Reklama:

śpiaczka (15630)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

Początkująca
04-05-2016, 20:30:44

A no tak rzeczywiście. Wyleciało mo to z głowy.
Czyli jest nadzieja na lepsze jutro. Oby każdego dnia ten proces szedł do przodu , trzymam kciuki za tatę .
Czy po takim czasie mogłoby sie tacie nagle pogorszyć pod katem uszkodzenia mózgu( tfu tfu) tak ,aby spowolnić lub cofnąć ten proces ? jeżeli w dalszym ciagu jest kontaktowy , to moze bedzie juz tylko lepiej.
Zastanawiam sie , moze powinnam powiedzieć kuzynce aby go lekko uszczypała any sprawdzic bodźce bolowe ? Jeżeli jest w fazie rozbudzania to moze cos poczuje ? Czy to dobry pomysł , nie chce zeby cos sie stało . Moze poczuje i chociaż lekko sie wzdrygnie . Juz sama nie wiem.
Sama nie wiem teraz o co im chodzi z tym tomografem i gorączka . Dlaczego nie chcą zrobić.
Chyba ze nie chcą go przewozić ?
Wtajemniczony
04-05-2016, 23:51:33

Nadzieja jest jak najbardziej.
Tata robi się kontaktowy, ale niestety nadal nie wiem na ile jest świadomy swojej osoby, rodziny, wspomnień, wiedzy, itp. Na to trzeba czasu jeszcze.
Pogorszyć się może każdemu z nas w każdej chwili, nawet tym zdrowym. Chorym niestety tym bardziej. Ale oczywiście ja się nastawiam, że będzie tylko lepiej.
Uszczypnięcie raczej nie spowoduje żadnego zagrożenia. Może też sprawdzić objaw Babińskiego łaskotając go po stopie.
W takim porządnym szpitalu to myślę, że tomograf mają pod ręką i nie trzeba daleko przewozić, a tomografia trwa kilka minut. Wydaje mi się, że to nie taki powód.
gość
05-05-2016, 08:00:07

Kochani
Maćku myślę, że tata jest jak najbardziej kontaktowy poproś Go żeby mrugnął do Ciebie np dwa razy jak Cię słyszy. Tracheostomię powinno się robić po dwóch tygodniach ponieważ po rurce w buzi tez mogą robić się odleżyny czy tata ma robioną toaletę w buzi? Moniko mój mąż był zdrowym wysportowanym mężczyzną w sobotę wytańczyliśmy się n balu charytatywnym a w poniedziałek dostał udaru(ironia losu we własne urodziny). Na początku udar był łagodny ponieważ nie było to na skutek choroby tylko zbyt gęstej krwi ale lekarz- rutyniarz nie widział udaru a później nastąpiło to tak szybko. Wiecie jakie były ostatnie słowa mojego męża "kocham Cię" wykrzyczane bo bał się ze już ich nie powie. Moniko piszesz ze jest szczęściarzem pewnie tak ale na to pracował bardzo długo to ja byłam szczęściarą dopóki nie zachorował żyłam jak w bajce o nic się nie martwiłam miałam w nim prawdziwego przyjaciela.Pytasz o stan Jego zdrowia na dzień dzisiejszy sam je rusza głową na tak na nie rusz prawą ręką i palcami prawej stopy stoi w parapodium 30 min sam trzyma przy tym głowę ma juz kontrolę nad obręczą barkową zaczyna się pojawiać mimika twarzy no i jest w pełni logiczny dogadujemy się za pomocą ruchów głowy albo jak jest bardzo zmęczony za pomocą prawego kciuka. No i najważniejsze ma pełną kontrolę nad oddawaniem moczu i jak to moje dzieci mówią numerem 2 a miał nie żyć później miał być "rośliną" znajoma lekarka w obecności mojego dziecka powiedział do mnie no żyje ale co to za zyie po prostu obłęd. Nie powiem kosztuje mnie to wiele pracy i pieniędzy ma dwoje rehabilitantów i neurologopedkę ale naprawdę warto .Mam to szczęście ze mam przyjaciółkę internistkę znajomych lekarzy którzy przyjeżdżają do nas i nie biorą ode mnie złotówki (trzeba dojechać do nas ok 23 km). Dlatego zawsze trzeba mieć nadzieję do samego końca. Moniko może nie mają rezonansu dla osób za intubowanych dlatego nie mogą mu zrobić badania a co do gorączki to stawiam na bakterię w moczu albo nie daj boże w płucach. a jezeli chodzi o szczypanie to jak najbardziej dotykanie zimną ręką trzeba go bodźcować cały czas na pewno nie zaszkodzi tym. Maciek ma rację należy energicznie przejechac po stopie i patrzec na reakcję palców jezeli idą do góry to zły objaw powinny " chować się " do środka stopy ale to mija uwierzcie mój mąż miał dodatni objaw babińskiego a teraz jest ok czyli to potwierdza ze mózg ma zdolności regerenacyjne tylko trzeba go cały czas stymulować. Odnośnie jedzenia mój mąż miał ułożoną dietę na 3500 kalorii (tyle potrzebuje mózg pamiętajcie w takich stanach jezeli mózg nie dostanie będzie czerpał z organizmu) gotowałam mu miksowałam i zanosiłam do szpitala, później jak pojechaliśmy do Bydgoszczy nie mogłam sobie na to pozwolić i dlatego mąż schudł bardzo dużo ok 20kg. Pozdrawiam Sylwia
Początkująca
05-05-2016, 08:28:25

Dzieki, przekaże kuzynce aby spróbowała z ta stopa .
To ograć juz wcześniej miał robiony, zabierali go.
Jak czytam wasze odpowiedzi to zaczynam wierzyć, ze sie uda, ciężka praca wytrwałość i cierpliwość .
Podobno Bog daje nam tyle ile jesteśmy sami udźwignąć .
Zauważyłam wlasnie ze czesto osoby piszące o karmieniu mówiły o podobnej licznie kalorii, na poczatku pomyslałam ze to pomyłka , az tyle ? W końcu człowiek lezy i " nic nie robi " a jednak , okazuje sie ze robi bardzo wiele , a jego organizm potrzebuje siły na to aby z tego wyjsć.
Mojej kuzynki teściowa miała kiedyś udar, młody ja znalazł ten który teraz walczy o życie, nie mówiła, nie ruszała sie , nie wiedza ile tak godzin lezal, podobno 6 h . Była w szpitalu , potem i córki pod opieka , bo nie była samodzielna a teraz śmiga jakby nich nic. To chyba ma związek z tym, ze nie doszło do wylwu krwi, bo nie ma żadnego uszczerbku na zdrowiu.
Wtajemniczony
05-05-2016, 11:33:14

Zrobili mu po tygodniu, podobno się nad tym naradzali i tak uradzili. Teraz ma przynajmniej wolne usta. Robią mu toaletę w buzi.
Oczywiście cały czas próbuję mu mówić, żeby mrugał, itp. Ale jest jeszcze słaby, czasem robi to co mówię, czasem nie. Czasem tylko lekko. Ale np. jak ćwiczę mu palce i je zaciska to mówię, żeby przestał zaciskać bo ćwiczymy i reaguje. Tak samo jak ruszam mu nogami to mówię, żeby mi pomagał to próbuje. Potrzeba mu czasu, ale to i tak olbrzymi postęp.
Za półtora tygodnia przylatuje ze Stanów jego siostra, z którą jest najbardziej zżyty. Na pewno Go to ucieszy też.
Sylwio, Wasz przykład powinien być gdzieś nagłaśniany, żeby dawać nadzieję ludziom w podobnych sytuacjach. Sam myślę o stworzeniu strony internetowej poświęconej tej tematyce (tym się zajmuję zawodowo).
Moniko, jeśli teściowa miała udar to musiała mieć albo krwotoczny (wylew) albo niedokrwienny. Widocznie ma silny organizm, miała dobrą opiekę, szczególnie, że 6h to dość długo.
Początkująca
05-05-2016, 13:33:31

Ku pokrzepieniu. Mój Tata miał we wrześniu 2015 r. bardzo ciężki wypadek samochodowy. Oprócz stłuczenia mózgu, obrzęku, wodniaków mózgu mnóstwo dodatkowych urazów (złamania 10 żeber, stłuczenie płuc, otwarte złamania kości udowych i piszczelowych). W śpiączce farmakologicznej był 2 tyg, po odstawieniu leków nie wybudził się. W śpiączce był 2 mce i wybudził się. Podczas śpiączki przeszedł 2krotnie zapalenie płuc, zapalenie układu moczowego, rotawirusa. Stan był ciągle ciężki. Po wybudzeniu nie mówił, porozumiewał się ściskając rękę lub mrugając powiekami. Po opuszczeniu OIOMu pojechał do prywatnego ośrodka neurorehabilitacji. Tam "ćwiczył" na Cyber Oku, zaczął mówić. Niestety uraz mózgu był tak rozległy, że ma 4kończynowy niedowład spastyczny. W tej chwili jest w domu i próbujemy zorganizować rehabilitację w domu (nie wiem czy to ma sens czy musi być w jakimś ośrodku, a jeśli w ośrodku to w jakim??). Ania
PS. W dniu wypadku miał 5% szans na przeżycie i później również słyszeliśmy, że będzie "warzywem", że mamy szukać hospicjum, zolu. Że nie ma co inwestować w rehabilitację...
Początkująca
05-05-2016, 13:46:00

Dostałam smsa od kuzynki.
Młody jest w trakcie wybudzania , bardzo sie prędzej ,wyrywa, drga . Lekarze mówią ze to dobry znak.
Temperaturę ma 38.
Do Macka
Nie ma pojęcia jaka była opieka .
Jak długo mozesz przebywać z tata ?
Aszka niestety nie jestem w stanie pomoc gdzi szukać pomocy .
A w domu jakie macie warunki , da radę gdyby ktos przychodził czy nie za bardzo.
gość
05-05-2016, 16:29:28

Dawno się nie odzywałam ale pilnie czytam wszystkie posty cudownie że wasi bliscy są z wami nieważne w jakim stanie ale są trudno mi pisać, coś doradzić jakoś pomóc a przecież też to przeżyłam bo wtedy wszystko powraca wszystkie wspomnienia ściskam mocno i życzę dużo pozytywnych myśli Alicja
gość
05-05-2016, 17:04:14

Asiu witaj czy byliscie moze u Nicponia w Osielsku? Jezeli tak to na cyberoku cwiczyl z Agnieszka Kwiatkowska? Moj mąż pracowal na cyberoku szef tej firmy smial sie do mnie ze nawet on tak szybko nie otwieral kart. Aska pamietaj zależy jak do tego podejdziecie czy tylko 5% czy az 5% rehabilitacja ponad wszystko w domu bedzie czuł sie bezpiecznie, mowi to jest niesamowite trzeba sie cieszyc ze wszystkiego przy urazach mozgowych nogdu nic niewiadomo. Macku moze masz racje ale na razie nie mam do tego glowy moze kiedys Moniko Twoj kuzyn ma pewnie jakąś bakterie przy goraczce mozgowej temperatura byls by wyzsza trzymajcie sie kochani
gość
05-05-2016, 17:04:33

Asiu witaj czy byliscie moze u Nicponia w Osielsku? Jezeli tak to na cyberoku cwiczyl z Agnieszka Kwiatkowska? Moj mąż pracowal na cyberoku szef tej firmy smial sie do mnie ze nawet on tak szybko nie otwieral kart. Aska pamietaj zależy jak do tego podejdziecie czy tylko 5% czy az 5% rehabilitacja ponad wszystko w domu bedzie czuł sie bezpiecznie, mowi to jest niesamowite trzeba sie cieszyc ze wszystkiego przy urazach mozgowych nogdu nic niewiadomo. Macku moze masz racje ale na razie nie mam do tego glowy moze kiedys Moniko Twoj kuzyn ma pewnie jakąś bakterie przy goraczce mozgowej temperatura byls by wyzsza trzymajcie sie kochani

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: