Mamo Edyty - chciałam Ci bardzo pogratulować wygranej w sądzie. Tyle lat walki, tyle wyrzeczeń i samozaparcia, ale nareszcie wyrok i godna egzystencja i Edyty i Twoja. My niestety dalej walczymy, nawet jeszcze nie ma opinii lekarskiej, każdy szpital odmawiał, a jak jeden przyjął sprawę, to wyznaczył 3 letni termin, ktory jest już nawet o 5 m-cy przekroczony i nadal nie ma opinii. Jesteśmy jeszcze w takiej sytuacji, że nic nam się nie należy, ponieważ sądy i OPS traktują nas jako osoby obce, a Jacek dla nich też nie jest innym członkiem rodziny, więc, to ,że od przeszło 4 lat sprawujemy opiekę prawną i faktyczną, nie jest żadnym argumentem dla nich. Nie jesteśmy rodzicami,dziećmi,rodzeństwem, ani dziadkami, a to się dla tych instytucji liczy. Ty przecierasz dla nas szlaki, a my walczymy o zmianę przepisow, ktore są niezgodne z Konstytucją i mają prawne braki. Może w końcu zmieni się to w naszym kraju, że można bezkarnie pozbawić kogoś zdrowia, życia przez niedopełnienie swoich obowiązków, swoją lekkomyślność i zwyczajne niedouczenie. Jeszcze raz Ci serdecznie gratuluję, wszystkiego dobrego - Marychaj