Reklama:

śpiaczka (15627)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

Forumowiczka
26-09-2011, 20:30:47

Karolinko! ja Cię tak ganię za te pesymistyczne myśli i przewidywania,przepraszam ,ale to z dobrego serca i z doswiadczenia/trochę przeżyłam na tym świecie/ a Ty musisz OPTYMISTYCZNIE patrzeć w przyszłość i wierzę,ze sie nie poddasz.Gosia
gość
26-09-2011, 20:41:33

Dziekuje ci Gosiu,ja wiem jestem jeszcze młoda mam mały bagaż zyciowy lecz nadrabiam od tamtego roku,ale nie poddam sie nie mogła bym na siebie juz wtedy patrzec,musze byc silna dla dzieciakow i dla Michała nie zapominajac o sobie oczywiscie.Nie powiem ze nei mam dołów bo bym skłamała ale da sie z tym żyć jakoś,aby do przodu:)
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/ywny14dp4yxug7g1.png[/img][/url]
gość
28-09-2011, 19:08:41

Witam
Dziś wróciłam od ,,mojej'' małej, cały ten tydzień przebiegł mi szybko. Tyle musiałam się nauczyć, sporo dokumentów do sądu załatwić. Oliwka jak na swój stan miewa się całkiem dobrze, siedzi w wózku tak na połowę leżąco, po woli uczy się połykać, potrafi zjeść połowę porcji miksowanki. Lekarz powiedział że jak tak jej pójdzie dobrze w przyszłym tygodniu spróbują usunąć jej sondę. Zapalenie płuc prawie wyleczone, pupa też do pampersów się przyzwyczaiła i się nie czerwieni. Najlepszą wiadomością jest chyba to że wracają raczki i nóżki i ruszają się trochę, chwytanie zabawek jest niecelowe, mała podczas przytulania odpycha się lewą rączka jak się ją mocno ściska, skupia też na chwilę wzrok na zabawce, odwraca główkę w kierunku dźwięku. Jej ulubiona zabawa to lizanie lizaka, wystawia po zachęceniu język i próbuje sama nie wiem co lizać go, łapać tym językiem, mlaszcze strasznie, no i jest tak umorusana, ale to fajna zabawa i dobre ćwiczenia dla buzi tak mówią pielęgniarki. Niestety lekarze nie mieli dla mnie dobrych wieści po tomografi krwiak się nie zmniejsza od czwartku podają sterydy a jak to nie pomoże to do Poznania na operacje pojedzie. Dziwię się że nie operowali tego wcześniej, ale tłumaczyli że to samo się wchłonie. Lekarze mi tłumaczyli że jak wyjdzie z tego stanu to może być upośledzona jak w dziecięcym porażeniu mózgowym fizycznie i do tego upośledzenie umysłowe umiarkowane, głębokie to zależy. Jak wyjdzie z tego fizycznie to może mieć problemy z nauką, zachowaniem. Sama nie wiem co o tym myśleć, na razie najważniejsze to załatwić w sądzie tymczasowego opiekuna dla małej mnie. Nadal bolą mnie jej rodzice, matka wyjechała do Holandii i nie interesuje sie od wzięcia zaświadczenia mała i nie była wcale u niej, a ojciec kogoś pobił i siedzi. Braci małej wzieli do pogotowia opiekuńczego i tyle. Ja od jutra do pracy na weekend do Oliwki jadę. Skontaktowałam się z fundacja A KOGO i z TVN nie jesteś sam, obiecali trochę pomóc ale wiadomo jak nie jestem opiekunem nie mogę nic w tej sprawie zrobić. Liczę na cud, na to że Oliwcia się obudzi i że będzie dobrze. Pozdrawiam
gość
28-09-2011, 19:34:25

witam

Bardzo sie ciesze ze wreszcie sa jakies nowinki od Pani Cioci.Boze jak to super ze juz Oliwka wraca do nas powiem ci ciociu ze jej stan jest naprawde dobry z tego co piszesz.Mała nie jest juz w śpiaczce tylko mozna to nazwac półśpiączką wyjdzie z tego.Nie przejmuja sie rokowanie lekarzy wcale nie musi tak byc jak oni mowia,oni sami nei wiedza jak sie mała bedzie zachowywała nie bierz wszystkiego do siebie.Bedzie dobrze ja w to wierze.A co do krwiaka to nie ciekawie ale mam nedzieje ze obejdzie sie bez operacji wierze w to z całego serca.A co rodzicow brak słow nie chce sie wypowiadac na ten teamat trzymam kciuki abys załatwiła wszystko pozytywnie co do adopcji małej to dziecko potrzebuje ciebie osoby kochajacej ktora jej nie zostawi w potrzebie.Pisz do nas jak najwiecej jestesmy wszyscy ciekawi co bedzie dalej ale ja juz wiem bedzie dobrze:)

Pozdrawiam cie oraz całuski dla Oliwki

Karolina
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/ywny14dp4yxug7g1.png[/img][/url]
Forumowiczka
28-09-2011, 20:03:35

Witam! Ciociu Twoje zachowanie w stosunku do Oliwki przywraca wiarę w człowieka.A co do zdrowia Oliwki to jest tak jak już pisałam wiara i miłość czynią cuda i do tego młody organizm ,który przy takiej miłości z Twojej strony, tak szybko chce być zdrowy.A krwiak może jeszcze się wchłonie,mam nadzieję a jeżeli będzie potrzebna operacja to i zgoda rodziców a pewnie nie zdążysz załatwić formalności i co wtedy? zapytaj lekarzy, bo dla mnie to są ludzie ,którzy nie powinni się mianować rodzicami nawet na papierze/szkoda słów/.Gdzie Oliwka jest w szpitalu,że muszą ją wieść aż do Poznania?Mam nadzieję,że jednak nie będzie takiej potrzeby.Głowa do góry i do przodu ,będzie dobrze a póżniej Oliwka szczęśliwa i kochana.Powodzenia
gość
28-09-2011, 20:10:23

Kochana Dobra Pani Ciociu, tak bardzo niecierpliwilam sie , ale wiem , ze bylas bardzo zajeta zalatwianiem sprawy z ustaleniem w sadzie rodziny zastepczej. Teraz wiem i wiedzialam wczesniej , ze ustala Ciebie opiekunem dla Oliwki. Zastanawiam sie po co " matce" bylo zaswiadczenie o pobycie dziecka w szpitalu, skoro ona nawet dziecka nie odwiedzila?Ja wiem , ze Oliwka bedzie sprawnym umyslowo dzieckiem, poniewaz to jest krwiak , jak przypominam sobie niezbyt duzy-1.5 cm?, krwiak wchlonie sie sam, on nie powoduje niedorozwoju umyslowego, o to nie martw sie, mala wyjdzie z tej ciezkiej sytuacji obronna reka. My tu na forum wszystkie jak jeden maz , zyczymy jej szczesliwego powrotu do zdrowia. Tyle juz dobrych oznak objawia sie kazdego dnia, ze moze byc tylko lepiej. Ciesze sie , ze powoli wraca sprawnosc nozek i raczek , chociaz narazie tyle zadowala, siedzi tez , chociaz podparta ale to duzo zwlaszcza , ze to dopiero 3 tygodnie bedzie w piatek od wypadku. Jestes nasza bohaterka Pani Ciociu i Oliwka . Pozdrawiamy Was serdecznie i pisz jesli znajdziesz chwile czasu , moze za kilka dni , nie mam sumienia , bo jestes juz tak przemeczona , ale Chwala Tobie za poswiecenie i milosc dla tego dziecka. Vega
gość
29-09-2011, 14:50:06

Witajcie!!!
Jak dawno mnie tu nie było a forum dalej prężnie sie rozwija to bardzo mile. Opowiem po krótce co u nas. 2 października bedzie 13 miesięcy jak mama Ania miała wypadek. od stycznia jest w domu tu usuneliśmy cewnik i sondę nosowo-żołądkową.6 lutego zmarł mój tato nie wytrzymał wypadku mamy. zostałam sama z siostra i jej mężem.mama dobrze je i pije ma bardzo duzą spastykę rehabilitantka jeździła 3 razy w tyg ale po 7 mies. nie bylo żadnej poprawy więc zrezygnowaliśmy z niej i teraz jeździ pani którą płaci NFZ chciałam powiedzieć ze waszym spioszkom tez sie nalezy rehabilitacja darmowa w domu. a tak w ogole to zero z nia kontaktu i w ogole czytałam dziś blog michała KARMACOMA tak bardzo Wam zazdroszczę ze on z tego wyszedl a z częstochowy tez mieliście jakichs specjalistów rehabilitantów bo ja mieszkam 35 km od częstochowy moze jest tu jakiś cudotwórca.... tak bardzo bym chciala zeby moja mama chociaż zaczęła mówić.... tak bardzo ja kocham....
Pozdrawiam opiekunów i kochane śpiące Aniołki:)
gość
29-09-2011, 14:50:37

Witajcie!!!
Jak dawno mnie tu nie było a forum dalej prężnie sie rozwija to bardzo mile. Opowiem po krótce co u nas. 2 października bedzie 13 miesięcy jak mama Ania miała wypadek. od stycznia jest w domu tu usuneliśmy cewnik i sondę nosowo-żołądkową.6 lutego zmarł mój tato nie wytrzymał wypadku mamy. zostałam sama z siostra i jej mężem.mama dobrze je i pije ma bardzo duzą spastykę rehabilitantka jeździła 3 razy w tyg ale po 7 mies. nie bylo żadnej poprawy więc zrezygnowaliśmy z niej i teraz jeździ pani którą płaci NFZ chciałam powiedzieć ze waszym spioszkom tez sie nalezy rehabilitacja darmowa w domu. a tak w ogole to zero z nia kontaktu i w ogole czytałam dziś blog michała KARMACOMA tak bardzo Wam zazdroszczę ze on z tego wyszedl a z częstochowy tez mieliście jakichs specjalistów rehabilitantów bo ja mieszkam 35 km od częstochowy moze jest tu jakiś cudotwórca.... tak bardzo bym chciala zeby moja mama chociaż zaczęła mówić.... tak bardzo ja kocham....
Pozdrawiam opiekunów i kochane śpiące Aniołki:)
gość
29-09-2011, 14:50:56

Witajcie!!!
Jak dawno mnie tu nie było a forum dalej prężnie sie rozwija to bardzo mile. Opowiem po krótce co u nas. 2 października bedzie 13 miesięcy jak mama Ania miała wypadek. od stycznia jest w domu tu usuneliśmy cewnik i sondę nosowo-żołądkową.6 lutego zmarł mój tato nie wytrzymał wypadku mamy. zostałam sama z siostra i jej mężem.mama dobrze je i pije ma bardzo duzą spastykę rehabilitantka jeździła 3 razy w tyg ale po 7 mies. nie bylo żadnej poprawy więc zrezygnowaliśmy z niej i teraz jeździ pani którą płaci NFZ chciałam powiedzieć ze waszym spioszkom tez sie nalezy rehabilitacja darmowa w domu. a tak w ogole to zero z nia kontaktu i w ogole czytałam dziś blog michała KARMACOMA tak bardzo Wam zazdroszczę ze on z tego wyszedl a z częstochowy tez mieliście jakichs specjalistów rehabilitantów bo ja mieszkam 35 km od częstochowy moze jest tu jakiś cudotwórca.... tak bardzo bym chciala zeby moja mama chociaż zaczęła mówić.... tak bardzo ja kocham....
Pozdrawiam opiekunów i kochane śpiące Aniołki:)
gość
29-09-2011, 18:50:13

Witajcie chciałam prosić o pomoc i radę, moja siostra lat 33, 2 miesiące temu miała zawał po którym nastąpiło zatrzymanie krążenia i niedotlenienie mózgu dłuższe jak 4 min. Jest rehabilitowana biernie przez rodzinę do tej pory w szpitalu, w dniu dziesiejszym została przewieziona do domu, pozostaje w stanie wegetatywnym, gdzie szukać pomocy ?! Konsultujemy ją z dr Talarem, ale wciąż nie mamy z nią kontaktu pomimo 6 tyg. intensywnej wielogodzinnej rehabilitacji. Bedę bardzo wdzięczna za każdą odpowiedż.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: