Reklama:

przepuklina kręgosłupa (554)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

Początkujący
27-06-2008, 12:42:00

Witam wszystkich
To piękna rzecz móc porozmawiać z ludźmi, którzy mają (lub znają) ten sam problem. Pozwolę sobie opisać swój kłopot i będę wdzięczny za jakąkolwiek podpowiedz, sugestie czy opinie. Mój problem miał początek 25 lat temu, gdy jako 18-sto letni chłopak przeliczyłem swoje siły i dźwignąłem trochę za dużo. Skończyło się to silnym bólem w kręgosłupie. Od tego czasu zdarzało mi się „chorować na korzonki”. Po zażyciu środków przeciwbólowych po dwóch – trzech dniach problem znikał. Tak było mniej więcej do rok temu. Od roku czasu ból nie chce ustąpić a środki przeciwbólowe jedynie go przytępiają. Trafiłem do neurologa i na rezonans magnetyczny. Jego opis to: „ Dehydratacja krążków międzykręgowych na poziomie L4/L5 i L5/S1 z obniżeniem ich intensywności sygnału w obrazach T2 –zależnych, oraz obniżeniem wysokości krążka międzykręgowego na poziomie L5/S1. Duża przepuklina tylna centralna krążka międzykręgowego na poziomie L4/L5, uwypuklony krążek międzykręgowy uciska worek oponowy, wypełnia prawy zachyłek boczny, wpukla się do kanału kręgowego, powodując znaczne zwężenie światła oraz ucisk korzeni nerwowych obustronnie na tym poziomie. Przepuklina tylna centralno- lewoboczna krążka międzykręgowego na poziomie L5/S1 także z uciskiem worka oponowego i lewego korzenia nerwowego S1. Pozostałe krążki międzykręgowe o zachowanej wysokości i intensywności sygnału w obrazach T2- zależnych, bez wyraźnych cech uwypuklania się do światła kanału kręgowego. Nie uwidoczniono zmian w obrębie worka oponowego w odcinku lędźwiowym kręgosłupa. Zmiany zwyrodnieniowe w obrębie trzonów kręgów L5 i S1.” Neurolog po obejrzeniu RM poinformował mnie, ze jest bardzo źle i konieczna jest operacja, na co wystawił skierowanie. Po rozmowie ze znajomymi (w tym lekażem) dowiedziałem się, że grozi mi nawet wózek inwalidzki. Obecnie jestem zdania, że przed operacją trzeba wykorzystać wszystkie inne sposoby. Od czterech dni chodzę do fizykoterapeuty. Nie biorę proszków przeciwbólowych i ból jestem mniejszy niż był wcześniej. Dowiedziałem się też od niego, że wózek inwalidzki mi nie grozi, ponieważ w miejscu gdzie mam przepuklinę nie ma już rdzenia, problem jednak polega na tym, że z przyczyn nikomu nieznanych po operacji problem pojawia się na sąsiednich poziomach. Będę wdzięczny za opinie tych któż mają większe doświadczenie w wojnie z tą chorobą.
gość
30-06-2008, 05:38:00

Przpuklina kręgosłupa nie zawsze kończy się operacją. Polecam metodę Mc Kenziego, którą leczy pacjentów p. Jacek Tuz w Lędzinach. Odbyłam tam rahabilitację i cieszę się, że nie miałam operacji! Pozdrawiam Wiesława
gość
04-07-2008, 20:10:00

do @kol48
uważaj z kim się tam zadajesz bo po przeczytaniu tego tekstu, że
"nie grozi Ci wózek po operacji w okolicy L4/L5/S1" to kompletna bzdura
operacje są naprawdę odradzane, znam kolesia staryszy kolo, ma przepukline na L4/L5 miał wymianę tych krążków, po 4 latach powrót bólu, maił robione to w Konstancinie podobno bardzo dobra klinika
Osobiście moja też mnie już dobija, się zastanawiam nad operacją, słyszałem o najnowszej metodzie wymiany krążków, na jakieś amerykańskie, które nigdy nie tracą elastyczności
w chwili obecnej kończę zabiegi w 4 już klinice, w ostanim pół roczu mam już 52 zabiegi, co mnie wykańcza psychicznie i finansowo, co to za życie, w wieku 26 lat mnie to spotkało, modlę się tylko o cud, aby się kiedyś obudzić i zapomnieć o tym koszmrze
z drugiej strony liczę, na rozwój tej metody leczenia, że w końcu znajdą złoty środek na ten przypadek
Daniel
gość
05-07-2008, 06:35:00

do gościa polecam neurochirurgie w Kaliszu w okrąglaku DR.Skowronskiego super lekarz.
gość
05-07-2008, 06:43:00

do gościa polecam neurochirurgie w Kaliszu w okrąglaku DR.Skowronskiego super lekarz.
gość
10-07-2008, 17:44:00


27-06-2008 o 14:42, kol48 :
Witam wszystkich
To piękna rzecz móc porozmawiać z ludźmi, którzy mają (lub znają) ten sam problem. Pozwolę sobie opisać swój kłopot i będę wdzięczny za jakąkolwiek podpowiedz, sugestie czy opinie. Mój problem miał początek 25 lat temu, gdy jako 18-sto letni chłopak przeliczyłem swoje siły i dźwignąłem trochę za dużo. Skończyło się to silnym bólem w kręgosłupie. Od tego czasu zdarzało mi się „chorować na korzonki”. Po zażyciu środków przeciwbólowych po dwóch – trzech dniach problem znikał. Tak było mniej więcej do rok temu. Od roku czasu ból nie chce ustąpić a środki przeciwbólowe jedynie go przytępiają. Trafiłem do neurologa i na rezonans magnetyczny. Jego opis to: „ Dehydratacja krążków międzykręgowych na poziomie L4/L5 i L5/S1 z obniżeniem ich intensywności sygnału w obrazach T2 –zależnych, oraz obniżeniem wysokości krążka międzykręgowego na poziomie L5/S1. Duża przepuklina tylna centralna krążka międzykręgowego na poziomie L4/L5, uwypuklony krążek międzykręgowy uciska worek oponowy, wypełnia prawy zachyłek boczny, wpukla się do kanału kręgowego, powodując znaczne zwężenie światła oraz ucisk korzeni nerwowych obustronnie na tym poziomie. Przepuklina tylna centralno- lewoboczna krążka międzykręgowego na poziomie L5/S1 także z uciskiem worka oponowego i lewego korzenia nerwowego S1. Pozostałe krążki międzykręgowe o zachowanej wysokości i intensywności sygnału w obrazach T2- zależnych, bez wyraźnych cech uwypuklania się do światła kanału kręgowego. Nie uwidoczniono zmian w obrębie worka oponowego w odcinku lędźwiowym kręgosłupa. Zmiany zwyrodnieniowe w obrębie trzonów kręgów L5 i S1.” Neurolog po obejrzeniu RM poinformował mnie, ze jest bardzo źle i konieczna jest operacja, na co wystawił skierowanie. Po rozmowie ze znajomymi (w tym lekażem) dowiedziałem się, że grozi mi nawet wózek inwalidzki. Obecnie jestem zdania, że przed operacją trzeba wykorzystać wszystkie inne sposoby. Od czterech dni chodzę do fizykoterapeuty. Nie biorę proszków przeciwbólowych i ból jestem mniejszy niż był wcześniej. Dowiedziałem się też od niego, że wózek inwalidzki mi nie grozi, ponieważ w miejscu gdzie mam przepuklinę nie ma już rdzenia, problem jednak polega na tym, że z przyczyn nikomu nieznanych po operacji problem pojawia się na sąsiednich poziomach. Będę wdzięczny za opinie tych któż mają większe doświadczenie w wojnie z tą chorobą.
gość
10-07-2008, 17:46:00

cześć czy ktoś leczył sie w gabinecie Franciszka Zawuślaka?jak tak to napiszcie jak i jaki efekt
gość
10-07-2008, 17:47:00

Zawiślaka- sory
Początkujący
10-07-2008, 19:17:00

Witam
Jestem już po pietnastu zabiegach u fizykoterapeuty no i boli mniej - ale boli. Co do inplantów zza oceanu to też słyszałem, że to podobno złoty środek na tą chorobę, ale jak narazie nie na każdą kieszeń. Cena jednego to koszt powyżej 20 000 zł. Oczywiście temat znam tylko "ze słyszenia" i moge sięmylić.
gość
17-07-2008, 21:12:00

Pozdrawiam
Trochę nie na temat... (ale wada "wyszła" przy okazji RM - mielopatia szyjna, mam skierowanie na operację)
W RM odcinka lędźwiowego okazało się, że moja kość krzyżowa nie jest ułożona prawidłowo - jest pozioma..
Czy ktoś wie, co to tak naprawdę oznacza? Czy zawsze taka była? Czy jest to może efekt "dodatkowy" wypadku, który przeszłam? Czy może wiązać się z innymi objawami (ból przy staniu, częste oddawanie moczu, bóle promieniujące od pleców do brzucha, itp.)

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: