Reklama:

śpiaczka (15630)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
29-05-2007, 20:24:00

Mój tata tez ma uszkodzona kore mózgową aczkolwiek z tomografu wyniklo że ma minmalne zmiany i na szczescie nie sa to zmiany ogniskowe
Sama niewiem co gorsze czy uszkodzony pień a z korą wszystko wporzadku czy na odwrot
Ale trzeba sie nie poddawać czasami jest bardzo uszkodzony mózg i szybko sie regeneruje(czyli inne komorki przejmuja zadania tych obumarłych)Ludzie ktorzy nie mieli pół mózgu lezeli w cięzkim stanie i teraz normalnie pracują

Szkoda że na forum wpisuje sie malo ludzi ktorzy wyszli ze spiaczki.napewno chetnie wszyscy poczytalibysmy ich wypowiedzi

pozdrawiam
magda
Forumowiczka
29-05-2007, 20:43:00

Witam, mam pytanie do Agnieszki i Magdy, (Madziu jesli masz dziś urodziny to wszystkiego najlepszego) i inych też. Powiedzcie jakie ilości jedzenia są podawane waszym Tatusiom, bo my jestesmy na razie na wstępie i sama nie wiem. Jedna pielęgniarka mówi za 500ml zupy na obiad to akurat inna że to za dużo, jesze inna że za mało.

U mojego Michała idzie do przodu ale bardzo powoli, jak pomasuje mu twarz (natrę policzki) to otwierz szeroko oko i się rozgląda. Czy wy też masujecie szyję i mieśnie twarzy? Mój Michał ma tendencie do przchylani glowy w lewą stronę.

Dziś jak połaskotałam go pod pachą to powoli zasłonił sie ręką, to chyba dobry odruch?

Dziś miałam też strasznego "doła", ale jak pochytałam sobie forum, to mi jakoś lepiej.

Pozdrowionka dla wszytkich, a dla śpiochów "krótkich" snów.
Ania [addsig]
Aniaiania
gość
29-05-2007, 20:44:00

A po za tym niewierze tez ze cała kora jest uszkodzona.Lekarze czesto lubia przesadzic, nie chce im sie zajmowac takimi pacjentami wiec najlepiej rozlozyc rece i nic nie da sie zrobić

Jarku jakby sie tobie udalo skombinowac ta plyte z tomografem od lekarzy może pozyczyć Niech zobacza ten wynik inni lekarze, bo każdy lekarz widzi co innego

Dla prof. Talara wyniki nie sa wogole wazne, nie przywiazuje uwagi do tych badań, nikogo nie skresla o każdego by walczył

Magda
gość
29-05-2007, 20:55:00

Witaj Aniu
Dzieki za zyczenia akurat w niedziele miałam urodziny a dziasiaj imieniny

Wydaje mi sie że dawka 500ml. jednorazowo to jednak za duzo.Lepiej dawac częsciej a mniejsze dawki tym bardziej że to poczatek takiego domowego jedzenia(myslę że ok.300ml np5 razy dziennie)
Mięso , jajka(prof. zalecał 6 jaj dziennie)orzechy i warzywa.mozna tez podawać desery np. zmiksowane owoce.My tacie czesto robilismy banana z orzechami.Teraz tata je normalnie w calosci jabłka, gruszki itp.
z czasem mozna zwiekszyc jedzenie obserwowac jak sobie radzi żoładek i jelita
Niestety gorsze dni trafiaja się nam wszystkim, takze naszym spiochom

Pozdrowienia dla wszystkich
Magda
gość
30-05-2007, 05:24:00

Witam cię Jarku i całe forum
Bardzo mi przykro z powodu twojego teścia i tego wyniku tomografu, wiem, ze z kora mózgowa jest tak, ze jeśli jedna część obumiera jest szansa żeby inna przejęła jego funkcje. Poza tym lekarze studzą naszą nadzieje, żeby w razie W nikt nie miał do nich pretensji. A kto da siłę naszym bliskim śpioszką jak nie my? Skąd maja brać siłę na powrót do zdrowia jak nie od nas. Walczcie o tate, teścia bo szansa jest zawsze.

A co u nas?
U teściowej organy pracują prawidłowo, teraz maja zmienić antybiotyk, bo przy rurce od tracheotomii „się paprze” (tak powiedziała lekarka).
Teść mówił, ze wygląda lepiej, spokojnie oddycha i reaguje na dotyk, z powodu skórczu oskrzeli wprowadzili ja znów w stan śpiączki jest na minimalnej cedacji.

Pozdrawiam serdecznie Hania

Forumowiczka
30-05-2007, 06:21:00

Madziu, cieszę się że mogłam Ci złożyć życzenia,
Mam pytanie o te jajka, czy to moją być całe jajka czy same żółtka, Bo profesor mi powiedział, że same żółtka. I napisz mi czy wy dajecie te jajka (żółtka do zupy, takie świeże czy igotowane, i czy dajecie czosnek? Bardzo czekam na odpowiedź.

Ania [addsig]
Aniaiania
Początkująca
30-05-2007, 09:45:00

witajcie moi mili,wczoraj bylismy u taty na odwiedzinach,zrobili mu juz tracheotomie.caly czas wierzymy ze tatko nam sie obudzi,gdy przyjechalismy do nieg byl bardzo blady,mama zaczela go glaskac po glowie i mowila do niego to momentalnie dostal rumiencow.kardiologicznie lekarze twierdza ze jest stan stabilny,neurologicznie bez zmian.ale my i tak uwazamy ze tata nas slyszy,i dajemy mu czas azeby zregenerowal sily.musimy cierpliwie czekac i wierzyc ze sie obudzi,wam tez zwszystkim zycze cierpliwosci iwiary bo bez tego to ani rusz.jak bedziemy cos wiedziec to sie odezwe.pa trzymajcie sie.
kasia79
Forumowiczka
30-05-2007, 11:40:00

Witaj Aniunia17, myślę że na sprawdzenie czy słyszy jest dobry sposób taki jak spróbowaliśmy z moim Michałem: po prostu gwizdneliśmy mu gwizdkiem. Tylko trzeba to zrobić tak, na chwilę zamilknąć żeby było cicho i gwizdnąć i obserwować reakcję. Mój Michał na taki eksperyment zmarszczył brwi i chyba podniósł czoło do góry (albo do dołu) już nie pamiętam. Tylko nie mówcie mu że będziecie gwizdać bo to musi być z nienacka. Mój Michał reagował rownież na dźwięk gróchawki naszego dziecka i na dźwięk pozytywki od karuzeli (też naszego dziecka), wowczas cały drgnął.

Jeśli zrobicie taki eksperyment to napiszcie jakie były u was reakcje.
Pozdrawiam
Ania [addsig]
Aniaiania
gość
30-05-2007, 12:26:00

wiem, że w niektórych przypadkacz prof. mówil, że tutaj on też nie pomoże. Tym bardziej wierze, kiedy mówi, że szansa jest, i to nie mała.A co do jajek, to ja podaje żóltka gotowane. Jakoś boję się surowych. Ale chyba gotowane żóltka tak samo wartościowe? Lekarzej już nie słucham, unikam ich poprostu.
gość
30-05-2007, 14:21:00


Witam wszystkich.
Kochani tak sobie czytam wasze wypowiedzi i troszke sie zaniepokoilam. Otoz mam na mysli te uszkodzenia mozgu itp. Ja osobiscie mie mam zielonego pojecia jak uszkodzony jast mozg mojego taty, ktora czesc pnia itd itp. Martwie sie bo moze powinnam wiecej wiedziec na ten temat. tato mial i rezonanse i tomograf robiony i do czego zmierzam. Poprostu na kazdej konsultacji naurologicznej slyszelismy co innego. I naprawde nie jestem w stanie powiedziec jakiego rodzaju moj tato ma uszkodzenie. Natomiast z drogiej strony , jak juz pisalam, to nie ma wiekszego znaczenia. co ma byc to bedzie. Skupiamy sie bvardziej na odzywianiu, na rehabilitacji, masazach czy poprostu pielegnacji. Ale to moze jednak za malo?

Aniu pytalas o normy zywieniowe.
Uwazam ze 500ml jednorazowo to zdecydowanie za duzo. My podajemy ok 300ml zupy i 100 ml wody. Pozatym jakies soki wzbogacone. jedno jest pewne musi byc co najmniej 2l plynow dziennie. My stosujemy dodatkowo nitridrinki (1 dziennie) a jak nie to taki praparat bialkowy. To jest poprostu suplement diety. Mozna kupic w aptece. To zmysla o bialku pelnowartosciowym. Bo to rowniez jest istotne.
Co do jajek to u nas roznie. czasem gotowane a czasem surowe ( naturalnie wczesnioej sparzone), oczywiscie same zoltka podajemy. Czosnek tez podajemy, bo moj tato przed upadkiem bardzo lubil czosnek. Trzeba jednak tez byc ostroznym bo czosnek szkodzi na wątrobe.
Nie wiem co jeszcze Wam napisac jak cos to pytajcie. Tego wszystkiego jest naprawde bardzo duzo i samemu jest ciezko.
aniu i madziu piszecie o ,,dolach''. Chyba wszyscy je mamy, niestety. Dlatego tez nie ma co sie rozkladac tylko isc do przodu. Dziwne dzis u mnie taki optymizm a wczoraj..? lepiej nie gadac a raczej pisac.

Kochani piszcie co u Was i Waszych bliskich. Ja bardzo trzymam kciuki , za lepsze dni, dla naszych spiochow.
Glowa do gory, damy rade.

pozdrawienia dla Ani, Magdy, Stefci i oczywiscie dla Tych Wszystkich, ktorych dopiro poznaje.

agnieszka

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: