Witam trudno powiedzieć jak dalej potoczy się los pani mamy, nasze śpiochy potrafią nas nieraz zaskoczyć, jedne budzą się po kilku, dniach, tygodniach, miesiącach a nawet latach inne pozostają w swoim stanie. Proszę poczytać forum uzyska pani trochę ciekawych a przede wszystkim życiowych porad. Ja chętnie czytam to forum, zdaje sobie sprawę że włożenie pracy i opieki w swojego śpiocha się opłaca, choć nie zawsze daje takie efekty jak by się chciało, i jest często pracą naprawdę monotonną ale warto zapewniam. Moja podopieczna śpi sobie już prawie 4 rok, lekarze mówili że nigdy nie będzie reagować i niczego się nie nauczy. Ja opiekuje się nią prawie 2 lata i zrobiła olbrzymie postępy. Przede wszystkim dotyk, mówienie, opowiadanie historii dnia codziennego. Ja dzięki pomocy męża pani leżącej z Ulką dużo się nauczyłam i nadal się uczę. Na początek mija podopieczna musiała się nauczyć kim jestem i czego się może po mnie spodziewać. Mamy takie swoje rytualne przywitanie. Wchodzę do sali normalnym tonem głosu witam się ,,Dzień dobry Ulko, to ja Ania, teraz będe sie tobą zajmować/opiekować'' teraz podchodzę do Ulki i mówię ,,a teraz się chciała bym przywitać, poproszę Ulko twoją prawą rękę'' Biorę jej prawą rękę i delkatnie dotykam jej palcami mojego policzka i mówię zależnie od pogody ,, czujesz Ulko jaki mam zimny policzek, dzisiaj na dworze jest chłodno, nie świeci słonko i pada deszcz'' Potem ja dotykam jej policzka i mówię ,,Ulko a twój policzek jest ciepły''Potem podchodzę do jej nóg delkatnie odkrywam kołdrę i mówię jednocześnie delkatnie łaskocząc stopy ,, a twoje nóżki Ulko, jak się dzisiaj miewają, widzę ze na łaskotanie ochoty nie mają'' Mówię to w sytuacji kiedy zaczyna zabierać stopy podczas łaskotania, jeżeli nie zabiera stup i nimi nie rusza to mówię np ,, Widzę Ulko że dziś twoje nóżki sa zmęczone i sie nie ruszają'' Zawsze staram sie opisać prostymi i jasnymi zdaniami co się dzieje. Np podaje Ulce zupę jarzynową do picia ona nie chce pić- ssać, mówię ,,Ulko, widzę że teraz na zupę jarzynowa nie masz apetytu, teraz podam ci sok malinowy, a zupę zjemy później, jak zadzwoni budzik'' Nastawiam budzik na godzinę później, jak on zadzwoni podgrzewa i podaje zupę, działa niesamowicie, mówię ,,Ulka, zadzwonił budzik, teraz zjemy zupę jarzynową'' Uczymy się kojarzenia dźwięku z sytuacją, to jest stymulacja symbol- skutek, brak symbolu brak skutku.
Proszę zawsze witać sie z mamą, opowiadać kim pani jest, co ciekawego wydarzyło sie w domu, proszę jednak pamiętać ze historyjki typu ciocia umarła... czy sąsiad przejechał pieska..... to nie zbyt dobry pomysł. Lepiej opowiedzieć że była pani wczoraj na zakupach i kupiła taniej proszek czy co innego... niż historie powyżej, takie przykre historie bardzo negatywnie wpływają na pacjenta a jednocześnie proszę pamiętać że te historyjki nie mogą byc tylko i wyłącznie pozytywne spokojnie można wspomnieć że wnuk sie przeziebił.... czy zepsuł sie jakiś sprzęt domowy, pani mama powinna mieć poczucie że bierze udział w normalnym życiu domu. Jeżeli mama ma koleżankę można ją zaprosić żeby odwiedziła pani mamę tylko proszę jej wcześniej powiedzieć co dzieje się z mamą żeby pani nie miała takiej historii jak moja podopieczna pojawiła się jej kuzynka zamiast się przywitać i opowiedzieć normalnie co słychać, kto pozdrawia, kto tęskni i co się zmieniło bo dawno sie nie widziały, to ona ,, Biedna ty moja Ulko, śmierć ci zagląda w oczy, lepiej by było jak byś wtedy w szpitalu umarła ....'' i coś tam jeszcze, więc proszę mnie zrozumieć co mam na myśli. Proszę pamiętać też ze kontakt fizyczny z drugim człowiekiem to też bardzo ważna sprawa, proszę łaskotać mamę dotykać i głaskać. Proszę pamiętać że człowiek nie tylko widzi i słyszy ale tak że czuje zapachy i czuje dotyk i te wszystkie zmysły należy stymulować i proszę pamiętać o
rehabilitacji. Pozdrawiam wrazie problemów proszę pisać na forum na pewno ktoś odpowie na pani pytanie