Gosciu, dziekuje za odpowiedz. Rozmowy nic nie daly, bo nie wystarczy,ze to jest nieetyczne, mnie to strasznie denerwuje, a do tej osoby to nie dochodzi. Rozmawialam z prawnikiem i tu zostalo naruszone dobro pacjenta, ktory nie jest w stanie podjac decyzji, a bez zgody i wiedzy pacjenta, jego rodziny, czy opiekuna jest to karalne. ( Tu chodzi mi o zniszczenie materialow, a nie o kase) Szykuje wpierw pismo do tej osoby. Jak nie zareaguje to wtedy zakladam sprawe, bo widze, ze inaczej nie dam rady, a ona po prostu przegiela.
Myslalalm, ze moze ktos sie zetknal z taka sytuacja na tym forum
Pozdrawiam wszystkich
Paula