Witam wszystkich serdecznie!!!
Po kilku dniach nieobecności na forum czytam je z zainteresowaniem i widzę że znów wrócił temat Talara, no tak co jakiś czas się pojawia i słusznie trzeba szukać nadziei i szansy dla naszych śpiochów. W ośrodku u bratowej ostatnio aż kipi na temat wybudzania się jednego ze śpioszków- Radka 25 lat w tym 9 miesięcy w śpiączce, jakiś czas temu byli u jakiegoś specjalisty, ale chyba nie był to Talar i ćwiczą z nim uparcie, no i chłopak zaczął się wybudzać, reaguje na proste polecenia, kiwa głową na proste pytania tak lub nie, rusza rękami, je ładnie łyżka, poznaje osoby mu bliskie. Co prawda nie mówi ale w porównaniu z tym co było to podobno bardzo duże postępy. No trochę w ośrodku zrobiliśmy sie zazdrośni o to że im sie udało a nasze śpiochy nadal śpią. Moja bratowa bez zmian wydaje swój ulubiony dźwięk ,,oooooo.....'' nieraz zdaża sie ,,aaaaa......". Ćwiczymy, stosujemy dietę i czekamy na cud. Ostatnio jedna z moich znajomych gdzieś wyczytała że osoby w śpiączce lubią być przytulane i mieć przy sobie rzeczy osobiste które znają więc z piwnicy wytaszczyłam kilka znanych jej drobiazgów i oglądamy je stopniowo, dotykamy. Przytulam się też do siebie, dotykamy buzi rękoma, ona wtedy robi śmieszne miny takie zdziwione?? Pani psycholog mówi aby uważać z ćwiczeniami i bodźcami bo można narobić więcej szkód niż pożytku, ale my z niektórych ćwiczeń rezygnujemy inne wprowadzamy. Ostatnio do diety wprowadzam też warzywa typu rzodkiewka, pomidory czy ogórki,sałata, pietruszka, szczypiorek- na dzień 2/3 szklanki takiego koktajlu bo boje się biegunki. Ostatnio też nawiązałam kontakt z panem hodującym króliki i mam mięso ze sprawdzonego źródła, bratowa lubi takie mięso z warzywami i makaronem miksuję część normalnie do butelki a część na taką papkę z małymi kawałkami i daję jej łyżeczka je to nawet bardzo chętnie, podobnie jest z indykiem bratowa też chętnie je. Ostatnio kupiłam z Hippa warzywa z ryżem i łososiem od 12 miesiąca życia w takich fajnych pojemnikach próżniowych 220 g pojemniczek super sprawa podgrzewam w mikrofali i rozgniatam widelcem chętnie je tę potrawę oczywiście to zakup okazjonalny bo kosztuje prawie 17 zł za komplet wiec się rozumie trochę drogie ale można kupić do zmiany smaku. Miałam jeszcze ziemniaki z wołowiną, są jeszcze makarony ale bratowa nie może jeść bo jest bezglutenowa, od czasu do czasu też desery kupuje. Tak generalnie bazujemy na domowej kuchni, ostatnio sponsor kupił nam trochę nutridrinków wiec na tym bazujemy plus owoce na podwieczorek.
Przepis na koktajl z nowalijek;
3-4 szt rzodkiewek
10 cm kawałek ogórka b/ skóry
1/2 średniego pomidora bez pestek- wydłubać po prostu
1 mały liść sałaty
1 gałązka szczypiorku z cebuli- domowa chodowla
1 gałązka pietruszki
szczypta soli i pieprzu
2 łyżki serka homogenizowanego- nie koniecznie
trochę wody do rozrzedzenia koktajlu. Pokrój warzywa, zmiksuj je dopraw solą,pieprzem i dodaj serek i dopełnij wodą. Pyszny koktajl nawet mi smakuje, ja dodaję trochę cukru do smaku aby piła chętnie z butelki.
Mam też wersję ze słonecznikiem i ziarnami dyni, wtedy nie dodaje serka tylko odrobinę oliwy.Taki koktajl podaję po prostu jako napój lub dodaję do obiadu jako płyn wypełniający, wtedy miksuję wszystko razem.