JUSTYNA ! dzięki za informacje,dla mnie śpiączka mamy to coś nowego dlatego każdą informację czytam z dużą uwagą,a Ty jak sądzę posiadasz duże doświadczenie.Oczywiście poszukam książki którą mi polecasz,chwytam się wszystkiego.U mojej mamy nic się nie zmieniło nie wydaje żadnych dźwięków.
Właściwie to nic jej nie czytam ,ale cały czas do niej mówię,staram się być jak najbliżej niej ,chcę by czuła moją obecność,moja głowa jest przy jej policzkach,trzymam je rękę, wspominam wszystkie spędzone wspólnie chwile.
Dzisiaj zauważyłem na jej pośladkach dwie małe czerwone plamki,to pierwsze objawy odleżyn.Nie omieszkałem poinformować o tym pielęgniarki.Twierdzą że co 4 godziny zmieniają jej pozycję ale nie potrafiły mi wytłumaczyć jak to się dzieje że za każdym razem kiedy wpadam to zawsze jest w tej samej pozycji.Jutro w sali szpitalnej wstawiam laptopa z kamerą internetową i przynajmniej kiedy jestem w biurze będę miał na to "oko" przynajmniej do czasu kiedy nie będę miał zagwarantowanej opieki w jednym z zakładów k/Koszalina.Co prawda Szpital wskazuje mi jakieś ośrodki ale położone bardzo daleko.To nie wchodzi w grę ,chcę aby był blisko bo każdy ośrodek nawet ten najlepszy ,-trzeba mieć na oku.
MAJKA jeśłi jesteś z Bydgoszczy lub z okolic to ten ośrodek jest jednym z lepszych.Natomiast jeśli mieszkasz gdzieś daleko to szukaj takiego ośrodka jak najbliżej miejsca zamieszkania,kontakt ze śpiochem i dla śpiocha to rzecz b.ważna
Pozdrawiam,Leszek