Witaj Rafii zazdroszczę ci że wyszedłeś z tego wszystkiego tak w miarę sprawny a przede wszystkim w dobrej kondycji psychicznej.
Tak moja kuzyna Madzia tęż się wybudziła ze śpiączki po prawie 7 miesiącach stanu śpiączki, czuwania, stanu wybudzenia. Mam teraz w domu 4 letnie dorosłe dziecko w wieku prawie 24 lat w lutym. Obecnie po krótkim epizodzie leczenia w szpitalu psychiatrycznym-8 tyg, Madzia znowu się wyciszyła. Lekarze twierdzą że prawdopodobnie skutkiem wypadku i tej przewlekłej śpiączki jest wywołany u niej zespół z nadpobudliwością iz agresją i zaburzeniami osobowości. Magda od września robiła się coraz bardziej agresywna, mówiła o jakiś ludziach, któży ja odwiedzają, o tym że mój mąż robi jej takie różne zabawy jak w filmach panie robią z panami. Do tego doszła agresja w stosunku do mojej 5 letniej córki i nie było to podszczypywanie, ciągnięcie za ucho czy podbieranie słodyczy, tylko po prostu zwykłe bicie. Mnie traktowała i traktuje od początku jak mamę nigdy nie była dla mnie agresywna zawsze przychodziła sie wypłakać, wyżalić itd... Do momętu kiedy nie pobiła mojej córki kiedy ja byłam w pracy a dziewczynkami zajmowała sie opiekunka. Córka wylądowała w szpitalu z rozwaloną śledzioną, wstrząsem mózgu i cała pobijana bo Magda tak ja kopała, a Magdę zabrało pogotowie do szpitala psychiatrycznego bo zaczęła też bić opiekunkę próbującą ratować moją córkę, mam na to kilku światków bo działo się do w parku na osiedlu. Po dokładnych badaniach w placówce okazało sie że Magda ma też zaburzenia osobowości. Po wypisie Madzi ze szpitala dostaliśmy propozycje od lekarza żeby kilka tygodni uczęszczała na dzienne zajęcia do świetlicy w tym szpitalu, co ma powodować dalszą jej rehabilitację oraz nas trochę odciążyć, bo niestety miałam zamiar umieścić Madzię w jakimś ośrodku dla ludzi z problemami psychicznymi bo nie ma co ukrywać boje sie o córkę oraz o moje nie narodzone dzieciątko- jestem w 6 miesiącu ciąży. Ja wiem że śpiączka i jej skutki to problem indywidualny każdej osoby, ciesze sie że Magda Funkcjonuje, sama sie naje załatwi swoje potrzeby fizjologiczne, umyje sie ubierze pod dyktando czy przyniesie zakupy ze sklepiku jak napisze na kartce, pięknie liczy zna wszystkie litery, rysuje i zachowuje sie jak 4 latka i chyba ma takie poczucie siebie bo najchętniej ubierała by się jak moja córka w jej rzeczy i często sie pyta ,, mamo dlaczego ja jestem taka duża i nie mieszczę sie w Oliwki ubranka, przecież mamy tyle samo latek 4''. Nie da się jej tego wytłumaczyć, a ile walki miałam o chodzenie jej w staniku, dopiero sposobem za radą koleżanki, kupiłam Olisce mini staniczek i Magda też taki chciała. Dosyć juz tego wyżalania idę dokończyć tort dla moich dziewczynek bo Oliwka ma jutro urodzinki i Madzia pomaga mi w dekoracji tego dzieła.