Witam wszystkich na forum!!!
Moim skromnym zdaniem lekarze to nie cudotwórcy oni posiadają wiedzę i sprzęt oraz pewne umiejętności. Niestety często nie chcą przedstawiać jakich kolwiek, gdyż łatwiej jest powiedzieć ze nie ma nadziei i wyjść obronną ręką niż naobiecywać rodzinie chorego nie wiadomo czego a potem się okaże że osoba umiera i rodzina podaje lekarza do sądu!!!! A jak taka osoba przeżyje to lekarze zbierają profity że mimo takiego beznadziejnego stanu udało się uratować i tak dalej.

Witam.
Mój brat miał wypadek samochodowy, dokladnie 5 czerwca. W wyniku wypadku poważnie obił głowę i uszkodził płuco. Jednak płuco schodzi na dalszy plan. 2 dnia lekarze zrobili tomogafie glowy, która wyszla czysta. Podjęli próbę wybudzenia go ze śpiączki. Zauważyli prężenia i natychmiast poddali go mocniejszej śpiączce farmakologicznej. Zrobili rezonans glowy, na rezonansie wyszedł wodniak, krwawienie podpajęczynówkowe. Generalnie uogólnili to jako zbicie pnia mózgu. Czy ktoś jest w stanie powiedzieć jakie są szans e tego że wyjdzie z tego cało? Jakie rokowania przed nim? Jakie ewentualne skutki czekają go po wybudzeniu? Za tydzień znowu podejmą próbę wybudzenia go ze śpiączki. Z góry dziękuję za odpowiedz.

Prężenia to w miarę dobra wiadomość znaczy ze mózg działa. To w miarę świeża sprawa wiec trzeba czekać co lekarze zaproponują czy leczenie lekami czy operacje. Wodniak powstaje na skutek stłuczenia mózgu, jest to zbiornik płynu mózgowo-rdzeniowego, leczy się go zachowawczo jeżeli jest mały nie wywołują żadnych objawów lub jeżeli uciska na mózg się go operuje. Podejrzewam że leczenie lekami jeszcze sami dobrze nie wiedzą i każą uzbroić się w cierpliwość. Proszę jak najwięcej z bratem przebywać, dużo do niego mówić, dotykać go, masować mu stopy i dłonie. Ustalić z rodzina i znajomymi kto i kiedy będzie go odwiedzał, kto będzie kątaktował się z lekarzem i przekazywał informacje aby cała rodzina codziennie tabunami nie chodziła po informacje do lekarzy. Proszę zadbać również o stronę materialną czyli zestaw do golenia, do mycia gąbki, mydło balsam czy oliwka, jakiś dezodorant, ręczniki i pampersy- dla dorosłych czy ręczniki. Jeżeli brat dostaje jedzenie przez sąde- taka rurka w nosie to warto zapytać czy nie jest potrzebna woda niegazowana czy soki. O te sprawy proszę zapytać pielęgniarki, na pewno udziela informacji. Proszę mi wybaczyć ten materializm ale mój teść leżąc na intensywnej 12 tygodni i mając 5 dzieci nie miał nic, rodzina nie poczuwała się do odpowiedzialności to ja była synowa zadbałam aby mój teść w ostatnich chwilach życia miał być czym umyty i nasmarowany.
Proszę sie odezwać za kilka dni co u brata.

Wszystkie sprawy związane z higieną sa zachowane, pielęgniarki już w nocy po przywiezieniu brata o tym poinformowały. Jest karmiony, ale nie zwróciłem uwagę czy przez nos czy jakoś inaczej. na pewno podawana jest taka biała 'maź'. a czy możesz powiedziec coś więcej na temat krwawienia podpajęczynówkowego ? Pani doktor głownie na to zwrociła uwagę, że to jest obecnie największy problem. I ciagle mam w głowie te stłuczenie pnia mózgu, bo na początku wyraźnie to podrkeśliła, a teraz tylko powiedziała o wodniaku, ma 6 mm, i jego wielkość nie zmienila sie przez 4 dni. Oraz wspomniala o tym krwawieniu. Jaki okres czasu może przebywać w śpiączce? Przepraszam za te pytania, ale nie mam kogo zapytac, a lekarze milczą jak grób. Dzieki za odpowiedz.

witam,
widzę ze jest na tym forum dużo ludzi z wielkim bagażem doświadczeń...potrzebuje odp na jedno nurtujące mnie pytanie. Czy istnieje badanie mózgu, które odpowie na pytanie, jak duży jest stopień niedotlenienia mózgu?

Ktoś mi bliski z niewyjaśnionych do dziś przyczyn, zapadł ponad tydzień temu w śpiączkę (niewyjaśnione pozostają powody z których ustało krążenie). Sytuacja ta była poprzedzona długą reanimacją, przeprowadzaną przez osoby bez większego doświadczenia ale z efektem bo osoba ta wciąż żyje.

Jeśli ktos z Was zna odpowiedz na powyższe, prosba o info.

Pozdr
Paweł

rezonans magnetyczny lub tomografia komputerowa

badania te nie wykazaly uszkodzen mozgu.. a jednak cos jest nie tak.
Dzis dowiedzialem sie ze lekarze oceniaja stan jako wegetatywny...a ten chyba rozni sie od spiaczki, mimo ze objawy podobne..
dzieki za odpowiedz

Spiaczka jest najczestszym efektem ciezkiego uszkodzenia mozgu. Spiaczka przechodzi w ciagu krotkiego czasu ok. 4 tyg w smierc mozgowa lub stan wegetatywny. Smierc mozgowa zwana spiaczka nieodwracalna to najciezszy skutek uszkodzenia mozgu.

Stan wegetatywny to drugie z mozliwych nastepstw spiaczki. Jest to " przytomnosc bez swiadomosci"
U pacjentow w stanie wegetatywnym stwierdza sie rozlegle uszkodzenie kory mozgowej przy jednoczesnym sprawnym dzialaniu struktur pnia mogu. Pacjent ma nieskoordynowane ruchy konczyn lub grymasy twarzy.
Wykonuje je nieswiadomie bedac przytomnym.

Jest jeszcze jeden stan " Minimalnej swiadomosci" wprowadzany w medycynie od 20 lat , okresla sie stan pacjentow . Jesli chcesz poczytaj na http// zielone drzwi. tvn. pl

Jest tez badanie mozgu PET. Niestety w niewielu szpitalach. Ale najbardziej wiarygodne ze wszystkich badan.

Mój tata 3 dni temu miał poważny wypadek (spadł z wysokości ponad 7 metrów). Po pierwszym dniu niewiele było wiadomo...miał wiele obrażeń ale jak się okazało najpoważniejszym był krwiak. Początkowo nie był na tyle duży aby go operować ale następnego dnia powiększył się i zapadła decyzja o przewiezieniu go do Warszawy i tam miał wykonaną trepanację. Operacja niby się powiodła ale okazało się że stan jest bardzo ciężki. Powstał duży obrzęk...Następnego dnia tomografia wyszła lepiej, ale już dziś była znów gorsza....i nie wiadomo czy nie będzie potrzebna następna operacja. Lekarze chcą tego uniknąć i podali mu jakiś lek który ma zmniejszać ten obrzęk. Zobaczymy co powiedzą jutro. Powiem jeszcze że przy próbach wybudzania poruszał nogami i rękoma. Jednak ciśnienie rosło bardzo szybko że musieli jeszcze szybciej niż go wybudzili wprowadzić znów w stan sedacji....
Całą rodziną bardzo to przeżywamy i nie wiemy czy mamy jeszcze się łudzić że wszystko będzie ok. Lekarze nie dają prawie żadnych nadziei i przygotowują nas na najgorsze. A i przy operacji prawdopodobnie będą musieli poświęcić mowę....Przepraszam za składnię i to że test jest taki chaotyczny ale piszę pod wpływem emocji i co mi przyjdzie do głowy...jest tyle złych wieści że trudno to wszystko tutaj zmieścić...
Nie wiem w sumie na co liczę pisząc tutaj ale chciałem się tym z kimś podzielić.
Przemek.