Reklama:

śpiaczka (15630)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

Początkująca
28-05-2007, 09:44:00

witam!bardzo dziekuje za odpowiedz....mam gleboka nadzieje ze nasi tatusiowe stana na rowne nogi.Moj dzis bedzie mial robiony tomograf ale znajac zycie lekarze powiedza to samo naszczescie my mamy duzo wieksza wiare i nadzieje ze bedzie lepiej .Ciesze sie ze jest takie forum na ktorym mozna wymienic sie informacjami i jesli znacie jakiekolwiek sposoby ktore mogly by zadzialac pozytywnie na naszego spioszka to bede bardzo wdzieczna ...Pozdrawiam wszytskich i zycze duuuuzoo nadzei i wiary
kasia79
gość
28-05-2007, 10:39:00

Witajcie, przeczytałam forum i mam do was pytanie
Zaczne od tego, ze moja teściowa jest w podobnej sytuacji co wasi bliscy, jest w spiącze po tym jak 3h po operacji zatkała sie rurka intubacyjna. Zamin pielegniarki sie zorientowaly nie wiadomo ile czasu mineło, ale reanimowali ja godzine. Lekarz - ordynator o tomografie powiedział, ze nie ma uszkodzen mózgu, ale jest obrzęk i nie wiadomo kiedy i czy wogóle obrzek zejdzie. I tu moje pytanie. Czy jest mozliwe, ze po godzinnej reanimacji i niedotlenieniu mózgu nie było uszkodzen? Wcześniej mówili, ze uszkodzenie jest na pewno, ale nie wiadomo w jakim stopniu a teraz mówią co innego.
Dodam, ze na poczatku musieli ja wprowadzic w spiączke farmakologiczna, bo nie bylo współpracy z respiratorem, później nie było prób samodzielnego oddychania. Teraz oddycha sama a respirator pomaga. Po zmniejszeniu cedacji (mam nadzieje, ze nie pomyliłam nazwy)nie obudziła sie jednak reagowała na bliskich (to słowa lekarzy). Teraz znów podaja leki cedujace, bo cos dzieje sie z oskrzelami.
Hania
gość
28-05-2007, 11:14:00

witaj !moj tata ma rowniez niedotlenienie i lekarze tez mowi co chwile cos innego raz mowia ze podejzewaja ze ma uszkodzenie innym razem ze to obrzek i nic nie moga powiedziec bo tego nie widac wiec najlepiej skonsultowac sie z neurologiem a nie lekarzem prowdzacym bo kazdy mowi cos nnego
gość
28-05-2007, 19:18:00

Witaj Haniu.
Tak po godzinnej reanimacji mózg może być nie uszkodzony.
Jeżeli pacjent jest wentylowany (usta-usta) i jest masaż serca to organizm sztucznie pompuje krew z tlenem. To właśnie to ma zasadnicze znaczenie w reanimacji i pomocy przedmedycznej.

Do: Aniaania
Jeśli chodzi o białko to: pierś kurczaka, indyka, ryby, produkty sojowe, i mleczne, jajka.
Pamiętaj że białko jest ciężko strawne i powoduje wzdęcia (szczególnie jajko). Ma to znaczenie u leżących pacjentów, którzy sami nie mogą się wypróżniać.
gość
29-05-2007, 06:17:00

Witaj Gosciu :D
Bardzo ci dziękuje za odpowiedz, mam jeszcze kilka pytan.
Wczoraj teściowa miała skórcz oskrzeli, wiem, ze to zagraza jej zyciu, od czego moga pojawic sie takie skórcze? I jak temu zaradzic, lekarze co prawda opanowuja sytuacje, to zdarzyło sie dwa razy.
I jeszcze jedno co teraz jest dla niej najwiekszym zagrozeniem zycia?
Hania
gość
29-05-2007, 10:21:00

Zaniki korono-podkopowe... Zmiany obrzękowe ustapily... niemniej nadal zatarty gradient gęstosci istoty bialej i szarej-istota biała obu pólkul o gęstosci obniżonej... Uklad komorowy symetryczny, nie ma cech ciasnoty... I co z tym fantem robic? Lekarze mówą, że nic zrobić się nie da. Nie zamierzam sie poddac. Ale jest trudno... Kiedy w żadnym z lekarzy nie ma nie wsparcia nawet-zrozumienia.
gość
29-05-2007, 17:58:00

Gorace czesc dla wszystkich!
Troszke mnie tu nie bylo. Jak juz pisalam bylam przy tacie 2 tyg. Nie mialam mozliwosci pisania a przede wszystkim sil.
Wczoraj wlasnie wrocilam i juz Wam pisze co u mnie i mojego taty.
Otoz stan taty sie nie poigorszyl a to juz dobra wiadomosc. Prawda?
W domu jest bardzo ciezko, ogrom pracy i wysilku. Jednak jak wspomne czas gdy tato lezal w szpitalu to bez porownania. Wtedy czlowiek wysiadal tez psychicznie. Tego w domu nie ma. Martwisz sie i owszem, ale to co innego.
U nas problem jest jeszcze tego typu, ze tato w szpitalu nabyl sie odlezyn i teraz duzo casu trzacimy na ich leczenie. A sprawa nie jest prosta. Tak naprawde nie ma jednego rzetelnego sposobu na ich leczenie. Kazdy organizm inaczej reaguje. Pod tym wzgledem jest naprawde ciezko, bo jestesmy sami. Kazdy tylko radzi i tylko tyle. Jednak juz powoli sie goja to mnie cieszy. Pamietajcie o tym by sprawdzac Waszych spiochow. Doslownie gagledajcie gdzie sie da by w pore zauwrzyc jakies zmiany na ciele Waszych bliskich. W szpitalu na mowili ze wszystko jest ok, nie ma sie czym martwic. Jak teraz pomysle to czyje sie taka oszukana, taka naiwna.

Aniu pytasz o materac. Firma nie ma znaczenia, bo i tak nie uchroni jesli sie nie przeklada Chrego. My przekladamy co 2, 3 godz i w nocy rowniez. To jest wazne.

co wiecej? Tato porusza sie jak tylko poczuje dotytk na ciele. Ta to nogami a to pupa. Robi poprostu uniki i to chyba jest dobrze. Rusza palcami u stop. powoli polyka i to mnie bardzo cieszy, bo to jest krok milowy w powrocie do zdrowia. Jednak wszystko wymaga czasy, cierpliwosci i sily.

pozdrawiam serdecznie
agnieszka

A zmieniaja
gość
29-05-2007, 19:24:00

Ten gość Haniu to ja.
Wiedzy medycznej nie posiadam a wszystko co wiem jest związane z nieustanną walką o zdrowie mojego teścia.
Dzisiaj miał robioną tomografie komputerową i lekarze stwierdzili że ma całkowicie uszkodzoną kore mózgową. Podobno najgorsze z możliwych. NIe leczą tego ani nie ma szans na regeneracje. Już kazali szukać hospicjum, my się jednak nie poddamy, jeszcze niedawno mówili że nie przeżyje.
Czy ktoś wie coś więcej o tej korze mózgowej????
Pozdrawiam

JAREK JAREKSON
gość
29-05-2007, 19:26:00

Jeśli chodzi o zagrożenie życia to w polskich szpitalach pacjenci często umierają od powikłań:
- odleżyny
- zapalenie płuc
- choroby dróg oddechowych

To jest największe zagrożenie, oczywiście jeśli wszystkie inne organy pracują "prawidłowo"
gość
29-05-2007, 19:26:00

Ten gość to ja tylko znowu się nie podpisałem.

JAREK JAREKSON

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: