gosia1954 2011-11-21 19:24:58 Karolinko , z krzykiem ale byliśmy u dentysty , wszystko zrobione ,pokazać się za 3 miesiące ,/hurra/ wyniki nie najlepsze wysoki cukier i nierówne bicie serduszka /to pewnie przez żonę ,która ciągle mu coś każe robić /ćwiczyć, leczyć się/ bo do tej pory to miał serce jak dzwon. U pani doktor nie byłam z wynikami ,bo mi podnieśli ciśnienie na rehabilitacji , za ciężkie pieniądze / moje/ łaskę robią ,że pracują. W środę wybieram się do prezesa przychodni , nie będą mnie gówniarze traktowali jak "małego Kazia" Oczywiscie uryczałam się z nerwów ,w drodze do domu mąż też swoje dorzucił i już na nic nie mam ochoty ani siły. No ale dość płaczu , jak tam Misiu radzi sobie z lusterkiem? możesz jeszcze odcisnąć swoje usta /umalowane/ na kartce jak wymawiasz poszczególne litery i niech próbuje robić takie miny jak na rysunku /też skuteczne/. Wiem, wiem to nie takie proste ,ale życie nie jest proste a ja te metody podpatrzyłam w ośrodku .Możesz też powiesić mu takie karteczki aby je widział cały czas niech sam próbuje. Z tego co mi wiadomo to zaczyna coraz bardziej logicznie myśleć i to jest duży plus dla niego. A ,że jeszcze nie na etapie dorosłego faceta, to kwestia czasu /długiego/ i żmudnej pracy, ale dojdzie i do tego. Powodzenia w ćwiczeniach.Pozdrawiam .Gosia
A co do Tadzia no to super ze zniosł to wszystko,ale to serduszko mnie nie pokoi co tam sie dzieje:(
A misiek dziaisj apatyczny,byla fizjoterapeutka to pokazał na co go stac,byl wesoly i nawet obdarzył ja usmiechem co dziwne jest u niego:)
A tak golonie to nie cwiczylismy lusterka dzisiaj jutro powałkujemy to hehehe,i opisze co ciekawego zmajstrował:)
Całuski kochana:)