Dzień dobry, mam 23 lata i w listopadzie 2022 roku trafiłam na pogotowie w Warszawie na Banacha z silnymi
bólami głowy z nudnościami, okazało się, że to tętniak 2,4cm prawej tętnicy szyjnej wewnętrznej. 5 dni później wykonano embolizację i wszystko poszło zgodnie z planem, 720cm spiral i 2 stenty. Niestety od 2 miesięcy mam straszne bóle głowy, miałam robią angiografię w UCK, żeby upewnić się czy tętniak jest cały i nie wykryto żadnych patologi, dlatego wypuszczono mnie do domu z zrobioną blokadą nerwu, która też nic nie pomogła. Udałam się prywatnie do neurologa, który wstępnie dał diagnozę „
neuralgia nerwu trójdzielnego”, już prawie 3 tygodnie biorę leki przeciwpadaczkowe na uspokojenie nerwów, ale to również nie działa. Bóle z tygodnia na tydzień są co raz gorsze, są to bóle prawej strony twarzy i głowy, ból ciagle zmienia się w nasileniu i położeniu, czasami boli żuchwa a czasami tył głowy, najgorzej jest w momencie gdy leżę i chce się przekręcić na prawą stronę, gwałtownie czuje ucisk w prawej stronie głowy i jest to ból nawet 11/10 nie do wytrzymania, żadne zwykle leki nie pomagają. Czy ktoś miał coś podobnego?