matyska - nie mogę załączyć linku. w każdym razie trzeba szukać tak: Wejść na stronę www.nfz.gov.pl
dlalej : kolejki osób oczekujących
dalej wój. łódzkie
dalej rodzaj świadczenia - wybrać opieka ługoterminowa
polem Zakład Opiekuńczo Leczniczy i masz już listę 20 zakładów w Woj, łózdkim z adresem i telefonem.

zle interpretujesz Aniuaniu moje slowa, ale to bez znaczenia... nie mialam tego na mysli, ale zostawmy to...
pozdrawiam
Megi

Do Marychaj i nie tylko:
trzymajcie za mnie kciuki w sobote.... wychodzę za maz, narazie tylko cywilny ale nie moge sie doczekac, nareszcie jakas iskierka w moim zyciu, slub odbedzie sie za granica... bardzo mi ciezko, bo wszystko planowalismy razem z tata... ale obiecalam tacie ze bede dzielna i radosna i nie bede plakac a do urzedu jedziemy jego samochodem, tak jakby Tata mnie wiozl...
poza tym czekam na cud, ze do oltarza tata mnie jeszcze poprowadzi...
pozdrawiam i Wam rowniez milego weekendu
Megi

Megi, bądź dzielna i radosna!

Do Megi. Wlaściwie to Cię nie znam, ale z drugiej strony myślę, że sporo nas przecież łączy, dlatego pozwolę sobie życzyć Ci aby Twoje małżeństwo było poporostu takie jakie Ty chciałabyś aby było. No i przede wszystkim żeby Twój tata mógł być z Tobą, może tylko myślami, a może AŻ tylko myślami. Wierzę i chyba Ty też, że On myśli o Tobie. Bądż szczęśliwa. Ala

Megi - pewnie w dniu ślubu nie będziesz miała czasu na czytanie życzeń, więc Ci Megi życzę wielu szczęśliwych chwil i uniesień, zdrowego potomstwa oraz wielkiej przyjażni z mężem, abyś i po złotych godach miała z nim o czym rozmawiać i lubiła przebywać w jego towarzystwie, no i tego , aby Wam nigdy na chleb nie zabrakło i na wczasy na Dominikanie, życzę Ci również zdrowego taty, by Twoje dzieci mogły cieszyć się dziadkiem, a dziadek nimi. Ja w sobotę będę myślami z Tobą - Marychaj

MEGI, życzę Ci szczęścia!!! I by nadszedł ten dzień kiedy Tata będzie w pełni z Wami, tak samo szcześliwy. Ściskam,
Justyna

Do Mulatki - mamy taki wieczór dobrych życzeń , to i ja Tobie dziękuję za to, że jesteś taka dzielna , uparta ,że opiekujesz się nie tylko Swoją chorą mamą, ale i jeszcze całą rodziną,że uczysz sie i pracujesz, a mnie rozbroiłaś swoim uporem - pisałaś te Swoje posty, pisałaś i nikt Ci nie odpisywał, a Ty tylko tak słodko poskarżyłaś się do Nowej - i za Twój "całokształt" - życzę Ci aby Twoja mama szybko wróciła do całkowitego zdrowia, a Tobie spełniło sie jedno najskrytsze marzenie - Marychaj

Cześć Wszystkim,
Ja teraz jestem na polu bitwy ponieważ przystosowujemy się z mamą do pobytu taty w domu. Leczymy przywiezione ze szpitala zapalenie oskrzeli i krwawienia z oskrzeli. Jakaś masakra. Ale ten czas w domu tacie służy. Wreszcie nie jest trupio blady. Zaczął się łapać barierki jak jest przekładany. Zaciska dłoń jak go złapię za rękę. Czasem obraca głowę w moim kierunku jak się z nim witam, albo czasem obraca głowę w innym kierunku jak nie ma ochoty np. na sok z cytryny A jak zmieniamy pieluchomajtki to zaciska uda, jakby się wstydził. No po prostu protestuje.... W szpitalu tego nie robił. W ogóle patrzy tak mądrze już. Potrafi na mnie popatrzeć jak go poproszę. Lubi się wpatrywać w światło, wszelkie lampki, itd. Jestem przeszczęśliwa, że coś się zmienia. Normalnie tata rozkwita w domu. Powolutku, ale zawsze. Mimo lewostronnego niedowładu zaczął nawet lekko ruszać lewą ręką. Wstąpiła we mnie nadzieja.

Mam dla Was jeszcze jedna informację. Kuzyn mojej dobrej znajomej był w śpiączce 3,5 roku. I w zeszłym tygodniu.... się wybudził!!!! Po tygodniu zaczął mówić i chce wracać do pracy Miał uraz czaszkowo-mózgowy, znaczny ubytek mózgu i 3 operacje. Był te 3,5 roku z rodziną w domu. Zawsze jest nadzieja moi drodzy :D

Megi - najlepszego z okazji ślubu

Pozdrawiam serdecznie,
Justyna (curry)
[addsig]