Reklama:

TĘTNIAK MÓZGU (4111)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
25-08-2010, 21:33:52

Witam wszystkich bardzo serdecznie!!! rok temu mojemu tacie pękł 8 cm krwiak i 1cm tetniak krwotok podpajeczynówkowy i wszystko co mozliwe to było straszne... w szpitalu byl bardzo agresywny wszystko go denerwował i ten straszny ból głowy... na dodatek podczas operacji okazało sie ze na prawej pólkuli jest kolejny tetniak niewielki 1.5mmnie potrafilam sobie z tym poradzicbalam sie bardzo a i tak najgorsze bylo dopiero przed nami! to co dzialo sie w domu po wyjsciu ze szpitala wolalabym nie pamietac tato byl nerwowy agresywny potrafil nas szarpac gdy mu na cos nie pozwalalysmy ( mnie i mame) mial omamy wzrokowe słuchowe, bal sie chodzic bo pod nogami przewracały mu sie dzieci. przez pierwsze pare dni prawie wogóle z mama nie spałysmy tata był pobudzony niespokojny szukal nieistniejacego pokoju w domu.. na szczescie byl sprawny fizycznie (jedynie niewielki niedowład polowiczny lewostroony). W kwietniu tata przeszedl operacje zaklipsowania kolejnego tetniaka kojeny stres i strach o życie na szczescie wszystko dobrze sie zakonczylo (tetniak urosl do 4mm) .. dzis byl kojejny wazny dzien plastyka kosci czaszki (przy pierwszej operacji usuneli znaczna jej czesc)!!! na razie taty stan jest stabilny i mam nadzieje ze sia on utrzyma ..

po raz pierwszy tu pisze na tym forum wiem jak wazne jest chociazby przeczytanie ze ktos gdzies ma podobna sytuacje ze nie jest sie z tym samemu.. trzymajcie sie ludziska nawet nie wiecie jak silnymi istotami jestesmy i ile mozemy zniesc BĘDZIE DOBRZE!!! MUSI KORZYSTAJCIE Z ZYCIA CIESZCIE SIE KAZDYM DNIEM KAZDA CHWILA MOZE DLA KOGOS ZABRZMIE GLUPIO I BANALNIE ALE TAK JEST MAM 23 LATA OSTANI ROK DAL MI TAKA SZKOLE ZYCIE JAK ZADEN INNY ...

POZDRAWIAM CIEPLUTKO
gość
26-08-2010, 01:11:39

Ciesze sie ze tata wyszedl calo z tych chorobowych problemow, ile on wycierpial to tylko Wy wiecie i Pan Bog bo tata w pewnych momentach wcale nie zdawal sobie sprawy , a zachowanie jego nie bylo od niego zalezne tylko od bodzcow mozgowych. Mozg po takich przejsciach potrzebuje czasu do rekonwalescencji.Moj tetniak jest maly zaledwie 1/2 cm, wiec nie popadam w panike. Ciesze sie ze swoich doniczkowych roslinek ktore choduje , lubie patrzec na zielen to mnie uspakaja i wycisza. Pozdrawiam Was wszystkich moja rodzinko internetowa , dobrze kogos miec kto pocieszy.
gość
27-08-2010, 15:32:09

witam. od jakiegos czasu boli mnie glowa..mam uczucie klucia, ucisku i dziwne uczucie na gorze glowy w czasie ktorego mam nudnosci( tak jakby bardziej w glebi)..kiedy wstaje albo poprostu podnosze glowe widziany obraz stabilizuje sie po paru sekundach, czesto zawroty ..co do wzroku to mam rozmyty obraz, ale nie caly czas i wrazenie ze wszystko widze z natezonym oswietleniem..prosze o opinie.
z gory dziekuje..
gość
27-08-2010, 15:45:26

dodam, ze pare miesiecy temu wycinano mi znamie na glowie, konkretnie brodawka bardzo gleboko osadzona, a te bole mam od ok 3 tygodni izaczely sie bardzo gwaltowne i znacznie bardziej nasilone.
gość
28-08-2010, 19:07:03

Witam mam na imie Tomek mam 27 lat 26 lipca siedząc przed komputerem nagle zemdlałem, po odzyskaniu przytomnosci pojawiły się wymioty i przez ok 5 minut niewiedziałem gdzie jestem ,jak się nazywam itp.Zlekceważyłem te objawy zrzucając wszystko na kręgosłup i przemęczenie(dzień wcześniej byłem na siłowni)lecz na następnego dnia pojawił sie silny ból głowy i karku ,naprawdę poteżny ból który nieustępował nawet po środkach przeciwbólowych,zlekceważyłem ten ból i jeszcze przez 2 dni zwalając wszystko na kręgosłup myślałem że sam ustąpi...Niestety ból był tak silny że za namową Matki udałem sie najpierw do kardiologa(ponieważ kiedy zemdlałem udeżyłem sie mocno w głowe o kant biurka i myślałem ze głowa boli od udeżenia)Kardiolog zrobil usg ,ekg i powiedział że serce mam jak dzwon i dał mi skierowanie do neurologa, neurolog zbadał mnie i powiedział ze to najprawdopodobnie błachostka ale zebym sie zgłosił do szpitala na TK głowy.Nazajutrz udałem się na TK z kontrastem no i SZOK!!!Tętniak podziału prawej tętnicy środkowej móżgu 1.6 na 0.7.Zostałem przetransportowany helikopterem do specyjalistycznego szpitala w Wałbrzychu, na miejscu neurochirurg powiedział ze sprawa jest poważna, choc tętniak bez oznak krwawienia i wyjścia są dwa embolizacja lub jak się nieuda trepanacja i klips .1sierpnia mniałem zabieg embolizacji tętniaka 11 spiral z zastosowaniem balona do remodelingu zabieg przeprowadzał naprawdę doświadczony i wspaniały lekarz.po zabiegu przez ok 3 dni mocno bolała mnie głowa .4 sierpnia zostałem wypisany do domu ,lekarz powiedział że moge umiarkowanie uprawiać sport,pic alkohol.no i badanieangiografi za 6 miesięcyOd zabiegu mija juz prawie 4 tydzień ja czuję sie naprawde dobrze ,choc sama świadomość ze ma się w głowie platynowe spręzynki nieraz niedaje mi zasnać... pozdrawiam wszystkich i życze dużo zdrowia
gość
29-08-2010, 10:05:06

tomaek miałes naprawde duzo szczescia dobrze ze trafiles w dobre rece lekarzy nie kazdy ma tyle szczescia ... moj tato jest juz po plastyce kosci czaszki czuje sie dobrze jest juz w domu za pare dni maja mu zdjac szwy i to wszystko trzy szczeslwe operacje ma za soba w tym pekniecie 8cm krwiaka i 1cm tetniaka pozniej kolejna operacja tetniaka na drugiej polkuli mozgu i wreszcie plastyka .. lekarze mowia ze mial duzo szcescia opatrznosc boska nad nim czuwala widocznie tam na gorze go nie chcieli ..

pozdrawiam cieplutko!!!

natalia
gość
29-08-2010, 16:28:36

Nie sluchajcie zalecen lekarzy ktorzy zalecaja picie alkoholu po trepanacji i embolizacji. Dla nas tu w tej rodzinie nie bedzie poblazania dla takich pseudo lekarzy - znachorow . Jestem oburzona ze ciezko chory czlowiek zachwala takiego zwyrodnialca, a moze sam napil sie dla kurazu przed operacja co czesto zdarza sie.ALKOHOL NIE!!!!!!!
gość
29-08-2010, 19:55:17

cześć.Osobiście jestem po operacji klipsowania tętniaka mózgu w 1988 po za słabszą pamięcią nie mam kłopotów zdrowotnych.
Przed operacja miałam bardzo silne napadowe bóle głowy łącznie z torsjami i światłowstrętem.,,genialna'' p.doktor leczyła mnie na epilepsje i migreny chociaż nie miałam ataków epileptycznych.Wprost przeciwnie.Tylko w 75 i 80 roku miałam dwie utraty przytomności z drgawkami.Po kilku latach 1 1988 r w styczniu po kolejnym ataku potwornego bólu głowy zabrano mnie do szpitala i tam po dokładnych badaniach okazało się,że tętniak już kiedyś dwa razy pękł,ale na szczęście sam się zasklepił,minęły 22 lata od operacji klipsowania tętniaka i nie mam już kłopotów.czuję się w miarę dobrze.
Początkująca
02-09-2010, 08:23:22

Mam 32 lata w czerwcu br wykryto przypadkow u mnie tętniaka tętnicy łącznej przedniej 4 mm jest on w chwili obecnej niemy klinicznie po konsultacji neurochirurgicznej Pan prof w szpitalu na Banacha w Warszawie stwierdził że tętniak należy jeszcze przez 6 m-cy obserwować inny zaś z tego samego szpitala że trzeba go usunąć bo może pęknąć za 2 dni może za 2 lata więc nie należy chodzić z bąbą w głowie a ja żyje w ciągłym strachu wiecznie czegos się wystrzegam zaczyna mi to utrudniać życie nie wspomnę o nerwach i bezsenności
gość
02-09-2010, 13:17:10

Mam 30 lat. Ja też mam tętnika tętnicy wew. szyjnej 9mm, w październiku mam termin embolizacji. Z tętniakami należy zrobić porządek jak już się wie o nich, że się je ma. Trudno żyć ze świadomością tętniaka, ja odkąd wiem nie potrafię żyć normalnie, ciągle się martwię, dlatego moim zdaniem niezależnie od wielości trzeba coś z tym zrobić.

A zaznaczam, że nie ma reguły - pękają małe i duże, czasem nie pękają i można dożyć z nimi starości, ale co to za życie i kto by chciał tak ryzykować.... ja chyba nie.

Trzymam kciuki za wszystkich, którzy walczą z tą paskudą!!!!

K.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: