Reklama:

śpiaczka (15627)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
13-11-2011, 13:58:24

Aneczko
Tak jest w rodzinie znam to:)
Kochana tym sie nie przejmuj wiem ze jest ci przykro,moge to zrozumiec,ty byłaś przy nim najwiecej,ty byłas jego istnieniem zycia:0
Kto mu pomagał prrzejsc prze to wszystko Ty kochana,tak wie nie przejmuj si ze teraz cie nie widza,mysl pozytywnie o tym co zrobiłaś dla Michała:0
Bedzziie ci ciezko ale to minie,on zawsze bedzie przy tobie,nie raz pewnie pprzysni ci sie w nocy:)
I to powinno byc dla ciebei motywacja do dalszego zycia:)
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/961lepokc8l0zhtx.png[/img][/url] [url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5s6iye0m79bl23.png[/img][/url]
Początkująca
14-11-2011, 14:13:49

Witajcie robiliśmy mamie badania i wszystko wyszło w normie ale kreatynina wyszła obniżona jest 0.34mg/mol a a zakres referencyjny to 0.66- 1.09 byłam u lekarza ale pani bardzo sie spieszyła i tylko powiedziala ze dajemy mamie za mało pic a tu w necie czytam ze Kreatynina produkowana jest w mięśniach, jej wytwarzanie rośnie przy dużym wysiłku fizycznym, moze ma jej mało ponieważ nie ma ruchu takiego jak trzeba jak myslicie?
gość
14-11-2011, 19:19:32

To coś się tej pani się pomyliło bo niska kreatynina może być w dwóch sytuacjach gdy pacjent dostaje dużo kroplówek dożylnie lub jest mocno nawodniony czyli dużo pije. To żadna choroba niska kreatynina, można dla porównania wykonać w innym laboratorium, mama musi być na czczo co najmniej 6 godzin czyli nie jeść i nie pić. Kreatynina jest wskaźnikiem m in. uszkodzenia nerek, wysoka może byc też przy odwodnieniu czyli rodzina oszczędza na pampersach i daje mało picia, gorączka wysika, kiedy pacjent nie chce pić sam, kiedy przedawkuje się leki moczopędne, przy ostrym kłębuszkowym zapaleniu nerek z rozpadu mięśni to wysoka kreatynina pojawić sie może jedynie przy zmiażdżeniu dużych mięśni np podudzia lub po maratonie. Ja myślę że ta niska kreatynina to to błąd laboratoryjny lub mama była po śniadaniu albo dużo wypiła przed pobraniem krwi to najczęściej przyczyna. Proszę powtórzyć badanie za 2 tygodnie i wtedy można się niepokoić. Niska kreatynina to nie problem, wysoka to problem. Pozdrawiam
gość
14-11-2011, 22:24:00

Gosiaczku witam:)
Miła moja mezulek jutro wraca juz niestety z rehabilitacji,czy sap ostepy hehehe jasne w ciagu trzech tygodni poprawił mu sie jedynie apetyt:)
Szkoda gadac nie polecam Jurasza nikomu,z własnej praktyki:0
To nie to samo co za czasów Talara,wiem bo mi mowiono:)
Przez te ostatnie dni poprostu paranoja ,pomachac reka i noga sama mu moge,olewka totalana,brudne przescieradło, a siostry ze brakuje, ze nie ma koszmar jakich niemało:(
zmarnowalismy tylko pieniadze na przewoz i nic pozatym,zadnych zmian, nic kompletnie ja nie wiem jak tak dalej tam bedzie to masakra:(
Ogólnie nie jestesmy zadowolenia ale czego można było sie spodziewac z NFZ heheheh:)
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/961lepokc8l0zhtx.png[/img][/url] [url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5s6iye0m79bl23.png[/img][/url]
gość
15-11-2011, 06:40:16

a ci co przeżyją czasem i tak też mają
http://www.youtube.com/watch?v=WHWf1HRweK8
gość
15-11-2011, 10:32:25

Szczera prawda,to jest poprostu paranoja,no cóż to tylko Polska:(
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/961lepokc8l0zhtx.png[/img][/url] [url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5s6iye0m79bl23.png[/img][/url]
Początkujący
15-11-2011, 11:09:53

kowalowa 2011-11-15 11:32:25 Szczera prawda,to jest poprostu paranoja,no cóż to tylko Polska:(
jestem tu na forum od chwili wypadku żony dzięki kontaktom z ludżmi z tego forum tak dobrze poszła mi opieka nad moim śpiochem dziękuje wszystkim za wasze wsparcie co dalej po reportażu wrzucę na forum jak to się zakończy
marand
gość
15-11-2011, 12:14:41

Witajcie,
Karola.jak mąż czy juz jest w domu?nie poddawaj sie kobietko i walcz,to co sie dzieje w tych szpitalach to poprostu w glowie sie nie miesci.
Gosiu a ty jak sobie radzisz,jak Twoje samopopczucie,jak mąż,walczcie kobietki bo macie o kogo.
Ja nie potrafie zyc bez michala,najgorsze jest to,ze jak zyl to mioalam mnustwo przyjaciol,ktorzy oferowali pomoc,teraz nawet nikt nie zadzwoni nie napisze smsa,zostalam zupelnie sama.
nie moge znalezc pracy,bo albo brak doswiadczenia olbo odpowiednich kwalifikacji.szok,no ale coz polska rzeczywistosc.
pozdrawiam was bardzo serdecznie i sciskam z calych sil.
anka.
Forumowiczka
15-11-2011, 21:03:03

Aniu ,dzięki za słowa otuchy są bardzo potrzebne, a u nas wszystko po staremu ,pchamy to życie do przodu.Od piątku mąż był bardzo pogodny i rozumny /ja tak myślałąm / a dzisiaj znowu trach i fochy, złość itd. Mam nadzieję ,że to tylko zły dzień a nie jakieś cofnięcie się. W piątek byliśmy na imprezie /tak tak dobrze czytasz/ urodziny mężą zorganizowane przez związki. Było to na sali /zaciągnęłam go ha,ha,ha/ dużo kolegów,dyplom i pochwały /ja też się załapałam na pochwały/ no i oczywiście :płacz,śmiech,wspomnienia i tańce! ,nie mówiąć o wspaniałym poczęstunku /jak na weselu / było super ,mąż bardzo zadowolony ,wzruszony i zmęczony. Do dziś wspomina ,tzn pokazuje rękami a ja na zasadzie zgadywania odpowiadam. No a od wczoraj szara rzeczywistość,rehabilitacja, zakupy i cały czas praca przy nim,.Aniu ,niestety już pisałam o przyjacielach, ,że wszyscy deklarują pomoc ,a póżniej i tak zostajesz sama z problemami.Niestety takie jest życie, ale ja pokazałam ,że bez łaski i tak sobie poradzę i szybciej ci niby przyjaciele przyjdą z prośbą do mnie niż ja do nich a wtedy hm.....,Mamy syna ,ale mieszka daleko z rodziną i do póki radzę sama to nie chce go angażować,przecież to dorosły człowiek i nie chcę by rezygnował ze swojego życia / podobno dzieci wychowuje się dla obcych ha,ha,ha/.Aniu trzymaj się dzielnie ,Michał jest obok Ciebie i czuwa ,w razie potrzeby podpowie co masz robić.Mam nadzieję ,że znajdziesz pracę i wszystko się dobrze ułoży.Trzeba myśleć pozytywnie.A jak Ci będzie bardzo żle to idz do niego i opowiedz o kłopotach ,to pomaga i nam też mów ,zawsze pomozemy. Głowa do góry i do przodu./Jak zwykle się rozgadałam/ pozdrowienia.Gosia
gość
15-11-2011, 23:20:52

Witam was
Aneczko dasz rade musisz kochana ja dac:)
Tak jak pisze Gosia on jest i bedzie przy tobie malenka zawsze juz,a kiedys kiedys znowu sie spotkacie ale to w bardzo dalekiej przyszlosci:)
Gosiaczku no to fajnie ze chociaz bylas z Tadeuszkiem na imrezce heheh,odchamiłaś sie troche i Tadzik rowniez,a ze ma focha no tak jak piszesz zły dzien:)
A u mnie juz wrocilismy do realiow z zycia codziennego,pracowałam na popoludnie tak wiec jak Michał przyjechał mnie nie bylo ale jak tylko weszlam do domu usmiech na twarzy ledwo patrzace na mnei oczka i sto tysiecy buziakow.I poszedłspac dopiero:)
Co do [rzyjacioł aniu heheh my to samo mamy wiekszosc ma nas w d...e ale my sie nie przejmujemy zostałą garstka ale takich super znajomych ktorzy nawet pomagaja finansowo,ale to nei o to chodzi chodzi o całokrztałt:0
Trzymajcie sie moje dziewuszki Głowy do góry:0
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/961lepokc8l0zhtx.png[/img][/url] [url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5s6iye0m79bl23.png[/img][/url]

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: