Do załamanego22
Pewnie znow masz dobre wiesci i czekamy, ze napiszesz. Jak się już zorientowałeś, ta choroba to nie przeziębienie niestety. Musisz mieć cierpliwość. bo poprawa może powoli postępować, wazne ze tetniak już zabezpieczony. Bądź blisko niej, rozmawiaj spokojnie, opowiadaj, usmiechaj się do niej, niech widzi radosc to ja zmobilizuje. Pytaj się jak lekarzy jak masz wątpliwości i pamiętaj , ze my cie wspieramy. Trzymaj się i duzo zdrowka dla twojej dzewczyny!

Po półtora roku od śmierci mamy z powodu tętniaka, znów spotkała nas tragedia. Tętniak pękł w głowie mojego 27letniego brata. od czwartku leży nieprzytomny w szpitalu który stosuje jedynie leczenie zachowawcze.Brat jest całkowicie bez reakcji, brak oddechu, reakcji źrenic jedynie serce pracuje, metabolizm, temperatura i ciśnienie w porządku. Krwotok jak powiedzieli lekarze był bardzo rozległy, ponoć jedynie 4 komora jest w miarę nie zalana.
Czy spotkaliście się z takim przypadkiem aby ktoś powrócił do świadomości i czegoś więcej? Czy taki stan nieprzytomności może trwać długo?
Piotr

dobry wieczor no juz zdjae relacje wczoraj byl znowu dzien bolu juz sie przestraszylismy ze cos moze sie odmienic ale lekarz uspokoil ze zdarza sie oczywiscie , ale dzis rano juz taki maly przelom zdjeli jej szwy postaili na nogi przeszla kilka krokow no ale to dzis juz 8 dzien jak lezy wiec sama mowila ze troche ma jeszcze nogiz gumy i ze slaba jest ale ogolnie podnosi sie sama juz bierze sobie z polki soczki czy jakies biszkopty juz byla wesola coraz silniejsza wiec mam nadzieje ze jutro bedzie jeszcze lepiej
dziekuje wszystkim za wsparcie bede pisal na biezoca sie juz postaram bo az samemu mi sie lepiej zrobilo

zalamamny22

Do K. tętniak tętnicy szyjnej wewnętrznej lewej ma ok. 3mm; embolizować mają mnie w Poznaniu o ile po angiografii nie będzie przeciwwskazań...
Może ktoś napisze jak wygląda życie po embolizacji...
chciałabym mieć dziecko... czy to jeszcze możliwe?
POZDRAWIAM WSZYSTKICH ANKA

Aziia, dobre serduszko odezwij sie ,opisz swoja historie choroby, napewno potrafisz wyjasnic i odpowiedziec na pytanie Piotrowi, ktorego brat lezy w szpitalu. Wpisal 20 wrzesnia ,mozemy na Ciebie liczyc, bo masz cieplutkie serduszko i czule i natychmiast odezwiesz sie z madra porada . Ja modle sie za brata , aby odzyskal przytomnosc . Wszyscy czekamy na dobre pelne nadziei , dobre slowa od Ciebie oraz innych czulych na naszym forum. Trzymam kciuki. JK

Do Anki.

Mam kontakt z kilkoma osobami po embolizacji. Oczywiście można po tym żyć NORMALNIE. Również można mieć dzieci jeśli wszystko jest ok, tzn. po kontroli musisz porozmawiać z lekarzem i on musi dać Ci na ciążę zielone światło. Wskazane jest rozwiązanie cesarskim cięciem, aby nie ryzykować peknięcia lub powstania nowego tętniaka. Skoro mamy już jednego to znaczy, że naczynia nie są zbyt silne i nie można ryzykować naturalnego porodu i wysiłku.

Odwzwij się jak już będziesz po embolizacji! Trzymam kciuki! Za Ciebie i za siebie no i za wszystkich, którzy czekają na operację i zabiegi.

Pozdrawiam,
K.

Już nie musicie nic pisać ani nic wyjaśniać. Brat zmarł po 22.

Piotr lacze sie z Toba w bolu po stracie Brata, wiem ze dla Ciebie i Taty to bardzo bolesne przezycie. Modlilam sie goraco i prosilam Pana o ratunek , ale Pan Go zabral do siebie. Taka byla Jego wola , chociaz my nie mozemy z tym faktem pogodzic sie , jesli nagle odchodza od nas nasi najblizsi w kwiecie wieku. Podam tobie swojego maila , jestem w stanie pomoc Tobie i rodzinie , nie moge przejsc obojetnie wobec czyjegos nieszczescia. Napisz, nie miej obiekcji. JadwigaKeska711@yahoo.com

Piotrze , serdeczne wyrazy wspolczucia...
M

Piotr,

Nie wiem co napisać..... trzymaj sie dzielnie!

Zastanów sie nad tym czy się nie przebadać.... niestety to dziadostwo moze być genetyczne......

naprawdę bardzo mi przykro.....
K.