Reklama:

śpiaczka (15630)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
22-05-2007, 19:57:00

prosze o adres
Forumowiczka
23-05-2007, 03:39:00

Gościu jaki Adres?
Aniaiania
gość
24-05-2007, 06:40:00

Witam bardzo serdecznie....
Chcialam wszystkim powiedziec,ze nie warto tracic nadzeji.Moj przyjaciel ulegl powaznemu wypadkowi samochodowemu,efektem stluczenie pnia mozgu...6 miesiecy spiaczki...diagnoza nie ma szans 3% ,ze przezyje...najlepiej odlaczyc od respiratora....dzis 5 lat od wypadku...jest prawie samodzielny tzn.wstal z wozka,chodzi o kuli,mowi,co prawda trzeba jeszcze dluzo czasu by poprawic mowe ale jest rewelacyjnie,w niektorych sytuacjach potrzebuje pomocy ale sa to drobnostki...planujemy dalsze zycie razem(po wypadku odeszla od Niego zona)....wiec glowa do gory bedzie dobrze

pozdrawaiam
A.J
Forumowiczka
24-05-2007, 06:47:00

Dzięki A.J. za słowa otuchy. To bardzo dobrze że po takim ciężki m wypadku Twój przyjaciel doszedł do siebie. Ja też myślę, że będzie wszytko dobrze. Napisz proszę z jakiej części Polski jesteście i w jakim ośrodku Twój przyjaciel był rehabilitowany, co robiliście aby jego stan się porawił.

U mojego Michała ustąpiła spastyka nogi, myślę że to coś w mózgu się "naprawiło". Jak sądzicie? Wczoraj Michał wysunął i pokazał nam język (po lekkim masażu twarzy).

Pozdrawiam
Ania[addsig]
Aniaiania
gość
24-05-2007, 19:56:00

witam ponownie
Moj przyjaciel pochodzi z wielkopolski okolice Poznania i tam byl rehabilitowany...w sanatorium byl jeden raz w Mielnie,teraz bedzie podawany Botoxs,bo jest i przykurcz prawej strony i szpital na dwa tygodnie rehabilitacji i poprawy mowy z logopeda...walka trwa ale z dnia na dzien jest lepiej....cwiczenie prawej reki i nogi.....nie poddawaj sie walcz razem z Nim ja nie bylam przy walce rodzicow i rodziny o mojego Skarba....walcze z Nim teraz ...
pozdrawiam
A.J
gość
25-05-2007, 08:52:00

Witam ponownie.
Stan mojego teścia nie wiele się poprawia, wg. lekarzy. Naszym zdaniem jest lepiej. Zaczął sam oddychać ale ma za słaby oddech więc respirator mu pomaga (podaje dodatkowy tlen). Nadal lekarze walczą z infekcją płuc. Będzie miał robioną tracheotomię. Otwiera powili oczy ale patrzy się w 1 punkt. Zaczyna płakać i reaguje na dotyk twarzy.
Martwią mnie przykurczone palce u nóg, co to może oznaczać?

Pozdrawiam
------------------------------
Jarekson
Forumowiczka
25-05-2007, 11:33:00

Jarku, te przykurcze mogą oznaczać porażenie palcy, ale nie musi. To dobrze że oddycha sam, i dobrze że patrzy w jeden punkt. Nie słuchajcie lekarzy, miejcie cały czas nadzieję, Paniętaj też że nie tylko twój teść wymaga specjalnej opieki, ale twoja żona też. Nie jest jej łatwo, musisz ją wspierać w szzególności psychicznie.
Trzymajcie się.

Moj Michał został dziś przeniesiony z OIOM na oddział neurologiczny, jeszcze nie byłam w szpitalu więc nie znam szczegółów. A wiem o tym bo zadzwonił do mnie rehabilitant i powiedział mi o tym, żebym nie była zdziwona jak zobaczę puste łóźko.

Pozdrawiam
Ania [addsig]
Aniaiania
Początkująca
27-05-2007, 21:33:00

witamy,jestesmy poraz pierwszy na forum, wczesniej czytalismy artykuly i pomyslelismy ze moze ktos mam podobna sytuacje i bedzie mogl nam cos wiecej na ten temat powiedziec.Nasz tata jest 9 dzien w spiaczce mial zawal z niedotlenienim mozgu za nim przyechala karetka byl reanimowany przez wojka to trwalo ok 10 minut.Od poczatku lekrze mowia ze stan jest krytyczny ale my mamy duzo wieksza nadzieje .Dwa dni temy odciagneli mu lek usypiajacy.Serce i oddech jest podtrzymywany przez respirator.Wczesniej nie bylo zadnej reakcji na bodzce a po dzisiejszej odwiedzinach zauwazylismy rozne reakcje miedzy innymi delikatny uscisk dloni mruganie powiek zapieranie nogami ...jak smarowalismy go po stopie to nogi podciagal do gory a lekarze nadal mowia ze jest bez zadnych zmian.My zauwazylismy jednak ze reaguje w konkretnych sytuacjach np na przywitanie lub pozegnanie lub jak mowimy .Sa ta chwilowe reakcje ale powtarzajace sie.Mial robiony tomograf i stwierdzono obrzek mozgu a pozatym lekarze mowi ze PODEJRZEWAJA uszkodzenie pnia ....jesli ktos z was jest lub byl w podobnej sytuacji prosimy o jakies rady lub wypowiedzi.
PS. a i jeszcze jedno caly czas do niego mowimy i puszamy radio wydaje nam sie jak by reagowal na nasze slowa...Pozdrawiamy serdecznie i z gory dziekujemy za odp
kasia79
gość
28-05-2007, 08:22:00

Witaj aniunia17!!!
Ja mam tate po zawale , pisze o nim od początku na forum.Tato również miał niedotlenienie mozgu.Po 14 dniach zacząl oddychac sam.po dwóch dniach odstawili leki usypiajace i zaczął otwierać oczy.Reakcje równiez byly podobne, reagował na glos na dotyk.U nas lekarze tak samo przez cały czas mówili że bez zmian(nie zwracajcie uwagi na to co mówią)Po 4 tyg mial obiony tomograf, który praktycznie nic nie wykazywal(minimalne zaniki podkorowe), po 3 miesiacach nastepny który wyszedł troche gorzej(niewielkie zaniki korowo-podkorowe- brak zamian ogniskowych)
Niedługo mina 4 miesiace tata ni odzyskał jeszcze swiadomosci.Idzie to jakos powoli do przodu, nie ma sondy nie ma rurki i cewnika.Wszystko slyszy wszystko rozumie, płacze smieje sie, krzyczy.Jest coraz silniejszy, gdy lezy a my mu trzymamay nogi potrafi sam sie poniesc do pozycji siedzącej
Mamay nadzieje ze w końcy sie ocknie

Aniania17 mysle ze wkrótce twój tata równiez zacznie sam oddychać
Życze wam duzo siły i wystwałosci


Może ktos wie coś o Oli Błaszczyk, podobno na poczatku maja miala miec operacje w Moskwie?Czy sa jakies efekty


pozdrawiam
Magda
Forumowiczka
28-05-2007, 09:36:00

Witaj Aniunia 17, nie słuchaj lekarzy, a co jak wam powiedzą ze nie bęzie żyl to przestaniecie go kochać i odwiedzać - nie, o zawsze będziecie go kochać bo to wasz ojciec. tylko go pobudzajcie jak to tylko możliwe, napewno będą efekty (nie odrazu oczywiście), musicie uzbroić się w cierpliwość i nieokazujcie przy nim złych emoci i mówcie do niego tylko same dobre rzeczy. Trzymajcie się i piszcie jakie są efekty waszej walki.

U mojego Michała jest teraz tak; przenieśli go na oddział neurologiczny, można mu wreszcie podawać domowe jedzenie przez sondę. Już mu gotujemy zupki, na razie takie lżejsze żeby się żołądek przyzwyczaił po 2 miesiącach jedzenia szutczności, ale już niedługo zacznę podawać zupki bardzo treściwe. Może macie jakieś rady co nalepiej podawać (w czym jest dużo białka)?

Można już z nim być cały dzień - w końcu można go ćwiczyć bez pośpiechu i bodźcować go cały czas.

Chciałam dziś porozmawiać z nową lekarką prowadzącą jak ona rokuje i co myśli, ale jeszcze nie chciała ze mną rozmawiać, bo powiedziała że musi się z nim "zapoznać". czekam do jutra.

Madziu, Agnieszko co tam u was? nie odzywacie się wcale.
Pozdrawiam
Ania

[addsig]
Aniaiania

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: