Reklama:

śpiaczka (15630)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

Wtajemniczona
20-04-2013, 04:39:59

Belfera,lampę stosowaliśmy 10dni codziennie,teraz będziemy stosować 2 razy w tygodniu.Poza unormowaniem stolca(i to też nie wiem,czy od lampy,czy od lnu )zadnych innych efektów u Tomka nie widzę.Chociaż to wypróżnianie to ogromnie ważna sprawa,bo Tomaszek strasznie się tym męczył Na problemy skórne działa na pewno,bo plamka na rączce Igusi zniknęła-pisałam o tym wcześniej.U nas też 2 dni były gorące,spędzaliśmy dużo czasu z Tomkiem i Igunią na tarasie.Tu na wsi jest mnóstwo pozytywnych bodźców głosowych ptaszki,pieski,kotki,kurki,krówki,ale też traktory i inne...U nas tez dzień podobny do dnia... pozdrowienia dla wszystkich
Wtajemniczona
20-04-2013, 04:39:59

Belfera,lampę stosowaliśmy 10dni codziennie,teraz będziemy stosować 2 razy w tygodniu.Poza unormowaniem stolca(i to też nie wiem,czy od lampy,czy od lnu )zadnych innych efektów u Tomka nie widzę.Chociaż to wypróżnianie to ogromnie ważna sprawa,bo Tomaszek strasznie się tym męczył Na problemy skórne działa na pewno,bo plamka na rączce Igusi zniknęła-pisałam o tym wcześniej.U nas też 2 dni były gorące,spędzaliśmy dużo czasu z Tomkiem i Igunią na tarasie.Tu na wsi jest mnóstwo pozytywnych bodźców głosowych ptaszki,pieski,kotki,kurki,krówki,ale też traktory i inne...U nas tez dzień podobny do dnia... pozdrowienia dla wszystkich
Wtajemniczona
20-04-2013, 04:41:30

Bożenko,a Ty co się nie odzywasz?Jesteście już na tej rehabilitacji?
gość
20-04-2013, 10:40:50

Witaj Ingulinko my wyjazd mamy planowany na 7 maja, choć mam cichą nadzieję że zadzwonią wcześniej. Poz tym u nas wiosna, tato codziennie siedzi ubrany przy oknie, byliśmy z nim już 3 razy na spacerku krótkim gdyż boje się go przeziębić przed tym wyjazdem. Od wczoraj mamy pieska pożyczonego od znajomych, od razu zamieszkał sam w pokoju taty na fotelu.Co ciekawe tato starał się sam tak przekręcić głowę by zobaczyć pieska siedzącego na fotelu, więc fotel został przestawiony by tato dobrze widział, a zarazem musiał sam przekręcać głowę. Piesek jest malutki ale fenomenalny, wsadzony tacie do łóżka pozwala spokojnie trzymać na sobie rękę i zasypia. Dzieci zauważyły że tato stara się jak by ruszać palcami dotykając pieska. W tym fajniejszy od tego od dogoterapii że malutki i bez problemu można do łóżka czy na kolana, a tamten to labrador więc raczej trudno do łóżka położyć Cieszę się że posłuchałam dobrej rady pani psycholog aby wziąć dogoterapię dla taty skoro lubił pieski. W przyszłym tygodniu jedziemy do schroniska po naszego zaklepanego pieska, na początek zamieszka u mojej teściowej, wykąpiemy go, weźmiemy do weterynarza choć niby zdrowy i tak po 2 tygodniach zamieszka z nami po kwarantannie, bo jednak bała bym się pieska prosto ze schroniska do taty. Poza tym wczoraj u nas było 2 lata od wypadku, ale minęło bez echa. Najważniejsze że tato jest, a tak to damy radę.
Ostatnio poczytałam o tej lampie, ale tak nic konkretnego nie znalazłam w necie, żadnych konkretnych działań, jednemu na to drugiemu na tamto pomogło. Ale jak by te wypróżnienia uregulowało to było by idealnie. Na razie daję te siemię lniane dodatkowo i moje mieszanki i jest ok. A była logopedka pokazała ćwiczenia będzie w przyszłym tygodniu, zobaczymy co dalej, ćwiczymy codziennie. Pozdrawiam Bożenka
Wtajemniczona
20-04-2013, 11:55:23

Cześć Bożenko.Fajnie,że macie pieska.Ja od kiedy sięgam pamięcią zawsze miałam w domu psa Pomimo,że mieszkaliśmy w bloku.Bardzo lubię psy.No ale niestety Tomaszek nie...Co do tej lampy to ja tez czytałam różne opinie.Raczej kupować jej nie będziemy,wystarczy nam jak przychodzi do nas pani z tą lampa.Tomek teraz wypróżnia się średnio co drugi dzień i mam nadzieję,że tak już zostanie. Ale to że mojej idze zeszła plamka z raczki po tych naświetlaniach,to jestem pewna.Bo smarowaliśmy to czym tylko możliwe i nic nie dawało.I tak przez prawie 2miesiące.A teraz nie ma na rączce nic My jeszcze na spacerze nie byliśmy.Od poniedziałku zaczynamy robić Tomaszkowi podjazd.Oj to będziemy spacerować a spacerować,jak już będzie gotowy Poza tym u nas nic ciekawego się nie wydarzyło.Tomek jest w dobrej kondycji,sprawia wrażenie coraz bardziej "kumatego". Mam nadzieję,że tak rzeczywiście jest Pozdrawiam cieplutko
gość
23-04-2013, 10:46:31

Witam wszystkich!
Proszę o pomoc, pewnie ktoś z Was miał podobny problem i mogłby mi coś poradzić. Napiszę w skrócie o co chodzi.
5,5 roku temu mojej Mamie pękł tętniak mózgu, od tamtej pory kontakt z nią jest bardzo ograniczony.. właściwie go nie ma. Jak wielu z Was codziennie pokonujemy wiele problemów i przeszkód. No i mamy kolejny problem. Mama ma kłopoty z zębami. Ciągłe stany zapalne, bóle. Niestety standardowe gabinety stomatologiczne nie są nam w stanie pomóc. Wiemy że przynajmniej jeden z zębów jest do usunięcia, przednie zęby na dole praktycznie starte z powodu zgrzytania i zaciskania szczęki itd. Szukam miejsc gdzie ktoś podjąłby się leczenia oraz usunięcia zębów pod narkozą. Dzwoniłam w wiele miejsc i nic. Oddziały chirurgi twarzowo - szczękowej są zredukowane, te które są często przyjmują tylko osoby z nowotworem bądź po wypadku. Może ktoś zna miejsce gdzie moglibyśmy otrzymać pomoc?
pozdrawiam
gość
24-04-2013, 04:46:27

Napisz skąd jesteście, bo to też ma znaczenie w przypadku dowozu mamy na taki oddział.
Straszne to jest, że osobie z bólem w takim ciężkim stanie odmawia sie pomocy. A chory sam o siebie nie zawalczy.
Pozdrawiam
gość
24-04-2013, 07:45:03

Jesteśmy z Wielunia. Mama bardzo lubi jeździć samochodem więc to nie jest problemem, jednak wiadomo im bliżej tym lepiej :)
pozdrawiam serdecznie
gość
26-04-2013, 10:31:24

Witam
Fakt stomatolog to problem, co prawda mój tato nie ma już zębów bo 2 ostatnie wyrwali mu już po wypadku, właśnie w znieczuleniu w znieculeniu ogólnym bo okazało że zęby podchodzą ropą mi mimo leczenia antybiotykami gorączka nie mijała. Ale co kolwiek załatwić to była masakra i tylko upartość lekarza prowadzącego do tego doprowadziła. To jest po prostu nie normalne nie chcą leczyć zębów chorej osobie dlaczego?? bo co chora, niepełnosprawna czy jak? Wiem że my w poznaniu mamy jakąś klinikę mamy co leczy dzieci niepełnosprawne właśnie w znieczuleniu ogólnym ale nie wiem co i jak tylko słyszałam od sąsiadki która kiedyś koło nas mieszkała.
A u nas bez zmian, poza tym że u taty wróciła alergia na pyłki, lało mu się z rurki kilka dni, ale lekarka rodzinna zadziałała, dała leki i jest ok . Dziś znowu mąż przywozi pieska od znajomych i to na cały długi weekend aż do 4 maja z nami będzie. Faktycznie tato reaguje bardzo pozytywnie na zwierzaczka, uśmiecha się, stara podnosić ręce, chce jak by coś mówić. My naszego pieska już też odebraliśmy ze schroniska, zaszczepiliśmy i przebadaliśmy u weterynarza za 2 tygodnie z nami zamieszka, na razie u teściowej spisuje się wspaniale. My w przyszłym tygodniu planujemy większe spotkanie rodzinne, grila, śpiewy i w ogóle ma być wesoło i dużo ludzi, tato średnio to znosi ale musi się przyzwyczaić bo jak pojedzie na rehabilitacje żeby nie było problemów. A tak to ćwiczymy i żyjemy jak najbardziej normalnie i to jest najlepsza dewiza. W ogóle to zauważyłam że mój tato uwielbia oglądać telewizję a najlepiej to kanał z bajkami takimi spokojnymi dla małych dzieci, seriale kiepsko toleruje zamyka oczy, odwraca głowę dobre co?? Pozdrawiam Bożenka
Wtajemniczona
26-04-2013, 13:12:11

my Bożenko też w przyszłą sobotę też mamy wielką imprezę rodzinną-6 urodziny naszej Iguni Planujemy ją zrobić na świeżym powietrzu-mam nadzieje,że pogoda dopisze. Dzisiaj jest u nas pięknie,właśnie siedzimy z Tomaszkiem i Igunią na tarasie i delektujemy się wiosną Tomasz rozgląda się na wszystkie strony,wygląda jakby otoczenie naprawde go interesowało.Poza tym u nas też bez większych zmian.pozdrawiamy

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: