Mariolko rozumiem twoją sytuacje, niestety odleżyny to rzecz w miarę normalna podejrzewam że piszesz o odleżynach na piętach, one niestety tak nieciekawie wyglądają, robią się w miejscach narażonych na ucisk czyli pięty, kostki, kość ogonowa i łopatki, szczególnie jak twój mąż cały czas leży na plecach po operacji kręgosłupa. Jest kilka przyczyn ich powstawania po pierwsze kiedy nie można zmienić pozycji osoby ze względy na operację np., następnie wtedy gdy pozycję zmienia się rzadko i pościel nie jest gładko zaścielona, zależy to też od ciała osoby leżącej u niektórych zrobi się odleżyna po kilku godzinach u innych po kilku tygodniach, odbiałczenie też ma wpływ na szybkość powstawania odleżyn oraz choroba osoby leżącej. A odleżyna to najprościej mówiąc najpierw nie dokrwiemie i niedotlenienie tkanek spowodowane pod wpływem ucisku, a potem robi się martwica w tym miejscu, ale to się goi. Nie wiem czy mogę cię pocieszyć ale ja po zabiegu operacyjnym po dwóch dniach dostałam odleżyn na piętach, a teoretycznie byłam dobrze odżywiona ale sie zagoiło bez śladu. Co do tego że mąż ma grymas przy odsysaniu to normalna reakcja można ją nawet jako coś pozytywnego odczytać. Przygięte ręce tak bywa nieraz u osób w śpiączce zaciskają pięści. Szanse na wybudzenie zawsze są ja miałam ostatnio na oddziale podopiecznego którego reanimowano 1,5 godziny też nie miał sie wybudzić a jedyne ubytki to niewielkie zaniki pamięci, wspaniały wesoły człowiek, uwielbiany przez cały personel. Jak czytam historię pani męża to przypomina mi się to co opowiadała żona tego pana, wiec ja wieżę w to że zawsze jest nadziejaaaaaaaaaa !!!!!!!!!!! Ja trzymam kciuki za pani męża i wieżę w to że będzie coraz lepiej, proszę zawsze dużo mówić do męża jak pani go odwiedza, głaskać, delkatnie masować. Jeżeli będziesz Mariolo czegoś chciała się dowiedzieć czy po prostu się wyżalić to pisz ja często zaglądam na forum to postaram sie odpowiedzieć, a z resztę są tu na prawde są fajni i kąpetętni ludzie którzy mnie dużo już nauczyli Pozdrawiam i wysciskaj dzieciaczki to w brzuszku też