Reklama:

TĘTNIAK MÓZGU (4111)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
06-10-2010, 08:57:42

bardzo dziękuję za słowa otuchy osobie o inicjałach JK, nie wierz ile znacz a dla mnie Twoje słowa mam nadzieję, że wszystko wróci do normy, najgorsze jest tylko to czekanie i brak cierpliwości. Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko będzie w porządku będę się za to gorąco modliła a wierz mi że Bóg *** naszych próśb, wszyscy lekarze mówili mi że stan mojego męża jest bardzo poważny i muszę być na wszystko przygotowana więc ja tylko prosiłam Boga, aby mi go nie zabierał i uwierz mi ale Bóg mnie wysłuchał i mój mąż żyje a teraz proszę Boga, aby dodał mi sił w wytrwaniu bo na prawdę jest mi ciężko, są takie momenty że nie chce mi się żyć.
Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję i życzę z całego serca bardzo dużo zdrowia i pozytywnego myślenia.
Bernadetta
gość
08-10-2010, 11:15:55

Dziękuję wszystkim za słowa współczucia, zwłaszcza Wam bo z tym tematem sami się pośrednio czy bezpośrednio spotkaliście. Wciąż trudno mi w to uwierzyć co się stało, ale ból jest jakby mniejszy niż po stracie mamy. Może dlatego że większy smutek wpędziłby mnie w mocną depreche. A tu trzeba żyć, hipotekę spłacać, pokoi dla dzidziusia na styczeń szykować. We wtorek idę na tomografię powtarzając sobie ironicznie...Piotrze to jest Twoja chwila prawdy....
gość
08-10-2010, 11:36:19

Witam ,mam 28 jestem po embolizacji tętniaka,bez krwotoku podpajęczego,mineło 3 miesiące czuje sie świetnie aczkolwiek mam takie obawy że moze coś sie wydarzyć,np ból palca ,czy jakieś tam swędzenie nogi i popadam w panikę.Lekarz który przeprowadzał zabieg powiedział ze już nic mi niegrozi,że w miejscu szyi tętniaka po embolizacji robi się błona a pózniej zarasta to mieśniami gładkimi,poprostu jakby sie tętnica zregenerowała ... powiedział równiez żeby prowadzić zycie jak przed zabiegiem,sport,praca,powiedział że mogę również pić(choć niezamieżam).niewiem co o tym myśleć....i w związku z tym mam prośbe do osób które parę lat temu przeszły ten zbieg jak się czuja z perspektywy lat., czy wystąpiły u nich jakieś deficyty parę miesięcy po zabiegu...itp.. życze wszystkiego dobrego i dużo zdrowia
gość
08-10-2010, 12:54:00

Do osoby po embolizacji, która ma 28 lat.

Bardzo się cieszę, że wszystko się udało, ja wybieram się na embolizację za tydzień.
Czy możesz mi podać kontakt do sobie, chciałabym wypytać Cię o więcej szczegółów, już troche popadam w panikę chyba....

Pozdrawiam,
K.
gość
08-10-2010, 14:25:41

Witam wszystkich na forum.
Chciałabym się z Wami podzielić przeżyciami z ostatnich dwóch tygodni a dokładnie od 21.09-wtedy to się stało i życie przewróciło się do góry nogami... Mój mąż (31 letni pełen życia facet jeżdżący na nartach, chodzący regularnie na siłownie i basen-jednym słowem okaz zdrowia)na chwilę stracił przytomność, potem okropny ból głowy i paraliż jednej nogi(który ustąpił po ok 1h)-karetka, szpital, tomografia i straszna diagnoza-krwotok podpajęczynówkowy....Został natychmiast przewieziony na neurochirurgię gdzie angiografia potwierdziła wylew z pęknietego zaledwie 5 mm tętniaka. Na drugi dzień o godz 22 rozpoczęła się operacja (chwała leakrzom, że dotrzymali zalecanego czasu wykonania operacji zaklipsowania tętniaka do 48h od wylewu), która trwała ponad 6 godz-to była najdłuższa i najstraszniejsza noc w moim życiu, którą spędziłam pod salą operacyjną w oczekiwaniu na wyjście lekarza, który owszem poinformował mnie o zakończeniu zabiegu ale nie zagwarantował CZY i w jakim stanie się mąż obudzi... I znów to straszne czekanie...Obudziłł się, poznał mnie, uśmiechnął i mimo, że lakarze przewidywałi paraliż, niedowłady, zaburzenia wzroku, rozumienia, mowy-nic z tych strasznych rzeczy się nie stało!!!! Owszem kolejne dni były okropne-mąż budził się i zasypiał, miał tzw zaburzenia krytycyzmu sytuacji czyli chciał iść do domu bo uważał, że nic mu nie jest, miał problemy z pamięcią bieżącą, był oschły i niespokojny, bardzo spuchła mu głowa i buzia po stronie operacji. Cały czas było ryzyko powikłań w postaci skurczu naczyń, wodogłowia, zawału mózgu. I każdy dzień, każda godzina to czekanie w strachu.... Ale po tygodniu przenieśli go z neurochirurgii na neurologię bo stan się poprawiał z każdym dniem a tam przewidywali okres rehabilitacji 3 tyg. To było tydzień temu-dziś mój mężuś chodzi, śmieje się, je jakby rok jedzenia nie widział, rozmawia, wszystko pamięta, nie ma problemu z koncetracją-psycholog i lekarze są bardzo zadowoleni z jego stanu i we wtorek WRACA DO DOMU!!!! Piszę o tym wszystkim bo wiem po sobie, że ludzie którzy wchodzą na tą stronę nie szukają sensacji tylko informacji a przede wszystkim POCIESZENIA, że będzie dobrze! Ja po lekturze wypowiedzi na forum jeszcze bardziej się załamałam, bo w większości są tu tragicznie kończące się historie, I nie wiem czy to dlatego, że tylko tacy ludzie piszą a tym co się udaje już tu nie zaglądają i nie dzielą się radosnymi wieściami... W każdym razie mojemu mężowi się udało (już nie chce nawet myśleć, że coś będzie nie tak) i życzę wszytkim, których ta okropna choroba spotkała oraz tym, których bliscy walczą z tętniakiem aby wierzyli,że im też się uda!
Dziękuję Bogu i chirurgowi z neurochirurgii w Krakowie za ocalenie mojego męża....
gość
09-10-2010, 02:13:57

Do 28 latka . nie potrzeba nam tu reklamowania zwyrodnialych lekarzy ktorzy ciezko chorym po trepanacji , wylewach , embolizacjach zalecaja picie alkoholu. Juz zwrocilam uwage 29.8.10 jednemu 27 latkowi aby nie promowal zdemoralizowanych pseudo lekarzy, ktorzy czesto lykaja kieliszek przed operacja dla kurazu. To wstretne i niedopuszczalne i my ciezko chorzy nie chcemy o takich wykolejencach czytac. Nie bedziemy tolerowac lecz pietnowac . Zbyt wiele tutaj dramatow ludzkich i zadnych wesolkow tu na forum nie chcemy. Zdrowi nie powinni pic alkoholu a tym bardziej ciezko chorzy po operacjach. Alkoholowi mowimy NIE!
gość
09-10-2010, 02:32:58

Bernadetta, witaj , wiem ze niecale dwa miesiace temu Twoj maz przeszedl operacje , a byl w krytycznym stanie. Jednak Pan wysluchal Twojej prosby i modlitwy aby nie zabral Ci meza.Juz przez swoje imie jestes mila Bogu, jak bylam mala dziewczynka spiewalam w chorze koscielnym Ave Maria. Itak bardzo podobalo mi sie to imie, nigdy nie spotkalam dziewczynki noszacej to Boskie piekne imie, wiem ze jest mile Bogu. Ty jestes pod szczegolna opieka, napewno znasz te piesn o Bernardce? Jak domyslasz sie nie zarzucam Ciebie pytaniami czy ewidentna poprawa nastepuje zbyt krotki czas, musi minac 6 m-cy do lepszych postepow. Pozdrawiam serdecznie JK
gość
09-10-2010, 12:19:07

Witam wszystkich,moja moja Mama miała operację na tętniaka w 1994 żyje do dziś ,nic jej nie dolega, nieraz tylko boli ją glowa na zmianę pogody.Tak przypadkiem zajrzałam na to forum i jestem naprawdę wstrzaśnięta ludzkimi dramatami,historiami które tu są opisane i powiem szczerze że większość przypadków na forum jest bez hapy-endu,niewiem tylko dlaczego?odnoszę takie wrażenie ze osoby które pomyślnie przeszły ten zabieg wrcają do normalnego życia i nieodwiedzają tego forum, a osoby którym nie udało się do końca opisują swoje przeżycia.Mi się wydaje że dużą rolę w powrocie do zdrowia mojej Mamy odegrało jej pozytywne nastawienie,radość życia,i poprostu nierozmyślanie o tym co za nią , a myślenie o tym co przednią... i tego wszystkim powracającym do zdrowia życze. Małgorzata
Początkująca
09-10-2010, 16:52:42

Witam! Niedawno moj chlopak spadł ze schodów i uderzył głową o beton i ma krwiaka mózgu. Za niedługo będzie miał operacje czy podczas niej moze stracić wzrok? prosze o szybka odpowiedzź jesli ktos wie
gość
09-10-2010, 18:53:56

Alert, stawiam Was na nogi natychmiast potrzebuje wsparcia i wyjasnienia kwestii, gdyz z niepokoju nie wytrzymam napiecia. Jak juz pisalam nie moga embolizowac tetniaka gdyz jest zbyt maly 0.5 cm. Boje sie 'dzwonkow" i szumow w czaszce, trwa to dzien i noc. Caly czas " cyka glosno zegarek" i to cykanie zmieszane jest z szumem w uszach. Mam stan przed zemdleniowy, slabo mi , boje sie. Czy mozecie mi podrzucic jakis artykul z podobnymi odczuciami. Bernadetto ratuj , pomoz , wyjasnij. Badzcie zdrowi, nie zostawiajcie mnie samej z moim lekiem. JK

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: