Reklama:

śpiaczka (15630)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
30-10-2009, 18:29:29

Do Mariusza. Mój teść miał zawał 3 mies temu też był niedotleniony i trwało to mniej więcej tak jak w tym przypadku który opisujesz. Teść też miał zatrzymanie akcji serca na oddziale znow pare razy stanęło serce i po paru dniach go uśpili po wybudzaniu nam mówili ze zmian w mózgu nie ma ale sa złe rokowania. teść poszedł na paliatywny bo na oiomie nic już nie mogli zrobić bo nie było z nim kontaktu . Dziś to wygląda tak że ma pega do żołądka bo nie chce jeść sam nie wiemy czy nas poznaje ale patrzy na oczy wodzi wzrokiem za osobą super słyszy.Reaguje na imie Jest rehabilitowany czasem uda mu sie coś powiedzieć ale sa to przekleństwa. Krótko mówiąc są skutki nie dotlenienia. Ale lekarze nie dawali mu szans i teraz jak go lekarz widział z oiomu to nie chciał wierzyć że jest taki postęp. Głowa do góry mój teśc ma ciągle infekcje w moczu i brzydką odlezynę ale walczymy. Mam nadzieję ze bedzie dobrze. Elua.
gość
30-10-2009, 20:21:56

Witam ciebie poczytaj sobie za co odpowiadaja platy czolowe miedzy innymi za emocje,ale musimy pamietac ze wynikow nie lecza lecz czlowieka bo czesto jest tak ze wynik jest taki sobie a chory robi postepy.Musisz mocno wierzyc ze bedzie dobrze i koniec.O spiaczce farmakologicznej tez poczytaj to do goscia ,ktorego dziewczyna miala wypadek,pozdrawiam.Gosc
gość
30-10-2009, 20:23:44

Witam ciebie poczytaj sobie za co odpowiadaja platy czolowe miedzy innymi za emocje,ale musimy pamietac ze wynikow nie lecza lecz czlowieka bo czesto jest tak ze wynik jest taki sobie a chory robi postepy.Musisz mocno wierzyc ze bedzie dobrze i koniec.O spiaczce farmakologicznej tez poczytaj to do goscia ,ktorego dziewczyna miala wypadek,pozdrawiam.Gosc
Początkująca
31-10-2009, 12:39:55

Witam :) Jestem nowa na forum. Mój brat po próbie samobojczej leży w śpiączce od ponad miesiąca.Sam oddycha ,ale ma tę rurkę w szyji. Zaczyna też powoli otwierać oczka:) oczy ma błędne.Caly czas wierzę w to że obudzi się i wyzdrowieje , chociaż lekarze nie daja mu żadnych szans. A ja wiem swoje będzie dobrze.
Początkujący
31-10-2009, 16:08:58

Jeśli ktoś z was miał styczność z osobą ktora miala stłuczony płat czołowy prosze o kontakt!!!
Początkujący
31-10-2009, 16:09:02

Jeśli ktoś z was miał styczność z osobą ktora miala stłuczony płat czołowy prosze o kontakt!!!
gość
01-11-2009, 10:00:23

Gość 2007-01-08 16:20:00 Mój szwagier 28-listopada miał zawał i do tej pory jest w śpiaczce. Tomograf wykazał uszkodzenie pnia mózgu , czy jest szansa na wybudzenie się . Dodam , że otwiera oczy , zaczął ruszać palcami u rak. Lekarze nie daja mu szans ale my jestesmy dobraj nadzieji nie poddajemy się . Czy może ktoś wie o rehabilitacji osób w spiączce . Mieszkamy w Warszawie .


czesc mam sioste w spiące wiem o ośrodku w bygdoszczy tam jest dobra rehabilitacja jest najważniejsze co mozecie dla niego zrobic intensywna rehabilitacja logopeda bodzcowannie , unikajcie tracheotomii jak ognia wtedy bez dziury w szyji mozna szybciej uczyc jesc pic ,czyli powracac funkcje zyciowe w warszawie mozecie sprobowac podejsc do centrum zdrowia dziecka na oddzial rehabilitacji i spytac sie gdzie sa miejsca dla osób dorosłych .jest tam ciezko uzyskac inf,ale trzeba byc upartym .z calego serca zycze powrotu do pełnej sprawnosci fiz psych intel i emocjonalnej i duzo sił dla was modle sie za was chorego pozdrawiam sylwia wrocław
Forumowicz
01-11-2009, 12:56:21

Hej. Zalogowanie się tu graniczy z cudem. Wielokrotnie coś pisałem jako gość i nic nie wchodziło łącząc się gdzieś z polski bezprzewodowo. Ta zmiana forum to porażka. Pozdr
\"Sapiens est invictus, cuius etiam si corpus constringatur, animo tamen vincula inici nulla possunt\" http://www.spioch.org.pl
gość
01-11-2009, 20:06:26

Czy moderatorzy nie widzą, że sami udusili to forum? Jak uda mi się przebić przez te kody, to pozdrawiam Was wszysytkich - Marychaj

Po co zmieniać coś co było dobre, na złe ?!!!
gość
01-11-2009, 21:59:00

Zaden plomien nie pali sie wiecznie. Gasna kiedys czystym ogniem gorejace pochodnie, dogasa blask zniczy, urywa sie watly plomien swiecy. Trwa tylko ludzka pamiec, w ktorej czas dzien po dniu zapisuje kolejne karty, listy nieobecnosci.
A zycie toczy sie dalej pulsujac wlasnym rytmem, zachlannie chwytajac kazda chwile. Zdyszany bieg ku wiecznosci.
I dopiero w ten pierwszy listopadowy dzien zwalniamy kroku. Coz daje nam ten dzien? Przede wszystkim prawde o nas samych. Czy kazdy przetrwa te probe? Musi. Ludzka pamiec trwa.
Zaden plomien nie pali sie wiecznie.

Niestety nie wiem kto jest autorem tego tekstu, ale od kiedy go pierwszy raz przeczytalam wiele lat temu towarzyszy mi i wychodzi z glowy. Chcialam sie nim z Wami podzielic w ten pierwszy listopadowy dzien. Dla mnie to niezwykly dzien, bo spedzalam go zawsze z rodzicami, jesli tylko bylam na miejscu. Zawsze ten sam scenariusz... Na trzy tygodnie przed zasnieciem taty bylo podobnie. Mama, tata i ja, a zamiast siostry byla znami jej corcia, i poczulam sie jak bysmy cofneli sie w czasie o wiele wiele lat. Ten sam scenariusz co zawsze, spedzilismy uroczy rodzinny dzien, zapach cmentarza, zapalane znicze, modlitwa i wilgotne od lez oczy. Tata byl taki zadumany, inny. Czy czul, ze niedlugo cos sie stanie? Kiedy po czasie odtwarzamy pewne zdarzenia z ostatnich tygodni, to wszystko ukalda sie w jakams calosc. On sie z nami zegnal. Powoli, po cichu, moze podswiadomie...
A jednak nie musze odwiedzac go na cmentarzu, ciagle jest z nami, trwa w swoim wielkim cierpieniu, rozdaje usmiechy, czasem takie bolesne ale jakze wymowne. Ciagle moge do niego mowic, przytulic sie, dotknac. Nawet wspomnienia juz nie bola, tamtego czasu przed... zanim... Polubilam te wpsomnienia, nauczylam sie ogladac zdjecia z zycia sprzed spiaczki. W koncu zycie musi toczyc sie dalej, pulsujac wlasnym rytmem...

Ludzka pamiec trwa. Pamietamy o tych, ktorzy odeszli, o naszych bliskich, takze o tych ktorych poznalismy na tym forum poprzez ich opiekunow, a ktorzy odeszli w ostatnich miesiacach. Pozdrawiam wzystkich opiekunow spioszkow, ktorzy zasneli na zawsze.
I pozdrawiam Was, nadal walczacych, trwajacych.
Zaden plomien nie pali sie wiecznie, zaden - oprocz plomienia nadziei. Plomien nadziei nigdy nie gasnie, bo zawsze jest cos, co pozwala powstac i zaczac od nowa.

pozdrawiam,
Megi (corka Motyla)
Ps. ja tez mam problem z tym kodem, ale musimy jakos dac rade. Zadne kody nie odbiora nam motywacji do pisanai tutaj, prawda?

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: