Witaj Anno fakt słyszałam że neotropil to niezbyt dobry pomysł, ale kiedyś tata dostawał vinpocetin i potem dopiero były napady padaczki więc u nas to mniejsze zło tak powiedział neurolog. U nas przez te upały tatko siedzi ciągle w domu bo kiepsko je znosi, ciotka się zaparła tak na te badania że szok obiecała bez mojej zgody nic tacie w leczeniu nie zmieniać. My szykujemy się do wyjazdu każdy w swoja stronę i w tym ciekawa sprawa że po przejrzeniu garderoby taty jest całkowity brak odpowiedniego stroju do wyjazdu więc dziś pojechaliśmy zakupić kilka par spodni letnich z długą nagawką, 2 bluzy dresowe i nowy kapelusz bo podkoszulków i bluzek to tato ma całe sterty. Tato najwyraźniej cieszy się na wyjazd z mamą i ciotką bo po prostu uśmiech od ucha do ucha kiedy się o tym mówi, tylko ma dziwną minkę i nie podoba mu się chyba że bez nas bo pokazuje mi język a to objaw jego złości. Jutro pobierają mu krew i robią badania przed wyjazdem i mocz mam nadzieję że będzie ok i będzie mógł pojechać. A dziś po burzy u nas spokój siedzimy na tarasie i nic nie robimy, no cóż jutro do pracy idziemy normalnie:) Pozdrawiam Bożenka