Nikt z nas nie wie ze będzie miał jaki kolwiek wypadek. Proszę zadzwonić do nzf i dopytać co możecie dla nigo zrobić skoro nie podpisał bo nikt nie myśli na co dzień o tym zgody. Można udać się tez do adwokata,Poprostu uświadomić szpitalowi ze wy nie chcecie jak i oni złe dla waszego członka rodziny a czas jest tu najważniejszy. Tak jeśli weźmiecie go szybko do dr talara to wydaje się nie możliwe a jednak,szanse są ogromne ze bedzue dobrze tylko kochani cZas!!!Od jutra dowiadujecie się o prawach rodziców wedle syna i do adwokata.później do szpitala,róbcie najpierw to polubownie,możecie tez sprężyć szpital i nagłośnić te sytuacje.Nie rozumiem czasem szpitali i procedur jaki rodzic rodzina chce złe dla dziecka/tak młodego dziecka,powinni pomyśleć o sobie,bo tez są dziećmi i tez maja swoje dzieci.
Kochani działajcie i pisze wam ze czas jest najważniejszy im dłużej tam będzie tym gorzej.
Piszcie powodzenia i jestem z wami