Reklama:

śpiączka (215)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

Początkująca
01-04-2009, 10:12:00

Soory,mama wprowdzila mnie w blad. ..
nie chce nic mowic,ale w tym stanie powinniscie juz rehabiltowac:/
kazdy dobry lekarz wam to powie.tylko zaznaczam..dobry lekarz!ktory wierzy w swoich pacjentow..
juz sie nie odzywam.powodzenia[addsig]
Anka
gość
01-04-2009, 10:38:00

Anelosa - bardzo proszę pisz dalej, napisz jakie miałaś odczucia, co się denerowało, jak wyglądała rehabilitacja, jakimi metodami, w jakich ośrodkach itd - to ważane dla nas opiekunów śpiochów, bo my czasami nie zdajemy sobie sprawy z pewnych rzeczy i takie relacje osósb wybudzonych bardzo są nam pobrzebne, proszę pisz dlalej...
Początkująca
01-04-2009, 11:34:00

gdzie wy lezycie/?mnie uratowali w Bydgoszczy,na JURASZA U PROFESOR WAGNERA.polecam.wspanialy szpital.Swietni lekarze ,doskonani rehabilitanci,masazysci.jest tam wszysktko!wanny,basen..oczywiscie trzeba byc ubezpieczonym.sluchajcie!jak juz trzyma za reke rzuca sie,robi miny,to koniecznie rehabilitujcie!napraawde to jest strasznie wazne!uwierzcie mija mialam oczy przewrocone, a starali zebym usiadla;/.Niektorych przywiazuja pasami zeby byl pion!!reh.mowi caly czas i pyta czy slysze..i tak nawet przez kilka dni.mozg spi.w koncu porusza palcem,jak jest sygnal,to rehailitacja pelna para!!nikt z W AS NIE ZDAJE SOBIE SPRAWY,JAKI TO WYSILEK!!OTWORZYC OCZY..EH CIEZKO MI WCIAZ TO WSZYSTKO OPOWIADAC I PRZEZYWAC TO OD NOWA.
WKURZALO MNIE WSZYSTKO!NAJBARDZIEJ PIELUCHANIE CHCIALAM,ZEBY MNIE DOTYKALA MAMA,NAJLEPIEJ,ZEBY NIKT NIE DOTYKAL!!SPROBUJCIE POSTAWIC SIE NA PUNKCIE SPIOCHA

TO JEST SZOK SLYSZYSZ,CZUJESZ,A NIE MOZES SIE PODNIESC!TO JEST MASAKRA!WTBUDZAJCIE I REHABILITUJCIE!NIE MACIE NIC DO STRACENIA..CHYBA AZ ZYCIE DO STRACENIA!![addsig]
Anka
gość
01-04-2009, 11:44:00

Anelosa - u nas i Bydgoszcz nie pomogła, walczymy już od 2 lat. I sami nie wiemy czy świadomość jest czy nam się wydaje że jest
gość
01-04-2009, 11:45:00

A kiedy byłaś w Juraszy? proferor nazywa się HAGNER
Początkująca
01-04-2009, 14:18:00

nom,Hager;/NIE TA liteka,sokra.[addsig]
Anka
Początkująca
01-04-2009, 14:32:00

Ja dzięki temu forum i ludziom stąd nie czuję, żebym była sama z tym wszystkim. Stąd czerpię od Was forumowicze nadzieję na lepsze.
Dziś byłam u braciaka, słabo się ruszał, tylko prawą rękę mocno prostował w łokciu, może to podchodzi pod te nieszczęsne prężenia. Troszkę ruszał też stopami. A lekarka mówi, że prężenia świadczą o głębokim uszkodzeniu mózgu.
Dziś respirator był wyłączony, czyli oddycha sam. Otwierałam mu oczy, lewe oko poszło mu w bok, a wczoraj chyba tak nie miał. Dziś mu się oczy praktycznie nie ruszały. Możliwe że spał?
Co robić jak on się już nigdy nie wybudzi? Wspominają nam o oddziale opieki paliatywnej. Lekarka powiedziała, że tylko w takim stanie już zostanie.
Czy ludzie rokujący jakieś nadzieje na wybudzenie dają jakieś powody, żeby tak myśleć?

Bo moj brat lekarzom takich znaków nie daje.
Bydgoszcz? My walczymy w Białymstoku. Co dalej, kiedy bedzie musiał opuścić OIOM?
pysiakmaxi
gość
01-04-2009, 19:20:00

Mój chłopak leżał w Warszawie w dobrym szpitalu niestety musiał go opuścić i przewieźli go do naszego szpitala to jest taki zwykły szpital... On tam tylko leży ma godzinę rehabilitacji dziennie i to prywatnie. teraz rodzice chcą na święta zabrać go do domu Czy dobrze robią??? On już ponad 3 miesiące śpi??? Też walczymy o Bydgoszcz i o Toruń ale to długo się czeka strasznie... Czasem tracę nadzieje że on się obudzi...
Anelosa- nie brakowało Ci Twojego chłopaka przy łóżku jak spałaś??? Był u Ciebie w szpitalu??? Nie wyobrażam sobie co zrobię jak mój chłopak się nie obudzi... Nie odejdę od niego nigdy...
Początkująca
02-04-2009, 09:06:00

BYL przy mnie,ale nie mogl caly czas siedziec,bo mial prace;(a mieszkalismy w Toruniu.jak tylko mogl byl.ja caly czass jak go nie bylo caly czas pytalam o niego..Ogolnie rodzice go nie lubili;/
nie wiem,co sie stalo..czy mu zabronili czy jak..ale juz pewnego dnia nie przyszedl wcale(((((((w najgorszym czasie go przy mnie nie byloto jest straszne..nie zycze nikomu..
rodzice stwierdzili,ze go wszystko przeroslo:/nie wiem komu wierzyc.. [addsig]
Anka
Początkująca
02-04-2009, 14:50:00

Dzisiaj mój brat śpioch na porannej wizycie otwierał oczy i mrugał powiekami Ruszał się. Po południu chyba spał, ale pogadałam do niego przez 20 minut, pogładziłam ręce, nogi, głowę, poszczypałam za policzki itd i on tak jakby wyszedł z fazy snu i miał na wpół otwarte oczy, troche mrugal nimi, sciskal rękę.
Zaczął kaszleć, pielegniarka zaczela go odsysac, to straszny widok, jak on na to reaguje, cały czerwony się robi, poci się, porusza.
W poniedzialek beda mu wstawiac rurke, żeby mógł oddychać, bo ta przez gardło taknie może długo być.
pysiakmaxi

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: