Reklama:

śpiaczka (15627)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
04-09-2011, 14:32:36

Witam ze świadczeniem zgadzam się, ale dostaje go osoba opiekująca sie śpiochem w domu nie w ośrodku czy innej jednostce stałego pobytu. Co do światła to mojemu bratu odmawiali 6 razy bo ciągle coś nie tak i m było, dopiero jak ojciec pojechał tam osobiście przedstawił film z nagranymi postępami brata to przyjęli go bez przeszkód a potem oświadczyli że to ich sukces ale to pominę w dalszej wypowiedzi. Opieka i rehabilitacja dobra i fachowa bo wcześniej przeszliśmy kilka ośrodków łącznie z juraszem w bydgoszczy i mamy porównanie, ciekawe pomysły na zajęcia, stymulacje itd, wyżywienie kiepskie i trzeba dostarczać samemu zwłaszcza odżywki, witaminy i produkty wysokobiałkowe, do tego soki i woda bo to trzeba mieć swoje, mimo tego że oficjalnie nikt tego ci nie powie. Podobnie jest z lekami i środkami pielęgnacyjnymi ale to norma w większości ośrodków rehabilitacji, no i te nieszczęsne pampersy jak nie masz swoich to leży z gołą pupą i zakładają cewnik. Jeść, pić i myć ok nie można narzekać. Ogólnię rodzinę też coś naucza tylko krótko max 10 tygodni nam dali.
gość
04-09-2011, 14:32:44

Witam ze świadczeniem zgadzam się, ale dostaje go osoba opiekująca sie śpiochem w domu nie w ośrodku czy innej jednostce stałego pobytu. Co do światła to mojemu bratu odmawiali 6 razy bo ciągle coś nie tak i m było, dopiero jak ojciec pojechał tam osobiście przedstawił film z nagranymi postępami brata to przyjęli go bez przeszkód a potem oświadczyli że to ich sukces ale to pominę w dalszej wypowiedzi. Opieka i rehabilitacja dobra i fachowa bo wcześniej przeszliśmy kilka ośrodków łącznie z juraszem w bydgoszczy i mamy porównanie, ciekawe pomysły na zajęcia, stymulacje itd, wyżywienie kiepskie i trzeba dostarczać samemu zwłaszcza odżywki, witaminy i produkty wysokobiałkowe, do tego soki i woda bo to trzeba mieć swoje, mimo tego że oficjalnie nikt tego ci nie powie. Podobnie jest z lekami i środkami pielęgnacyjnymi ale to norma w większości ośrodków rehabilitacji, no i te nieszczęsne pampersy jak nie masz swoich to leży z gołą pupą i zakładają cewnik. Jeść, pić i myć ok nie można narzekać. Ogólnię rodzinę też coś naucza tylko krótko max 10 tygodni nam dali.
gość
04-09-2011, 15:05:41

Gość 2011-09-04 16:32:36 Witam ze świadczeniem zgadzam się, ale dostaje go osoba opiekująca sie śpiochem w domu nie w ośrodku czy innej jednostce stałego pobytu. Co do światła to mojemu bratu odmawiali 6 razy bo ciągle coś nie tak i m było, dopiero jak ojciec pojechał tam osobiście przedstawił film z nagranymi postępami brata to przyjęli go bez przeszkód a potem oświadczyli że to ich sukces ale to pominę w dalszej wypowiedzi. Opieka i rehabilitacja dobra i fachowa bo wcześniej przeszliśmy kilka ośrodków łącznie z juraszem w bydgoszczy i mamy porównanie, ciekawe pomysły na zajęcia, stymulacje itd, wyżywienie kiepskie i trzeba dostarczać samemu zwłaszcza odżywki, witaminy i produkty wysokobiałkowe, do tego soki i woda bo to trzeba mieć swoje, mimo tego że oficjalnie nikt tego ci nie powie. Podobnie jest z lekami i środkami pielęgnacyjnymi ale to norma w większości ośrodków rehabilitacji, no i te nieszczęsne pampersy jak nie masz swoich to leży z gołą pupą i zakładają cewnik. Jeść, pić i myć ok nie można narzekać. Ogólnię rodzinę też coś naucza tylko krótko max 10 tygodni nam dali.



Witam

Wreszcie znalazłam osobe ktora była w Juraszu napisałam wątek na forum na temat rehabilitacji w Juraszu ale cisza.Mam pytanie jak tam ogólnie jest moj maz jedzie tam 20 Października i musze wiedziec co nie co.Jak tam u nich z rehabilitacja,jak to wszystko wyglada ile godzin dziennnie cwicza pacjenta i mniej wiecej jaki sa zajecia,prosze o odpowiedz:)

Karola
gość
04-09-2011, 17:41:41

Witam rehabilitacja w Juraszu planowana jest indywidualnie dla pacjenta, ćwiczy sie na sali pacjenta lub na sali gimnastycznej basenie to zależy od planu, bywa tak że tylko krótka rehabilitacja w łóżku i tyle na początek. Pacjenta umyją, zmienią mu pampersa i pozycje i tu zaczyna sie problem, pacjenci w śpiączce i ci którzy sami sie nie najedzą posiłki dostają z opóźnieniem i są niedopojeni wiem co mówię najpierw byłam z bratem na rehabilitacji potem, na praktykach. Jeżeli trafi w okresie studentów to ci o pacjenta zadbają bo jak w każdej jednostce są niedobory personelu i po prostu nie są się wszystkimi zająć. Czasami zapomina im sie zawieść kogoś na dany zabieg rehabilitacyjny. WIĘC PODSTAWA TO POWINIEN BYĆ KTOŚ Z RODZINY LUB ZATRUDNIONY KTO DOPILNUJE ABY ŚPIOCH DOSTAŁ JEŚĆ I PIĆ (po prostu poda), DOPOJI MIĘDZY POSIŁKAMI, CZY DOPILNUJE GODZINY DOSTAWY NA REHABILITACJE( dla zapominalskich sanitariuszy) Musi pani pamiętać że środki pielęgnacyjne(mydło w płynie, 2 gąbki i pudełko otwarte na nie, balsam, oliwka sudokrem, maszynki do golenia, antyperspirant i pianka do golenia), pampersy, chusteczki nawilżane, ręczniki papierowe, ręczniki do ciała, jakieś koszulki, krótkie spodenki, jakiś dres do wysadzania na wózek czy ciepła piżama, pacjent musi mieć swoje do tego odżywki nieraz dają ale warto mieć, soki i wodę do picia, poduszka jasiek 1lub 2 tez akurat nam się przydała. Mam jedną dobrą radę jeżeli pani może zostać to z mężem to najlepsze rozwiązanie, oni daja o ile pamiętam jakiś kupon rabatowy czy pismo na hotel trzeba pytać ale to jest tak płatne, a jak nie to wynająć kogoś kto jest lekko *** i zrobi im nalot w godzinie rehabilitacji a przy okazji nakarmi, coś doniesie i td Pozdrawiam Proszę pamiętać że to co pisze to musi być dostosowane indywidualnie do śpiocha
gość
04-09-2011, 17:41:47

Witam rehabilitacja w Juraszu planowana jest indywidualnie dla pacjenta, ćwiczy sie na sali pacjenta lub na sali gimnastycznej basenie to zależy od planu, bywa tak że tylko krótka rehabilitacja w łóżku i tyle na początek. Pacjenta umyją, zmienią mu pampersa i pozycje i tu zaczyna sie problem, pacjenci w śpiączce i ci którzy sami sie nie najedzą posiłki dostają z opóźnieniem i są niedopojeni wiem co mówię najpierw byłam z bratem na rehabilitacji potem, na praktykach. Jeżeli trafi w okresie studentów to ci o pacjenta zadbają bo jak w każdej jednostce są niedobory personelu i po prostu nie są się wszystkimi zająć. Czasami zapomina im sie zawieść kogoś na dany zabieg rehabilitacyjny. WIĘC PODSTAWA TO POWINIEN BYĆ KTOŚ Z RODZINY LUB ZATRUDNIONY KTO DOPILNUJE ABY ŚPIOCH DOSTAŁ JEŚĆ I PIĆ (po prostu poda), DOPOJI MIĘDZY POSIŁKAMI, CZY DOPILNUJE GODZINY DOSTAWY NA REHABILITACJE( dla zapominalskich sanitariuszy) Musi pani pamiętać że środki pielęgnacyjne(mydło w płynie, 2 gąbki i pudełko otwarte na nie, balsam, oliwka sudokrem, maszynki do golenia, antyperspirant i pianka do golenia), pampersy, chusteczki nawilżane, ręczniki papierowe, ręczniki do ciała, jakieś koszulki, krótkie spodenki, jakiś dres do wysadzania na wózek czy ciepła piżama, pacjent musi mieć swoje do tego odżywki nieraz dają ale warto mieć, soki i wodę do picia, poduszka jasiek 1lub 2 tez akurat nam się przydała. Mam jedną dobrą radę jeżeli pani może zostać to z mężem to najlepsze rozwiązanie, oni daja o ile pamiętam jakiś kupon rabatowy czy pismo na hotel trzeba pytać ale to jest tak płatne, a jak nie to wynająć kogoś kto jest lekko *** i zrobi im nalot w godzinie rehabilitacji a przy okazji nakarmi, coś doniesie i td Pozdrawiam Proszę pamiętać że to co pisze to musi być dostosowane indywidualnie do śpiocha
gość
04-09-2011, 18:38:23

Dziekuje bardzo,za info bardzo mi pomogly te informacje naprawde.Moj maz nie jest w spiaczce jest w kontakcie wzrokowym,jedzie z nim tesciowa tak wiec wszystkiego dopilnuje ale naprawde mi pani pomogla bo nie wiedzialam nic jak to wszystko wyglada.
mysle ze jakos damy rdae pytajac o dlugosc rehabilitacji powiedziano mi 6 tyg a jak bylo u panstwa tez tyle trwala rehabilitacja:)
Początkująca
05-09-2011, 12:31:52

Witam po dluzszej nieobecnosci...
U mojego wujka wreszcie lekarze powiedzieli ze jest minimalna poprawa. Ale wydaje mi sie ze cos ukrywaja, dowiadywalismy sie co zrobic zeby wujka przewiez gdzies do specjalnego osrodka/kliniki, ale pani ordynator powiedziala ze nie podpisze sie , nie pozwoli aby wujka przewiez, malo tego krzyczala na nas ze to kosztuje itd, tak jakby to byly jej pieniadze, nas nie obchodza teraz koszta zrobimy wszystko zeby tylko wujek sie wybudzil, jak kazdy w takiej sytuacji, prosilismy tez zeby zrobic badania tj rezonans czy tomografia glowy, ale na to tez sie nie chce zgodzic, bo nie maja sprzetu i pacjeta trzebaby przewozic, nie wiem dlaczego? ale ciekawe jest to ze ordynator jak najszybciej chce zebysmy wujka przeniesli do hospicjum i to koniecznie tego, co ona nam poleca...
Nie wiem co myslec, jak wczoraj bylam u wujka to znowu nabralam nadzieji, czesto nie odwiedzam wujka nie mam takiej mozliwosci, za to codziennie jest u niego ciocia z corkami. Ostatnio jak bylam w szpitalu widok wujka lezacego, z jezykiem na wierzchu, przykrytymi oczyma wacikiem snil mi sie po nocach, teraz to juz co innego, wujek delikatnie mruga oczami, jezyk jest juz schowany, malo tego jak mowilismy do wujka, opowiadalismy mu co sie u nas dzieje on tak fajnie ruszal buzia jezykiem, tak jakby chcial cos do nas powiedziec.
Mam nadzieje ze pani ordynator wie co robi i ze wujek wyjdzie z tego...
gość
05-09-2011, 14:07:24

Witam

Ciesze sie ze u wuja sie poprawia,nie ma co sie przejmowac jezykiem to normalne moj maz po wyjeciu rury takze mial jezor na wierzchu smiesznie to wygladalo i do tego sie slinil strasznie.Bardzo dobrze ze rusza jezykiem to juz cos,dajcie mu kropelke cytrynki na jezyk sprawdzcie jak zareaguje,smaki w malenkich ilosciach mozecie wujowi podawc to jest stymulacja smakowa,musiscie uzbroic sie w cierpliwosc a zostanie wam wynagrodzona:)

Pozdrawiam Karolina
gość
05-09-2011, 16:07:23

Witam do pani od męża to dobrze że jedzie z mim mama bo na pewno skrupulatnie dopilnuję wszystkiego. My byliśmy z bratem w sumie 8 tygodni bo przedłużyli nam o 2 tygodnie ze względu na to że na początku była infekcja i nie ćwiczyli w tym czasie. Poprawa naprawdę znaczna do dziś się utrzymuję i rozwija bo byliśmy w sumie 2 razy i jesteśmy zadowoleni brat siedzi, mówi pojedyńcze słowa, je łyżeczka -karmiony, uśmiecha się i wydaje sie ze jest zorjętowany w czasie i miejscu. Mogę dać jeszcze kilka rad; z domu to wiezie się tylko ciuchy, dokumenty medyczne, trochę kosmetyków i pampersów, no i męża to podstawa w zależności jak macie daleko do domu, na miejscu poza szpitalem jest apteka Alba w miare tania tam kupicie pampersy i leki, obok bar- restauracyjka Kaprys tam w miarę tanio i solidnie zjesz to mieści sie w takim bloku wejście od skłodoskiej ciri trochę za pasem zieleni, reszta aptek w koło a szczególnie na terenie szpitala jest drogo, jest też markecik kiedyś nazywał się Bila tam kupisz co potrzebujesz, trochę dalej za rondem w druga stronę jest biedronka jak zapytasz to ci powiedzą jak dojść. Na terenie szpitala jest też sklep medyczny dość dobrze zaopatrzony- mieści się gdzieś od izby przyjęć bo teraz oni się przebudowują i się pozmieniało. No zapomniałam dodać niedaleko byłej Bili jest Rossman i jakiś market tekstylny to jak coś potrzebne to kupisz bez problemu i przepłacania w szpitalu. Jak mawia moja teściowa podstawa to dobra organizacja my przyjechaliśmy na rehabilitacje z okolic Płocka wiec nie miałam za blisko do domu no i kasy nie zawielę w portfelu to trzeba było się zorganizować. A zapomniała bym dodać 2 przystanki do dworca PKS i kawałek trzeba przejść lub na piechotę 15 min w okolicy jest Fokus i bezpośredni autobus na dworzec PKP. Bilet normalny 2,60 jednorazowy a ulgowy dla emeryta po 65 rż to 1.30 ale taniej sie opłaca kupić 10 przejazdowy 23,70 zł normalny i 11,70 zł ulgowy czy jakoś tak ale to trzeba sprawdzić na stronie mzk Bydgoszcz. Wiem że to brzmi jak by ktoś się wybierał na wycieczkę a nie opiekować śpiochem ale to warto wiedzieć bo taki pobyt pochłania sporo pieniędzy bo ciągle coś potrzeba tak jak u brata niby nic, to to krople do oczu, to syrop witaminowy, to pampersy, to podkłady, to okazało sie że jakaś wysypka i maść, to coś do smarowania przeciw odleżyna i kasa leciała a każdy grosz się liczy aby pomóc naszemu śpioszkowi, a proszę pamiętać o Sudocremie i oliwce dla dzieci bo to stosują zapobiegawczo p/odleżyna. Mam nadzieję że mój wpis sie przyda i trzymam kciuki!!!!!!!!!
gość
05-09-2011, 16:59:52

Witam

Bardzo dziekuje owszem wszystkie informacje sa bardzo mi potrzebne,mam nadzieje ze maż wyjedzie z tamtad mniej wiecej w lepszym stanie.Teraz siedzi juz na wozku sztywno głowa mu nie opada,lecz stopy mu bardzo sinieja.Ale mysle ze rehabilitacja bedzie strzalem w dziesiatke.Tak zaopatrzymy sie juz odpowiedni jak prystalo ,maz bedzie zaopatrzony po dsame pachy.Dzikeuj bardzo jeszcze raz

Pozdrawiam Karolina

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: