Reklama:

śpiaczka (15630)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
23-03-2010, 20:12:09

Jameska-jesli nie oddycha sam to jak?przez respirator?musicie Go wentylowac?
gość
24-03-2010, 13:47:23

Marychaj tak się cieszę że Jacek przemówił. Teraz to może być już tylko lepiej. Mój spioszek obudził sie juz dawno ale ma objawy zespolu czolowego. Jest nam bardzo cięzko bo krzyczy na wszystkich i za wszystko. Jednak mamy nadzieje ze to niedlugo minie i bedzie dobrze. zycze ci marychaj i wszystkim pozostalym uczestnikom tego forum samych takich miłych chwil.
gość
24-03-2010, 15:31:27

Jeżeli tacie wyjmie się rurkę to się dusi, krtań opada i zatyka tchawicę-tak powiedział lekarz:(
Jameskak399f
gość
24-03-2010, 21:43:30

Dzięki Wam za dobre słowa - wszyscy się staramy, aby Jacek wrócił już do nas na dobre, ale tak podświadomie to trochę się obawiam tych następstw po urazie i obserwuję jak on reaguje na różne bodżce. Tak naprawdę, to stan można ocenić jak już z nami nawiąże słowny kontakt. Teraz jak się przy nim porusza istotne sprawy dotyczące jego osoby np. to, że musi pójść do szpitala, lub np. spraw dotyczących jego majątku, to reaguje bardzo gwałtownie w pierwszej chwili, ale kiedy mu wyjaśniam o co chodzi i jak ja widzę daną sprawę, to widzę, że myśli i w danym dniu już nie reaguje na daną sprawę. Odpowiedż / mruganie/ zwykle otrzymuję na drugi dzień lub nawet na trzeci, więc myślę, że on sprawę analizuje. Wiem, że zachował wiedzę medyczną, bo ostatnie jego wyniki wszystkich jego badań mu przeczytałam, a on mi mrugał, że są prawidłowe. Przy dwóch wynikach nie byłam pewna, czy wartości są dobre i kilka razy go pytałam, czy napewno są dobre, a on mi mrugał, że tak. Ponieważ nie byłam pewna tych wyników i jego odpowiedzi, to sprawdziłam u jego lekarza i okazało się, że powiedział mi to samo, co Jacek, że są dobre. Już kilka razy sprawdzałam jego wiadomości i zawsze były to prawidłowe mrugnięcia. Gdzieś rok po zdarzeniu Jacek nie chciał ćwiczyć, sam nie wykonywał żadnych ruchów, ale blokować rehabilitanta potrafił i złościł się. Któregoś razu spytałam się go czy chce, abym mu przeczytała jego wypisy szpitalne , a on mi przytaknął, więc po kolei przeczytałam mu wypis za wypisem i spytałam się, czy jeszcze mu raz przeczytać, a on znowu potwierdził, więc to zrobiłam. Następnie spytałam się go czy wie dlaczego tak, a nie inaczej z nim postępujemy, a on potwierdził, że wie. Spytałam się go czy teraz będziesz ćwiczył?, a on mi potwierdził, że będzie i od tej pory nigdy nie było problemu z rehabilitacją, a ostatnio to tak jakby się popisywał co już potrafi, widać, że bardzo się stara. Z tego wysnuwam wnioski, że jednak myśli logicznie, ale trochę się boję co będzie, jeśli się mylę. Niestety to dopiero zweryfikuje przyszłość, a tym czasem robimy dalej swoje. Tak się chciałam z Wami podzielić taką moją refleksją w związku z powyższym postem. Pozdrawiam Wszystkich - Marychaj
gość
25-03-2010, 20:14:55

Czy mogę prosić o podanie nazw oraz miejscowości uznanych przez Was klinik rehabilitacyjnych?

Marychaj - gratuluję postępów. Mój chory sporadycznie coś powie, ale niestety niezbyt logicznie i rzadko kiedy sam z siebie. Kontaktu z nim - takiego jak Ty masz z Jackiem (metoda mrugania) - nie ma. Uważam więc, że Twój Jacek wykazuje naprawdę optymistyczne objawy :)
Pozdrawiam,
Dominika
gość
25-03-2010, 20:17:34

Marychaj wydaje mi się że możesz mieć rację! Moj spioch był kiedys zawodowym kierowca! po wybudzeniu pytalismy go o kodeks drogowy znal go, z daleka rozpoznaje marki samochodów. ostatnio jechal samochodem i szlo mu doskonale mimo ze nie potrafi chodzic! sa rzeczy o ktorych nasze spioszki nie zpominaja!
gość
26-03-2010, 14:29:07

witam ,mój tata jest 10 dni po wylewie ,jest pół swiadomy,miał rozległy wylew,oparowali go,czesciowo usunieto krwiaka,a poza tym miał dren który odsysał ,lewą strone ma niewładną,chociaż nogą rusza do kolan,ja zapomocą rury oddychateż zapomocą tlenu,czasem otwiera oczy,ile to jeszcze potrwa!!!pomuszcie,lekarz po tomografie powiedział ze powoli schodzi krrew,ale kazał szukać jakiegos ośrodka,ale gdzie jesteśmy z okolic Radomia
proszę o pomoc!!!!!!!
gość
26-03-2010, 14:34:13

.......i dodam jeszcze ,ze prawą stroną dosc ładnie reaguje prawąstrona,rusza prawie normalnie ręką nogą prawą,bo lewa ręka jest bezwładna,i troche gorączkuje,37st,
XCZY KTOS MA PODOBNĄ SYTUACJE?

DOROTA
gość
26-03-2010, 18:14:55

Witam dawno nie pisałam ale cały czas czytam wasze posty gratulacje dla Jacka . Marychaj powiedz mi jeżeli opowiadam Arkowi o nas i o jego córeczce i mówie że go bardzo potrzebuje to Arek zaczyna płakać czy to znaczy że on mnie słyszy kilka krotnie to próbowałam i zawsze płyną mu łzy . Beata
gość
27-03-2010, 16:22:05

Tacie zapada się krtań, miał próby wyjęcia rurki dwa razy w odstępie 3 miesięcy i było to samo. Pielęgniarka oceniła że pod rurką poprostu zanikły mięśnie bo jest to nieuniknione jak rurka jest już rok. Tata twierdzi że boli go gardło(odczytuje z ust) i codziennie kilkakrotnie nam o tym przypomina. Oczywiście że chciałabym się jej pozbyć, niebawem jedziemy na laryngologiczny w szpitalu i zobaczymy co nam lekarze powiedzą. Dziękuje za pomoc.
Jameska

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: