Do osoby, która ciągle pyta, czy koś zna przypadki wybudzeń dłuższych, niż kilka dni - tak ja znam 3 takie osoby osobiście: jedną, która była w śpiączce 8 m-cy po wylewie, było to 19 lat temu - na dzień dzisiejszy chodzi na krótkich dystansach bez podpór i po schodach, ale na dłuższe dystanse /w tym czasowe/ musi używać wózka. Mówi trochę dziecinnie, ale wszystko rozumie i nadąża. Wykonuje wszystkie prace domowe, oprócz zmywania podłogi i prac, które wymagają nachylenia. Druga osoba też 8 m-cy w śpiączce, umysł w pełni sprawny, sama nie chodzi, używa wózka, ręce trochę słabe, ale w pełni obsługuje komputer sama. Jest też po wylewie i już po zdarzeniu upłynęło 7-8 lat. Trzecia osoba po wypadku komunikacyjnym, trzy m-ce w śpiączce, sprawna ruchowo w pełni, rozmawia normalnie, czasami ma trudności z pamięcią - 4 lata po wypadku. Na naszym forum też pisało kilka osób, które były w śpiączce, tylko trzeba przeczytać to forum. Pozdrawiam, życzę wiary w wyzdrowienie, bo to jest podstawą do wszelkiego działania w sprawie wyzdrowienia chorego.