Czytam te różne wypowiedzi na tym forum i na niektórymi się zastanawiam, w dobie internetu gdzie jest dostęp do literatury i to fachowej pojawiają się wypowiedzi " fachowców " rodem ze średniowiecza, porady kreglarzy , rahabilitantów itp.
Z kręgosłupem by najprościeju wytłumaczyć w zakresie przepukliny jest tak jak z kołem od samochodu ale 20 lat wstecz. Kiedy zaczynamy odczuwać początkowe bóle , to możemy korzystać z rehabilitacji , metod naszych babci , atlasów , kręglarzy. 20 lat temu nasze koła miały oponę i dętkę . Jak się pojawiało jajko na oponie , to sie ją wymieniało na nową bo była nadwyrężona i tak jest kręgosłupem w początkowej fazie . Ale kiedy opona pękła i dętka wyszła jako jajo , to było za pożno na jazdę samochodem i należało wymienić i dętkę i oponę , bo dętka w tym miejscu też się nadwyreżyła . To samo z kręgosłupem. Jeśli to jajko -czyli krążek wyjdzie poza kręgosłup tak jak ta przysłowiowa dętka powyżej 4 mm to trzeba radykalnego działania -przypadek mechanika totalna wymiania dętki i opony . Tu żaden kręglarz , atlas , rehabilant nie pomoże , krążek nie wejdzie z powrotem między kręgi a organizm nie zaklei tego miejsca tak by ten krążek już więcej nie wychodził. To jest ciało miażdzyste , dochodzi do nacisków na nerwy przez co odczuwamy ból. jesli w skrajnych przypadkach " zetrzemy ten nerw " to jakaś część pozbawiona sterowania staje sie bezwładna i jest to koniec zabawy w lekarza. Od kręgołupa szyjnego możemy się spodziewać się niedowładu całego ciała , natomiast kręgołup lędzwiowy powoduje niedowław kończyn dolnych .
Zdarza się że operacja się nie uda i pozostaje wózek inwalidzki , ale nie wynika to raczej z błędu lekarskiego - choć i tez tak może być , ale ze stanu pacjenta a raczej zaniedbań , idziemy na operacje przeważnie jak juz nie ma nic innego przed nami . Wtedy widzimy lekarza. Dzisiejsza medycyna jest na takim etapie , że operacje kregołupa to tydzień w szpitalu i do domu . Rzecz w tym by po operacji niestety się osczędzać, zmienić tryb życia . w 2010 r operacja kręgosłupa szyjno-piersiowego ( z jamich przyczyn nie podaję bo na tym forum są one nieistotne ) klinika wojskowa W-wa Szaserów dr. operujacy dr. A. Wilk. 2 poziomy - dwa implanty, cudowne uczucie bez bólu po operacji , przed nie do wytrzymania , położenie się na leżance 40 minut prób zanim się udało położyć , bóle rąk nie do wytrzymania , szyi itp. Ostatnie chwile przed niedowładem - zdążyłem . Obecnie ponad 3 lata po są nowe przepukliny koło implantów , ale tak się zdarza , jestem przed operacją kręgosłupa lędzwiowego - 3 przepukliny i zrobię ją bo wiem co to jest ból - 2012 r przez 1,5 miesiąca prowadzany na zastrzyki bo nie byłem w stanie samemu poruszać się , lekarze odmawiali wypisania dlaszych zastrzyków z obawy swojej odpowiedzialności za niedowład jaki moŋł się pojawić w każdej chwili i słusznie oni sa od ratowania życia , 2013 /2014- powtórka , i nie odstąpię od operacji , gdyż jest to racjonalne wyjście , najważniejsze zdrowie , jak będę chodził, funkcjonował to żyję , zarabiam pieniądzę, wyjeżdzam na dobre wczasy , a jak siedzę na wózku - to jestem ograniczony do pewnego tylko obszaru i ludzi. To jest wybór każdego z Was , którzy macie te problemy . MR i TK pokazują w jakim jest stanie Wasz kręgosłup a lekarz wie co w takim przypadku zrobić , jeśli nie ma potrzeby operacji , to nikogo nie " wsadzi " na stół operacyjny . Trochę wiary w lekarzy , Wy jestescie specjalistami w dziedzinach , które reperzentujecie , obojetnie czy jestescie fachowcami od budowy , samochodów czy innych - lekarz neurochirurg jest specjalistą od kręgosłupa . Jak Was ząb boli idziecie do stomatologa , a dlaczego z bólem zęba nie pojdziecie do kreglarza , bo będzie Was nadal bolał , aż w końcu go sami usuniecie .