Reklama:

śpiaczka (15626)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
06-07-2010, 19:52:19

Witam wszystkich,
chciałam zapytać jak długo pacjent po wyjęciu rurki tracheo może nie mówić? Czy miesiąc to długo? U Damiana jest ogólnie ogromna poprawa, kiwa głową na tak i nie, rozpoznaje przedmioty które mu pokazuję (np. wyjmij mi z torebki klucze, portfel, długopis itd. - podaje wszystko bez żadnej pomyłki), potrafi pisać - czasem z sensem odpowiada na zadane mu pytania czasem nie, ale nadal nie wydał z siebie żadnego dźwięku. Strun podobno nie ma uszkodzonych, pokazuje język, *** mi karki z ręki, pokazuje zęby, ale nawet nie bardzo próbuje składać usta do mówienia. Nie wiem czy już powinien mówić, czy to musi jeszcze jakiś czas potrwać?
pozdrawiam ciepło
Ola
gość
06-07-2010, 23:13:58

Witajcie. Mój brat śpi już 4 miesiące od dwóch jest w domu. Po wielu perypetiach i walce taty o Pega udało się i od 2 tygodni już owrzodzenia i odleżyny goją się. Jak zobaczyłam odleżynę na kości ogonowej którą wyhodowały mu siostrzyczki w szpitalu to myślałam że je zastrzelę. Co ciekawe kiedy go przewijały i to wypraszały żebyśmy nie widziały co się dzieje, a my głupie nie wiedziałyśmy jak wygląda odleżyna i że trzeba zaglądać wszędzie. Paweł wodzi wzrokiem za osobami i przedmiotami reaguje na rehabilitanta ma *** w oczach czasami zapada w siebie i dziczeje jakby nie wiedział gdzie jest i co sie dzieje . wtedy mu tłumaczymy co się stało kim jesteśmy itp. Rada dla osób których bliscy są w szpitalu zaglądajcie wszędzie i nie wstydźcie się bo to przez nasza głupotę pawel cierpi z powodu odleżyny na tyłku. Dodam jeszcze że mamy wspaniałą opiekunkę środowiskową która dba o nas wszystkich i pomaga we wszystkim. Ja zostałam ochrzczona jako "siostra basen " bo myje mu "sprzęt " jak siedzi na basenie. Jesteśmy dobrej myśli bo paraliż ustąpił otwarł 2 oko i widzi na nie reaguje na bodźce kolory i dźwięki. Mamy problem z dietą ale na dniach idę do dietetyka po poradę i zalecenia. Pozdrawiam Marta
gość
07-07-2010, 06:57:28

Hej!
Jeżeli chodzi o tasiemkę bawełnianą to jest to dobry pomysł, jest ona miękka,nie "rabuje" skóry wokół szyji. Jednak jeżeli sie nie wymienia z 5,6 dni na nową to rozciąga się, jest luźna i rurka wystaje, czasami nawet kilka cm. Ja używam tej tasiemki do rurki metalowej, 1.5cm jest idealną szerokością jak dla mnie. Używam jej już 1,5 roku i jest dobrze.
Jameska
gość
07-07-2010, 09:12:46

Dlaczego kupujecie pampersy i tasiemki do rurki, szczotki do rurki dla waszych chory którzy są w zakładach? To im się należy od nich i należy to egzekwować. Takie rzeczy refunduje im NFZ!!!
Środki czystości typu mydło , szampon też jest refundowane. tylko że rodziny chorych przynoszą swoje a personel ZOL wynosi te z przydziału do domu.
Forumowicz
07-07-2010, 14:31:42

Gość 2010-07-06 21:52:19 Witam wszystkich,
chciałam zapytać jak długo pacjent po wyjęciu rurki tracheo może nie mówić? Czy miesiąc to długo? U Damiana jest ogólnie ogromna poprawa, kiwa głową na tak i nie, rozpoznaje przedmioty które mu pokazuję (np. wyjmij mi z torebki klucze, portfel, długopis itd. - podaje wszystko bez żadnej pomyłki), potrafi pisać - czasem z sensem odpowiada na zadane mu pytania czasem nie, ale nadal nie wydał z siebie żadnego dźwięku. Strun podobno nie ma uszkodzonych, pokazuje język, *** mi karki z ręki, pokazuje zęby, ale nawet nie bardzo próbuje składać usta do mówienia. Nie wiem czy już powinien mówić, czy to musi jeszcze jakiś czas potrwać?
pozdrawiam ciepło
Ola

Hej Ola.
Slyszałaś mnie,cienko a to już 3 latka jak mi wyjeli rurke. Po wyjęciu to w ogole nic nie mówiłem,dosłownie zero. Pracowałem codziennie z neuro-logopedą itd i jakoś pomału pomału zaczęło wracać. Ale miesiąc to krótko. Trzymaj się.Pozdr
\"Sapiens est invictus, cuius etiam si corpus constringatur, animo tamen vincula inici nulla possunt\" http://www.spioch.org.pl
gość
07-07-2010, 16:44:55

Faktycznie z tą tasiemką to się zgadzam obejrzałam dziś szyję bratowej i o dziwo prawie wszystko wygojone, oni też tak w ośrodku mówili że co 5-7 dni wymiana tasiemki bo się rozciąga. Co do kupowania kosmetyków i pampersów, oczywiście że bratowa dostaje szampon, mydło i pampersy z ośrodka nawet się balsam znajdzie trzeba przyznać wielka różnica , paznokcie obcięte i włoski też zadbane. Niestety głównym powodem zakupu kosmetyków i pampersów jest to że kupują niestety takie najtańsze a pamperki z niebieskie Seni ceratowe, bratowa jest alergikiem zaraz ma wysypkę i potówki po tych ich pampersach i kosmetykach i tyle. Więc wolimy kupić sami. Na resztę na prawdę nie mam co narzekać bratowa jest zadbana i czyściutka, zawsze świeża pościel i piżama, . I co mnie zdziwiło w końcu zagoiła się odleżyna za uchem z którą ja walczyłam od stycznia. Nawet muszę przyznać że jakąmś odżywkę dali na razie dla bratowej, o żywienie przemysłowe poszedł wniosek do funduszu i czekamy. Co do zaglądania wszędzie u swoich śpiochów to racja, ja robię to zawsze dyskretnie i w pampersa to przede wszystkim, czy cewnik zmieniony i jak wygląda w okół pega. Ja gotuje zupki i zostawiam dla bratowej, obawiałam się że podobnie jak w szpitalu wylewają je do zlewu, a tu zdziwienie. Przyjechałam parę razy w takiej porze że się nie spodziewali mnie a tu zupka mojej roboty w kubku. Jedyny mój ból to nie myją jej zębów szczotką tylko patyczkiem i gazikiem nasączonym płynem do higieny jamy ustnej, ale tyle to ktoś z nas jest codziennie to umyjemy i tyle. Pozdrawiam rodziny i ich śpiochy
Początkujący
07-07-2010, 19:59:56

Gość 2010-07-07 01:13:58 Witajcie. Mój brat śpi już 4 miesiące od dwóch jest w domu. Po wielu perypetiach i walce taty o Pega udało się i od 2 tygodni już owrzodzenia i odleżyny goją się. Jak zobaczyłam odleżynę na kości ogonowej którą wyhodowały mu siostrzyczki w szpitalu to myślałam że je zastrzelę. Co ciekawe kiedy go przewijały i to wypraszały żebyśmy nie widziały co się dzieje, a my głupie nie wiedziałyśmy jak wygląda odleżyna i że trzeba zaglądać wszędzie. Paweł wodzi wzrokiem za osobami i przedmiotami reaguje na rehabilitanta ma *** w oczach czasami zapada w siebie i dziczeje jakby nie wiedział gdzie jest i co sie dzieje . wtedy mu tłumaczymy co się stało kim jesteśmy itp. Rada dla osób których bliscy są w szpitalu zaglądajcie wszędzie i nie wstydźcie się bo to przez nasza głupotę pawel cierpi z powodu odleżyny na tyłku. Dodam jeszcze że mamy wspaniałą opiekunkę środowiskową która dba o nas wszystkich i pomaga we wszystkim. Ja zostałam ochrzczona jako "siostra basen " bo myje mu "sprzęt " jak siedzi na basenie. Jesteśmy dobrej myśli bo paraliż ustąpił otwarł 2 oko i widzi na nie reaguje na bodźce kolory i dźwięki. Mamy problem z dietą ale na dniach idę do dietetyka po poradę i zalecenia. Pozdrawiam Marta



a mnie ostrzegano uważaj na odleżyny i sprawdzaj chwila nieuwagi i masz odleżyne i stało się przenosiny na iinny oddział a tu patrze odleżyna
gość
07-07-2010, 20:59:28

Jeszcze trochę o rurce.
Tasiemka bawełniana z pasmanterii sprawdza się, używam ją bardzo długo.
Mój śpioszek je posiłki, więc brudzi się dużo szybciej i często ją wymieniam.
Jeśli chodzi o rurki z polietylenu produkcji DEMED z Mikołowa proponuję już na początku jak jest nowo założona wymienić tasiemkę, gdyż nie jest ona zawiązana na supełek, nie jest przeszyta, ale sklejona klejem i może się odkleić od rurki. Tak stało się u mojej żony, rurka wtedy wypadła i był problem. Teraz zawsze wymieniam tasiemkę.
Szczoteczki do czyszczenia rurek produkowane przez tą samą firmę też są felerne, ponieważ na końcu są zagięte, co może spowodować wyszczerbienie wewnętrznej rurki przy myciu. Proponuję zagięcie wyprostować i koniec zanurzyć w kleju, aby na końcu była kropla oraz wygiąć ją w półkole tak jak wygląda rurka. Rozmiar i twardość szczoteczki też jest ważna, aby nie rysowała wewnętrznej powłoki. Jeśli chodzi o odsysanie – nie odsysam żony.
Żona usuwa całą wydzielinę sama. Czasami „wydmuchnie” ja nawet na odległość 2-3m. w pozycji siedzącej.
I chciałbym poruszyć jeszcze jeden temat – czas karmienia przez sondę.
Minimalny czas podawania 100ml. pokarmu strzykawką wynosi od 3 – 5 minut. Im wolniej tym lepiej dla bezbronnych śpiochów. Posiłki powinno się jeść wolno - ONI też! W szpitalach itp. zapomina się o tym a żołądki bardzo cierpią. Pamiętajmy o tym i zwracajmy uwagę na to.
Pozdrawiam

Stanisław
gość
07-07-2010, 21:16:03

I jeszcze jedno, tasiemka na szyi musi mieć luz tak, aby weszły pod nią dwa palce.

Stanisław
Początkująca
07-07-2010, 22:54:58

Witam,mój mąż jest od prawie 3 lat w stanie apalicznym.
Został napadnięty i pobity.
Przeszedł rózne choroby, teraz ma posocznicę.
Lekarze w szpitalu dzisiaj chcieli go wypisać, gdyż przestał gorączkować,ma jednak dalej bakterie we krwi.
Twierdzą ,że będzie nosicielem.Nie zgodziłam sie na wypis.
Jutro będe miała przeprawe z ordynatorem.
Powiedzcie ,czy mam rację, czy wiecie cos na temat sepsy.
Piszecie cały czas o swoich śpioszkach, że sa w śpiączce.
Tak twierdzą też lekarze lub, że to stan wegetatywny.
Stan, kiedy chory w jakiś sposób komunikuje się np mruga na polecenie, rusza stopą,czy jednym palcem to już nie jest śpiączka ani stan wegetatywny.
Jest to stan apaliczny.
Generalnie lekarze nawet nie znaja takiego słowa.
Mój mąż na polecenie porusza palcami stopy, słyszy.
Lekarzy trzeba sprawdzać, każda ich diagnozę.
Sa niedouczeni lub perfidnie nie chca leczyć takich chorych.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: