Witam, jestem matką 22 letniego syna, który prawie 2 lata temu przeszedł zawał i NZK. Był reanimowany ponad pół godziny, zanim lekarzom udało się przywrócić akcję serca, a póżniej w śpiączce 3 doby. Lekarze nie dawali nam wielkich nadziei. Po wybudzeniu syn nie potrafił nic : nie umiał jeść, pić, myliły mu się sylaby w słowach, trudno mu było mówić, nazywać rzeczy po imieniu. Śpiewał i tłumaczył piosenki w języku angielskim, był pobudzony i nieprzewidywalny. Najgorzej było z pamięcią swieżą. Nie pamiętał niczego, co działo się przed paroma minutami. Uczyliśmy go z mężem wszystkiego od początku, jak małe dziecko. Przeszliśmy razem bardzo długą drogę. Choć do dzisiaj syn nie odzyskał w pełni sprawności intelektualnej, to już sam sprawnie jeździ samochodem, wrócił na studia ( co prawda jestem pełna obaw czy sobie poradzi, ale nie dowiem się tego jeśli nie spróbuje). Dużą pomocą w odzyskaniu sprawności umysłowej u syna były zabiegi akupunktury. Jeżeli mogę w jakikolwiek sposób pomóc, podaję mój mail farun@wp.pl Najważniejsze to WIERZYĆ, że BĘDZIE LEPIEJ!!!!! Pozdrawiam. Anna.