może wymienimy się telefonami - będzie łatwiej zapytać i się poradzić - 606265593 Kasia
mój Sebastian 12 marca doznał urazu cięzkiego mózgowo - czaszkowego, spadły na niego płyty meblowe, miał ognisko z krwiakiem na pniu mózgu, po 3 tygodniach przy nastęnej tomografii okazało się, że
krwiak się wchłonął!, nie wiadomo tylko co spowodował sam uraz, 3 tygodnie był w śpiączce farmakologicznej, teraz już jest bez sedacji, tylko się jeszcze nie obudził

, łapie swoje oddechy, ale nadal jest pod respiratorem, który mu pomaga, rezonans planują mu zrobić, ale póki co, ma założone druty na żuchwie co może zniekształcić obraz rezonansu
są dni kiedy ściska rękę, są tez gorsze dni, gdy goraczkuje i pewnie nie ma siły, od kilku dni złapał jeszcze zapalenie płuc...
cały czas z nim rozmawiam, opowiadam, daję nadzieję, że bedzie okay i jak tylko stanie na nogi idziemy do ołtarza

, gorzej jest wieczorami... jak wychodzimy ze szpitala puszczamy mu mp3...
od jutra chcemy (dzieki informacjom tu na forum przeczytanym!) podawać domowe jedzenie - proszę o doświadczonych o podpowiedź co bedzie najlepsze do zmiksowania (o ile to możliwe najlepiej smsem na mój nr podany we wstępie)
myślicie, ze po takim urazie od 12 marca - to już śpi "zby" długo? wiem tylko że każdy dzień jest dniem straconym, gdzie można by było juz tyle ździałać
nie wiem tez czy czynić starania o wizytę u prof. Talara z Bydgoszcy, ktoś tam już z Was był? jakie są koszty szanse i mozliwości?
Sebastina, kiedyś, może całkiem niedługo pokaże Ci to forum... Kocham Cię Słoneczko...