Witam jestem nowa na tym forum opowiem Wam co strasznego przydarzyło się mi i mojej rodzinie moja mama z tata wybrali sie do lasu 2 września tam mama dostała drzewem w głowę. Szybko do szpitala tam operacja usunięcie największego krwiaka poźniej OIOM i małe szanse na przeżycie była pod respiratorem.po tygodniu stan sie ustabilizował odłączyli ją od respiratora ma rurke tracheostomijną po 2.5 tygodniach przewieziona na oddział.Teraz sciska ręke wodzi wzrokiem jak dam jej ręka na moja buzie to ciągnie za nos włosy daje za ucho trzyma za łańcuszek gdy widzi ze bluzka za krótka i widac mi plecy to ściąga na dól gdy ma balsam w ręce sama go otwiera i przechyla zeby nalać ogląda sama zdjęcia zawsze patrzy co jest na nim z tyłu co mnie zastanawia. dzis czytałam jej gazete wydawało mi sie ze słuchała bo ciągle na mnie patrzyła gdy daje jej sie napić łyżeczką na jej widok otwiera usta gdy smaruje jej dłoń wyciąga każdy paluszek po kolei prawa stronę ma niewładną ale coraz częsciej zaczyna ruszać stopą.a czasem krzycze do niej to nawet oczu nie otworzy... jak do niej dotrzeć tak bardzo chciałabym zeby odzyskała świadomość....