maju kiedy ja miałam embulizacje leżała pani po 70 tce; też miała tętniaka embulizowanego i wszystko było w porządku. Pierwsze dwa dni nie była kontaktowna z otoczeniem ale później zaczęła wracać do zdrowia.Proszę być dobrej myśli.

Nie poddawajcie sie!
Moja przyjaciółka miała zabieg rok temu. Udało się, po 3 miesiacach wrocila do pracy skonczyla studia, zyje. Było ciezko ale dała rade. Nie poddawajcie się!