Agnieszko teoretycznie mój tata ma
afazję i to głęboką prawdopodobnie tak stwierdził neurolog więc pisanie i czytanie niby odpada. Ale ja zrobiłam tablice z gry dla dzieci takiej co są obrazki, a napisy zrobiłam sama. Drukowanymi literami wydrukowałam i przykleiłam do tekturki, podobnie literki wzięłam z gry edukacyjnej dla dzieci. Pokazuję tacie te obrazki mamy ich 25 sztuk w tej chwili. Metoda jest prosta na początku pokazywałam tacie pięć obrazów dom, kubek, talerz, psa i kota, potem dokładałam co 4-5 dni po jednym. Ciągle powtarzałam w kółko to dom, to kubek, to talerz to pies, po około dwóch miesiącach pokazywałam dwa obrazki mówiąc co jest, potem pytałam się tacie gdzie jest dom i prosiłam by odwrócił w tym kierunku głowę, kiedy okazało się że tato rusza ręka to o pokazywanie palcem i tak w kółko robimy, tato nawet nieźle trafia. Pożyczamy też od znajomych takie urządzenie do kierowania kropki na monitorze wzrokiem, czasami idzie czasami nie to zależy. Na tyle udało nam się tatę wyszkolić że jak mu się chce pić to pokazuje butelkę z wodą lub kubek, jak mu niewygodnie to łóżko lub wózek zależy czy siedzi czy leży, a jak ma brudno w pampersie to pokazuje paczkę pieluch
tego o dziwo z pieluchami sam się nauczył. Zrobiliśmy mu taką tablicę ze zdjęciami wody i kubka, paczki pampersów, wózka i łóżka i ostatnio doszło ciastko do tego i jabłko wtedy wiem że jest głodny. Kładę mu to na stoliku lub na łóżku- na kołdrze i jak jest coś nie tak to czasami pokazuje, ostatnio nawet często. A jak udaję że nie widzę o co mu chodzi to tak się śmiesznie złości
mieli językiem w buzi, pokazuje koniuszek języka, w ostateczności potrafi się opluć i to taką stróżką śliny że szok. Robimy to tak tylko czasami bo czasami udaje mu się wydać w złości jakiś dziwny dźwięk. Mama daje tacie do ręki grzechotkę i aby nas przywołać też nieraz potrafi nią potrząsnąć, wtedy wszyscy lecimy i nagradzamy tatę brawami czymś słodkim lub po prostu tym co chce. Od ponad roku staramy się też go nauczyć literek i czytania, ale niestety bez efektu, rozpoznaje niektóre litery ale na krótką metę, nie umie ich poskładać w sylaby, słowa czy przyporządkować np litery D do słowa i obrazka domu. Mój tatko na 100% potrafi rozpoznać kto jest domownikiem lub go zna, a kto jest obcy - do swoich się uśmiecha, reaguje ruchowo, na obcych przybiera maskę i przestaje się ruszać. Wykonuje też proste polecenia, pije z butelki ze smoczkiem, je łyżeczka potrafi żyć i połykać to co pomamla. Kochamy go za to że jest i liczymy że uda nam się go wybudzić. Pozdrawiam Bożenka