mój mąż był krótko w spiączce - kilka dni, ale niedotleniony był dośc długo, po wybudzeniu nie mówił, nie poznawał nikogo, wogóle intelektualnie bardzo źle. To wszystko zaczęło sukcesywnie i jak na mózg to dośc szybko wracać.
Znam jeszcze dwie osoby po nzk, jede mężczyzna pracuje (co prawda musiał zrezygnować ze stanowiska kierowniczego, ale na budowie daje radę i jest 7 lat po NZK) i jeszcze jeden chłopak - w bardzo dobrej formie, ale jego przewaga jest młodośc dwadzieścia kilka lat.
Pozdrawiam Ania

a ile te osoby byly w spiaczce/?

Gosiu nie pisałam długo , bo praktycznie jest bez zmian . Siedzę przy łóżku Krzysia i mówię , mówię a on nic , nie reaguje. Lekarze ,jak lekarze " trzeba czekać" już to przerabiałam:( Jest duży obrzęk mózgu ,próbują zmniejszać ciśnienie, ale na razie bezskutecznie .
Pojawiły się dodatkowe infekcje w moczu , w płucach ...
I jak w tej piosence Izy Trojanowskiej " Tydzień łez , oprócz nich już nic nic się więcej nie zdarzyło , oprócz nich niczego więcej w nim nie było , jeden długi w kalendarzu tydzień łez" Jestem bezsilna...
Pozdrawiam Cię Kochana .

Zamykanie oko na zbliżenie światła latarki to odruch bezwarunkowy.
Ważniejsze jest to czy źrenica się zwęża czy nie.

monikap101 jak tam mama w domku?? Jak pierwsza noc??? Pozdrawiam Ewka

Betinko ,przyjaciółko niedoli , nie poddawaj się , to nic ,że Krzysiu nie reaguje , ale Cię słyszy i cieszy się ,ze jesteś przy nim ,że nie jest sam. Cierpliwie czekaj , a na pewno da Ci znak ! Wiem ,wiem ,łatwo mówić , ale niestety taki nasz los , czekać ,wierzyć i pomagać. Jesteś silna , dasz radę ! Infekcja w moczu ,to normalne przy cewniku , a płuca ? nie wiem ! ale większość osób leżących przez to przechodzi. Lekarze sobie poradzą. Pocieszam Cię jak tylko mogę , nie lej już więcej łez , powtarzaj jak mantrę : jutro też jest dzień , może będzie lepszy, bo będzie.
Nie wiem jak doszło do nawrotu u Krzysia? pisałaś tylko ,ze jest gorzej , a od razu nie chciałam sie narzucać. Jak będziesz miała chwilkę to napisz , moze być e-mail. Pozdrawiam cieplutko i głowa do góry , jesteś jeszcze potrzebna na tym świecie i Krzysiu też . Pa,pa

co moze powodowac rozwolnienie? to normalny objaw? czy moze swiadczy o jakims uszkodzeniu mozgu tez?

znacie przypadek po nzk gdzie spiaczka trewala dluzej niz 2 tyg i ktos wyszedl z tego? bo te przyklady to spaiczki kilkudniowe

oczywiście, że jest szansa na wybudzenie o to co znalazłam na necie podaję link i skopiowana treść
Pozdrawiam Ania
http://www.ilekarze.pl/p/szansa-na-wybudzenie-ze-spiaczki/
Witam. Pacjent 62 lata,przebyty udar 8 lat temu. Obecnie po nzk z nieznanych przyczyn i niedotlenieniu mógzu w śpiacze. Reanimacja przeprowadzona odrazu, trwala okolo 20 min
Był 2 tyg w spiaczce farmakologicznej,obecnie prawie 3 tyg we wlasnej spiaczce. Ma odruchy jak otwieranie oczu,ziewanie,przelykanie sliny, rusza nogami,rekami jezeli sie go wymasuje
Czy sa jeszcze jakies szanse ze powroci do sprawnosci umyslowej. Mial wykonany tomograf 2 razy, jest sens przeprowadzenia badan rezonansem i konsultacji z kims prywatnie? Bo lekarze w szpitaku mowia ze to i tak nic nie da
i odpowiedź
Odpowiedź Eksperta
Dr n. med. Sławomir Graff
Neurolog
Opisywany pacjent nie jest już w śpiączce lecz w stanie świadczącym o głębokiej niesprawności kory mózgowej, co odpowiada tzw. stanowi wegetatywnemu z mutyzmem akinetycznym. Stan ten bywa czasem odwracalny nawet po kilku latach i wymaga intensywnej pielęgnacji, pełnowartościowego odżywiania, rehabilitacji i oddziaływania bodźcowego poprzez próby nawiązania z nim kontaktu, umożliwianie mu odbioru wrażeń ze sprzętu RTV. Niczym choremu nie zaszkodzi wykonanie mu badania MR głowy, które może zobrazować dokładniej niż TK charakter uszkodzenia po niedotlenieniu. Celowa jest także dodatkowa konsultacja u niezależnego od ekonomicznych wytycznych NFZ - specjalisty neurologa.

Pozdrawiam serdecznie,

dr n.med. Sławomir A.P. Graff

specjalista neurolog

akurat ten pacjent jest dalej w spiaczce i w zadnym wypadkuu z tego nie wyszedl wiec nie wiem co to za porownanie