hej :***
z Mamą troszkę lepiej, przenieśli Ją już na neurologię.Podobno ma jakieś zakażenie w miejscu gdzie jest rurka (??), denerwowali się, że taką Ją im "oddali" z OIOM'u ... dziś też krew podawali, ale kiedy pytaliśmy po co to lekarka powiedziała, że nie ma co się martwić bo wyniki są dobre :/ (??)
ogólnie to jest poprawa, Mama dogaduje się już mimiką twarzy i rękoma troszkę. Prosiliśmy o materac przeciwodleżynowy, to powiedzieli, że " pani przecież nie ma odleżyn" ... czasami mam załamanie... nie można wpaść na to, że ma dobrą opiekę i MIAŁA takiego typu materace i TO TEMU nie ma odleżyn? wspomnieliśmy o ordynatorze.. to materac "się znajdzie" w poniedziałek...
troszkę popiła dziś soku i kompotu.
Może znacie sposób na te zakażenie wokół rurki? może coś w spraju? tylko czy to ja mam stosować czy to ich obowiązek ?
i co z tymi nóżkami Jej? ciągle błaga przez łzy żeby Jej masować, że tak bolą - porusza nimi, palcami, rękoma i troszkę się "kręci" sama na łóżku.
Pozdrawiam!! :*** i dobranoc[addsig]
Mulatka Białystok