Reklama:

śpiaczka (15625)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
21-05-2010, 12:00:49

Aga tak jak pisałem wcześniej :
Jeśli chodzi o zwężenie tchawicy i kłopoty w oddychaniu, co się często zdarza po śpiączce to jest poważny problem sam mam to ! I mam pewne doświadczenie w powikłaniach
jakie są następstwem tracheostomii, tracheostomia jest poważnym i rzadkim powikłaniem. Mało ktry lekarz potrafi obchodzić się z rurkami. Często dzieje się tak że rurki się zapychają oraz inne niedogodności z tym związane jak np: ziarniak tchawicy... Podobno najlepszym szpitalem ktry tym się zajmuje jest szpital na ul. Płockiej w Warszawie, co jest niestety nieprawdą ! Najlepszy szpital ktry potrafi radzić sobie z rurkami jest w Krakowie, Krakowski Szpital Specjalistyczny im. Jana Pawła II ul. Prądnicka 80 Krakw tel. 0126142000
Podobno rurki też dobrze robią we Wrocławiu. Natomiast radze omijać z daleka szpital w Warszawie na u.Płockiej Pozdrawiam

Ale nie jestem pewien czy Cię przyjmą, to zależy chyba też od tego czy się poruszasz czy jesteś mobilna... zawsze można do nich zadzwonić i się spytać...
gość
21-05-2010, 21:42:13

Sprawa wygląda tak, że mama niecałe 2 tygodnie temu zeszła z respiratora, rurkę ma metalową, bardzo ładnie odksztusza, a gdy przytykamy palcem, coraz zrozumialej mówi. Staram się byc dobrej myśli i mam nadzieję, że rurkę usuną.
Co do szpitala Jana Pawła, niestety chwilowo w związku z jakimś przeniesieniem oddziału w inne miejsce nie przyjmują tam na rehabilitację :( a gdziekolwiek indziej nie dzwonimy, odsyłają nas z kwitkiem właśnie ze względu na tą rurkę ( PEG nie jest o dziwo takim problemem). Mama na razie sama siada na łóżku ze spuszczonymi nogami, po weekendzie ma z rehabilitantką stawac. Niestety do mobilności jeszcze trochę czasu trzeba.
Rozumiem, że dopóki jest rurka tracheo, wszyscy będą tchórzliwie odmawiac?
A co z prywatnymi klinikami w Krakowie, jest ktoś coś w stanie doradzic? Wezmę kredyt na leczenie jak będzie trzeba, byleby ktoś profesjonalny się nią zajął, bo dziś ją wypisali z intensywnej na zwykły oddział urazowy i jestem pełna obaw :(

Dobrej nocy życzę!
Aga
Początkujący
21-05-2010, 22:10:08

Aga
Czy możesz napisać jak długo mama była w śpiączce? Bo moja żona jest prawie osiem lat w śpiączce. Nauczyłem ją
jeść, śmieje się z dowcipów i czekam też kiedy się obudzi, bo na pewno się obudzi. Stanisław
stan
gość
21-05-2010, 23:02:14

Aga to może postaraj się najpierw szybko usunąć rurkę a potem może rehabilitacja ? O ile to możliwe , nie każdą rurkę da się szybko usunąć ale jak jest taka możliwość to nie powinnaś zwlekać z usunięciem rurki...Najlepiej na Jana Pawła , jeśli tam nie usuną to już raczej nigdzie chyba że zagranicą...
gość
22-05-2010, 17:53:19

Mama spała 6 tygodni na respiratorze, później ze względu na zapalenie płuca jeszcze przez tydzień była na lekach sedujących i oddychaniu.
A 6 tygodni spania było cały czas na sedacji, bo bez niej nie mogła złapać spokojnego, głębokiego oddechu i wariowała na łóżku. Później stopniowo zmniejszano jej ilość leków i oddechów maszyny, aż doszli do dawki, przy której zaczęła otwierać oczy i reagować. Tak samo było z respiratorem, zeszli do 3 oddechów maszyny, a później odpięli ja zupełnie.
Co do usuwania tracheo, to skoro ją zrobili w szpitalu, to pewnie i usunąć potrafią, akurat na temat kompetencji lekarzy złego słowa powiedzieć nie mogę. Dziś rurkę miała zatkaną na 3h i nie przyduszała się, powiedziano nam, że stopniowo będą ten czas wydłużać - jeżeli dojdzie do 3 dni bez odsysania i z zamkniętym otworem, wtedy ją usunął.
Nie znam się, ale uważam podejście za rozsądne, już słyszałam o ludziach, którym wyjęto rurkę za wcześnie i po dwóch dniach się udusili...

Jeszcze raz ponawiam prośbę o namiary na ośrodki/oddziały rehabilitacyjne w Krakowie lub okolicach, które przyjmują ludzi z rurkami tracheostomijnymi i PEGiem! :)

Pozdrawiam

Aga
gość
23-05-2010, 13:34:17

Nie wolno podważać kompetencji lekarzy, dobrze że chcą nas leczyć i się poświęcają.
gość
23-05-2010, 17:52:46

Witam mam na imię Monika moj mąż miał w czwartek wypadek samochodowy i niestety lezy w szpitalu w śpiączce :( przez dwa dni nic nie wskazywało na jakies obrazenia tylko wstrzas mózgu a dzisiaj jego stan si pogorszył miał problemy z oddychaniem :( okazało sie że ma obite płuca :( wprowadzili go w spiączke farmakologiczną i czekają na zapalenie płuc :( powiedzcie mi czy to jest bardzo niebezpieczne :( mam nadzieje że da sie z tego wyjść :)
gość
23-05-2010, 18:20:26

Lepiej, żeby nie czekali, tylko podpięli respirator - chyba, że już ma podpięty.
Niestety musisz się uzbroic w cierpliwośc i czekac, Takie obrażenia mają przez jakiś czas charakter rozwojowy. Nie można i nie warto wyrokowac, bo każdy organizm to indywidualny przypadek i jeden reaguje na takie same obrażenia inaczej niż inny. Bądź dobrej myśli i czekaj!
gość
23-05-2010, 18:30:06

jest juz podpiety pod respirator
gość
23-05-2010, 20:23:59

Mam komentarz do postu 8786 - dobrze, że piekarz chce piec dla nas chleb i go nam sprzedawać!!! i tak dla każdego innego zawodu można to komentować. Lekarz za swoją pracę bierze niemałe pieniądze i łaski nie robi, że leczy, tyle tylko, żeby leczył, a nie robił kaleki z ludzi przez swoją niekompetencję , albo jeszcze lepiej posyłał ludzi na cmentarz. Jak Gościu chcesz ze mną na ten temat podyskutować, to proszę bardzo, zrób to nie anonimowo, a ja z Tobą będę rozmawiać przez pryzmat przeszło 4 lat przewijania, rehabilitacji, morza łez i braku zainteresowania ze strony lekarzy, ktorzy mu to zrobili. Dodam tylko, że mój Jacek też jest lekarzem chirurgiem z wieloletnim stażem pracy, ale dla kolegów po fachu, to nie jest on już żadnym lekarzem, tylko uciążliwym kłopotem. Opinii lekarskiej do tej pory nie ma, czy rozumiesz Gościu o czym piszę? Rozumiesz to, że go skazano na niebyt? Pozdrawiam wszystkich tych, którzy opiekują się ludżmi poszkodowanymi przez służbę zdrowia, ja Was rozumię co czujecie - Marychaj

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: