Byłam wczoraj lekarze powiedzieli ,że nie dawają szans...od czwartu nie ma podawanych leków nasennych a jednak nie obudził się do tej pory... mówią też ,że nie reaguje na bodźce nic kompletnie... Wczoraj zaobserwowałam,że podaczas pobierania krwi z palca so badaia poziomu cukro poruszył głową . Później zrobil to kolejny raz kiedy wycierałam mu rękę ... Nie wiem co mam myśleć . Czy to były jakiej odruchy niekontrolowane czy co....
a Widzisz . Macie szczęście ,że mama się budzi nie wiesz jak się cieszę . Mam nadzieję ,że wszystko zmierza w dobrym kierunku