Reklama:

śpiaczka (15625)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
25-05-2010, 20:18:30

Gość 2010-05-25 08:07:11 A jakie to dorabianie na nieszcześciu ? Lekarze nie biorą juz łapówek jedynie co biorą to ewentualnie dobry alkohol.Ja nie dawałem żadnej kasy. Jedynie wydałem 600 zł na wizyte u prof. który mi ją i tak *** w Warszawie. Prof. Orłowski ze szpitala na Płockiej.
-a ile musisz pracowac na te 600zl? bo to jest miesieczna renta mojego chorego męża....pozdrawiam
gość
26-05-2010, 00:56:04

Gadać to sobie każdy może ale każdy też boi się walczyć o swoje prawa, głośna była sprawa kiedy to ociemniały oskarżył lekarzy o brak kompetencji . A ci z kolei nie chcieli go leczyć, powiedzieli mu żeby leczył się za granicą.
gość
26-05-2010, 13:11:26

My walczymy już 4 lata i niestety, nawt prokurator nie jest w stanie wpłynąć na to, aby przysięgły lekarz wydał opinię o zajściu, przyczynie, udzieleniu pomocy. Pytam się, czy mam brać gwintówkę i sama wymierzać sprawiedliwość? Już nawet nie chodzi o to, by ktoś poszedł siedzieć,/bo zwyczajnie spieprzył operację, a po operacji przy tamponadzie serca był robiony zewnętrzny masaż serca, co powodowało wypompowywanie krwi z obiegu w przyspieszonym tempie, a na stół operacyjny na reoperację trafił 45 min. po NZK w szpitalu klinicznym/, tylko są potrzebne pieniądze na rehabilitację. Sądy i OPS nawet zasiłku pielęgnacyjnego na sprawowanie opieki z powodu rezygnacji z pracy celem sprawowania opieki nad chorym przyznać mi nie chcą, bo twierdzą, że tylko należy się matce, lub żonie lub dzieciom, lub rodzeństwu, a ja jestem tylko ciotką, a mój Jacek nikogo więcej nie ma. Chcę powiedzieć, że chodzi o 520 zł miesięcznie, a ile to pisałeś, że profesor bierze za wizytę? 600 zł? - Przemyślcie sobie to, bo ja jeszcze nie jestem w najgorszej sytuacji, są ludzie biedniejsi ode mnie. Jak tak sobie lekko liczycie za wizytę, to pomyślcie, że to może być większa kwota dla chorego, niż jego uposażenie miesięczne i jeszcze to, co oferujecie za te pieniądze, bo często bywa, że nic. Pozdrawiam - Marychaj
gość
26-05-2010, 14:01:11

Teraz bierze 300 zł. za wizytę. Ale jak człowiek chce się podlizać to musi więcej wykupić.
gość
26-05-2010, 18:46:00

Kochani,

czy któremuś z Waszych śpiochów po wybudzeniu podawane były leki uspokajająco-antydepresyjne? Otrzymałam dziś od pielęgniarek informację, że mama takie dostaje i o ile uspokajające rozumiem, to po cholerę to antydepresyjne działanie?
Mama niestety bredzi od rzeczy przez większą część dnia i nie wiem, czy pocieszać się, że to skutek działania tychże lekarstw czy to skutki urazu głowy i uszkodzenia tkanek?
Niestety nie znam dokładnej nazwy leków, które przyjmuje.

Aga
gość
26-05-2010, 20:30:09

Ja bym raczej odradzal branie lekow psychotropowych, one pobudzaja i oglupaja...a praktycznie nic dobrego z tego nie wynika ... no chyba ze ktos jest totalny wariat.
gość
27-05-2010, 08:29:56

Czy ktoś był w Urzędzie Skarbowym w sprawie kontroli rocznego zeznania podatkowego „śpiocha”? Dostałem takowe w sprawie żony. stanislaw
gość
27-05-2010, 19:05:26

Gość 2010-05-25 20:30:16
Gość 2010-05-25 13:01:31 Witam dzisiaj mojego męża próbowali wybudzić z spiaczki farmakologicznej lecz po przebudseniu strasznie sie rzucał i znowu go uśpili :( dlaczego mąż sie tak rzucał ??? ma silny wstrząs mózgu ale nic wiecej nie wykryli :( dlaczego on tak zareagował ???

Spokojnie, u mojej mamy takie wybudzanie trwało miesiąc :]

To jeszcze ja na pociechę. Też się rzucałam tak bardzo, że musieli mnie "uśpić" na nowo. Bali się, że ze mnie już nic nie będzie. Że nie będę chodziła a może nawet siedziała. To był początek marca. Tydzień temu wyszłam ze szpitala. Siedzę na wózku, bo może mnie jeszcze "potrząchać" przy chodzeniu, ale cała reszta jest jak najbardziej OK. Gdyby ktoś chciał pogadać, to moje gg: 2679401. Pozdrawiam i życzę wszystkim Waszym bliskim i Wam szybkiego powrotu do zdrowia. Grażyna :)
Forumowicz
27-05-2010, 19:09:33

Gość 2010-05-26 20:46:00 Kochani,

czy któremuś z Waszych śpiochów po wybudzeniu podawane były leki uspokajająco-antydepresyjne? Otrzymałam dziś od pielęgniarek informację, że mama takie dostaje i o ile uspokajające rozumiem, to po cholerę to antydepresyjne działanie?
Mama niestety bredzi od rzeczy przez większą część dnia i nie wiem, czy pocieszać się, że to skutek działania tychże lekarstw czy to skutki urazu głowy i uszkodzenia tkanek?
Niestety nie znam dokładnej nazwy leków, które przyjmuje.

Aga

Hej. Ja dostawałem taki lek chyba przez rok. Antydepresant. Robiłem się strasznie senny już koło 15 i często zasypiałem. Cały dzień czułem się zmęczony i ogłupiony. Po odstawieniu leku wszystko wróciło do normy. Pozdr
\"Sapiens est invictus, cuius etiam si corpus constringatur, animo tamen vincula inici nulla possunt\" http://www.spioch.org.pl
Początkujący
29-05-2010, 05:52:52

jestem na tym forum od ponad miesiąca czytam to forum śpiączka codziennie po kolei od pierwszego postu kilka stron dziennie zapisuje sobie ważne porady i informacje ( moja żona jest również śpiochem) ale mam prośbę nie każcie ludziom czytać całego forum gdy ktoś niedoświadczony ma jakieś pytanie w sprawie swojego śpiocha na to przyjdzie czas a czytanie uważnie 800 stron zajmuje trochę czasu odpowiedzi można udzielać również na e -maila lub GG
marand

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: