Mulatka, wysłałam Ci mejla.
Jak mama?

Aghi, ale dzielna jesteś, podziwiam, bije z Twoich postów ogromna miłość bardzo mocno trzymam kciuki

Kasia

Kasiu dziękuje -dla mnie jest to naturalne. Wszyscy to mowia nawet lekarze i pielęgniarki ale dla mnie to naturalne. Nie czuje sie jakby on tam biedaczek bezradnie lezal ,kiedy go głaszcze dotykam cmokam podszczypuje to tak jakby spal a ja sobie go dopieszczam. Wkoncu sie zatrze stereotyp ze jeśli jest tak duża roznica wieku to już musi coś być nie tak....
8 DZIEN
Mój skarb mial znowu goraczke i ciśnienie za niskie. Szlag mnie trafil z lekka jak zobaczyłam ze ma na tyle głowy taaaakiego guza i siny prawie czarny. Myslalam ze wyjdę z siebie i stanę obok. Powiedzieli ze może jak mu robili jakieś badania bla bla bla albo jak materac stracił ciśnienie powietrza wlasnie tam to "może sie oparl o deske lozka" Nic mi nie mowia ze coś sie dzieje-dopiero jak sam sie człowiek zorientuje. Napomknelam coś lekarzom o ZOLPIDEMIE tutaj nikt o tym nie ma pojęcia. W poniedziałek taka przyjemna lekarka będzie rozmawiać z ordynatorem abym miała możliwość skonsultować sie z innym lekarzem. Jedyna ludzka babka.
Jest pod ciaglym monitorowaniem i nie ma żadnych zmian neurologicznych. Widziałam ze na początku forum byl chłopak z Wrocławia ktòry mial podobny przebieg i dynamikę wypadków z tata. Jeśli jeszcze czytasz to forum to odezwij sie .Nie pamiętam jak masz na imię wiem ze zaczynało sie na A i jesteś z Wrocławia.
Dobrej nocki.
aghi72@o2.pl[addsig]

Do Aghi - z tyłu głowy, na potylicy jest bardzo czułe miejsce, gdzie robią się odleżyny. Wielokrotnie uczulaliśmy Nowych na to. Należy mu kupić poduszeczkę z dzirką, taką specjalną pod głowę. Jeszcze czułe miejsca to: kość krzyżowa, biodra, pięty, łokcie, również łydki - te miesca gdzie ciężarem ciała człowiek się opiera leżąc. Te miejsca szczególnie należy nacierać płynem PC30V, smarować sudokremem lub po prostu nacierać zwykłą oliwką. Co do Zolpidemu, to w chwili obecnej daj sobie z tym spokój, jest to środek nasenny, a Twój mąż w tej chwili napewno ma podawane środki sedatywne. Z tego co opisują znawcy tematu, to Zolpidem najlepsze efekty daje /jeśli w ogóle da/ po minimum 8 miesiącach od zdarzenia, im więcej czasu upłynie, to wtedy można liczyć na jakiekolwiek efekty. Co to w/g Ciebie znaczy, że jest pod ciągłym monitorowaniem i nie ma żadnych zmian neurologicznych? - według mnie są, to, że jest w śpiączce, to, to jest zmiana neurologiczna, a zmiany, jeśli nie ma rehabilitacji, to postępują, postępują nawet, kiedy jest rehabilitacja. Pozwolę sobie Ciebie na to uczulić. Pozdrawiam - Marychaj

Marychaj dziekuje za ta wiedomosc. Jutro lece do apteki po poduszeczke. Nie doczytalam jeszcze tego i problem w tym ze lekarze we Wloszech nie sa nauczeni o sposobach "polak potrafi"
Dzisiaj jestem w domu bo nie mam sie czym dostac ale sumienie mnie gnebi .
Ja juz rzeczywiscie wiele rzeczy nawet nie slucham z tego co oni mowia. Dzisiaj jakas dobra dusza dala mi link do plyty
Alfa Synhro Theta 5 Hz bo wysylkowo to dlugo troche jak dla mnie. Jesli jeszcze by ktos mial jakies wskazowki w zwiazku z plyta to bardzo prosze

http://rapidshare.com/files/108730567/Alfa.rar

To jest link do sciagniecia od mojego dobroczyncy.
Pozdrawiam.

[addsig]

Aghi napisałaś że twój mąż ma na głowie siniak u mojego brata też było coś takiego(zrobiłam awanture że uderzone ze ktoś niedopilnował ) ale niestety to byla odleżyna a póżniej poleciało taśmowo poszły łopatki żebro kość ogonowa w przeciagu tygodnia.Ja obgoliłam bratu w tym miejscu głowe i przykładałam FIBROLAN-jeśli jest to odleżyna to im szybciej tym lepiej-ta maść rozpuszcza martwice-nie wiem czy jest dostępna pod tą nazwą we Włoszech.Musisz uważnie przyglądać się wszystkim ewentualnym zmianom na ciele-lepiej jest robić wszystko żeby zapobiegać niż póżniej leczyć bo to bardzo dlugotrwały proces...Na miejsca narażone najbardziej(te o których pisała Marychaj)można naklejać GRANUFLEXY(te na 100% są u Was dostępne)To plastry hydrokoloidowe(taka druga skóra)napewno pomogą w profilaktyce przeciwodleżynowej.Aśka

Asiu dziekuje. Nawet nie wiecie jak to wszystko mi dodaje sily. Z tymi lekarzami to poprostu smierc na miejscu.Dzisiaj na leb na szyje polecialam do szpitala -a ze nie bylo czym sie ruszyc musialam " z Krakowa do Warszawy jechac przez Paryz" 36° upalu . Ale i wiecej sie zniesie jesli ma to pomoc twoim bliskim.Nerwy mnie ponosza mam tez taki ciezar na klatce piersiowej i dzisiaj naprawde myslalam ze zostane tam gdzie moje kochanie-na reanimacji.
Oczywiscie na moje pytania maja zawsze jedyna odpowiedz-tak to moze byc odlezyna - na razie mamy wiekszy problem - czy pani maz przezyje. Ja czuje ze przezyje-czuje i juz. Nie moge tego wytlumaczyc ale w tym sensie jestem spokojna. Moze juz wariuje calkowicie.
O poduszce nie chca nawet slyszec"-nasz materac sie poddaje ciezarowi i w miare potrzeby zmienia cisnienie wewnetrzne -ma jeszcze takie wypuklosci aby sie doregulowac" bla bla bla
Wlasnie widze jak sie doregouowuje. W szpitalu jest apteka wiec jutro ide i zobacze co moge dostac.Kupje sama i bede wariowac aby poprzyklejali plastry.
Koniec z sentymentami. Mam dosc robic dobra twarz. Aniu bede szukac z czego jest zlozona ta masc i zobacze jak sie tu nazywa. Dziekuje z calego serca w imieniu moim i mojego skarba.
[addsig]

aghi. Kiedys bardzo interesowałem się Zoolpidemem, przeczytałem kilka artykułów niejakiego Klausa i nawet z nim meilowałem, o ile artykuły były całe "heppy", to w rozmowie mówił dosyć niejasno i odpusciłem sobie , ale w tym coś jest, moja Paulinka będąc w 4-5 m-cu w Bydgoszczy dostwała na sen Stinlox, przyjmuje się go w łóżku podobno tak szybko działa, na Paulinkę jednak działał bardzo dziwnie poprostu ją wybudzał na ok. 15 min wtedy mogliśmy jej zadawać pytania stąd wiemy, że przykurcze bardzo bolą. Stan taki trwał codziennie przez 5 dni potem odstawiono Stinlox, nikt z lekarzy nam nie uwierzył w taki stan. W domu przestudiowałem ów Stinlox i okazało się , że jednym ze składników jest właśnie Zoolpidem, będąc już w domu próbowaliśmy to powtórzyć ale efektu już nie było. Tak jak mówił Klaus potrzbne jest wiele czynników aby uzyskać z Zoolpidemem taki efekt.
Aniaiania, Marychaj nie chodziło mi przy wymianie PEG-a o technikę jego wymiany z tym radzę sobie w 3 sekundy, miałem na myśli to, że kazdorazowo po wymianie Paulinka ma wzdęcie brzucha i biegunkę przez cały dzień. Oczywiscie zwsze sprawdzam czy jest w jamie brzusznej, czytając, że i wy też wymieniacie PEG-a tak często. Pierwszym PEG-iem Paulinki był foley, nastepnie bardzo długo BARD to są dwa kapelusze grzybków odwrócone do siebie, ale ten w jamie brzusznej był już tak obrośnięty, że już nieładnie pachniał. Pozdrawiam

Witam panią serdecznie Mariusz jestem. mam siostrę w śpiączce.wypadek nastąpił 1 grudnia ubiegłego roku.to był bardzo ciężki wypadek samochodowy, kobieta kierująca pojazdem osobowym potrąciła ją

bardzo pani współczuję, wiem co to jest za bół nawet nie można tego porównać z tragedią . to jest coś zupełnie gorszego.jeżeli pani jest w stanie to proszę mi opisać w jakich okolicznościach pani mąż miał wypadek.