Reklama:

śpiaczka (15630)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
16-10-2008, 21:09:00

grzesiu mam pytanie jak długo byłeś w śpiączce bo mój mąz jest w podobnej sytuacji w jakiej ty byłeś u mnie trwa to juź pół roku .Tez byłam w Bydgoszczy i niewiele zyskałam jedynie co to ze Arek zaczol jeśc doustnie z czego się bardzo ciesze . Teraz jesteśmy w domu i wydaje mi się ze więcej zdzialam niz w jakim kolwiek ośrodku
Życze Ci powodzenia w dalszej rehabilitacjii pozdrawiam Beata
gość
16-10-2008, 21:13:00

Do EDYTY
Podzielam twoje zdanie na temat Bydgoszczy nic specjalnego .Pozdrawiam BEATA
gość
17-10-2008, 06:04:00

czy ktoś może ma nr telefonu do dr Talara? albo w jaki sposób można się z nim skontaktować?
Forumowicz
17-10-2008, 06:13:00

Hej. Ja juz w drodze. Dzieks Beata. Bylem w spiaczce stosunkowo krotko ok. 2 tyg. Potem kilka miesiecy sparalizowany w 99%. W Bydgoszczy zaczelo mnie puszczac. To bylo w czerwcu rok temu. Stukam na tel ale nie bardzo wygodnie Nie wiem kiedy tu wejde. Pozdr[addsig]
\"Sapiens est invictus, cuius etiam si corpus constringatur, animo tamen vincula inici nulla possunt\" http://www.spioch.org.pl
gość
17-10-2008, 06:23:00


17-10-2008 o 08:04, gość :
czy ktoś może ma nr telefonu do dr Talara? albo w jaki sposób można się z nim skontaktować?

Na str 236 podawałam.
magda
gość
17-10-2008, 06:26:00

bardzo proszę jeśli ma ktoś nr do de Talara to pilne w internecie znalazłam tylko do kiliniki 052 5854042
Mój wujek miał w sobote wylew jest w śpiączce już zaprzestano podawać leki na śwpiączke farmakologiczną ale się nie wybudza, mózg nie jest uszkodzony tzn nie ma żadnego guza ani krwiaka, ale mózg jest opuchnięty, wujek ma gorączkę, oddycha samodzielnie
gość
17-10-2008, 06:26:00

dziękuje
gość
17-10-2008, 06:52:00

Do Kasi, pół nocy się zastanawiałam i doszłam do wniosku, że bardzo długo budowałam swój spokój, jest mi on niezbędny jak tlen. Przepraszam.Małgosia
gość
17-10-2008, 10:59:00

Małgosiu, rozumiem Cię i decyzję szanuję. pozwolę sobie tylko na małe ale: mogłabyś wnieść wiele cennych informacji może to będą czytać ludzie w podobnej do Twojej sytuacji którzy nabiorą sił do dalszej walki i nie poddadzą się..bo zobaczą że inni walczą, jakkolwiek ta walka przebiega i niezależnie od rezultatów. ja tak traktuję ten temat, nagłośnić sprawę bo wszyscy jesteśmy w beznadziejnej sytuacji, i dać coś innym. moze to komus w czymś pomoze.
Ale jak napisałam na początku, rozumiem Cię.
ściskam
Kasia
gość
17-10-2008, 12:51:00

Myślę,że bardziej pomocy potrzebują takie osoby jak Asia siostra Karola /darzę Cię Asiu olbrzymim szacunkiem/- wiadomość z postu jej koleżanki, że bardziej jej potrzebuje Mama Edyty, mama Tereska II. Ja już się ustawiłam, radzę sobie, a ilekroć ktoś wkraczał w nasze życie, czy to z pomocą, czy nawet z dobrymi chęciami, to zawsze zostawałam w jakiś sposób okaleczona. Zdaję sobie sprawę, że to może przynieść profity dla innych, ale ja już nie mam na to siły, bo nie są tu potrzebne dobre rady, ale jakaś ustawa ułatwiająca i normująca opiekę nad osobami niezdolnymi do samodzielnej egzystencji. Gdyby toczyła się dyskusja nad projektem obywatelskim takiej ustawy, to ja z chęcią mogłabym wnieść swoje uwagi do tego projektu. Tylko ilość podpisów pod takim projektem byłby wyzwaniem i osoby, które w to mogą się zaangażować._Małgosia

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: