Reklama:

przepuklina kręgosłupa (554)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
04-11-2012, 11:36:39

a może ktos ma namiary na tych lekarzy z okolic ostrołeki i łomży
gość
04-11-2012, 11:51:19

Gość 2012-11-04 11:48:18 witam ,mam pytanie gdzie pani nastawiali ten krąg szyjny atlas i jaka cena czy to było w polsce i ile czasu jest pani po
astawiweniu
witam mój znajony nastawiał atlas szyjny i kosztowało go 800 zł ale to niebyło tylko nastawienie podaje stronke.atlas-balancing.pl polecam naprawde działa i miał to robione w niemczech ponieważ w polsce tego jeszcze nie robią
Początkująca
07-11-2012, 09:24:39

Gość 2012-11-04 12:51:19
Gość 2012-11-04 11:48:18 witam ,mam pytanie gdzie pani nastawiali ten krąg szyjny atlas i jaka cena czy to było w polsce i ile czasu jest pani po
astawiweniu
witam mój znajony nastawiał atlas szyjny i kosztowało go 800 zł ale to niebyło tylko nastawienie podaje stronke.atlas-balancing.pl polecam naprawde działa i miał to robione w niemczech ponieważ w polsce tego jeszcze nie robią
gość
12-11-2012, 20:23:18

ulaw@oeiizk.waw.pl 2009-12-23 12:29:51 Witam
Mam pytanie, mam stwierdzoną przepuklinę kręgosłupa w odcinku lędźwiowym obecnie staramy się z mężem o dzidzię, a moje pytanie brzmi czy znieczulenie zewnątrzoponowe jest w takiej sytuacji bezpieczne. Czy przepuklina kręgosłupa jest przeciwwskazaniem do znieczulenia zewnątrzoponowego??
Proszę o odpowiedź.
gość
16-12-2012, 02:57:22

jeżeli jesteście w wieku poniżej 30, to zamiast operacji polecam wam poczekać i przecierpieć jeszcze kilka lub kilkanaście lat. W stanach testują nową metodę leczenia przepukliny kręgosłupa przy pomocy komórek macierzystych na razie na szczurach ale wyniki są bardzo obiecujące, szczególnie jeżeli się spojrzy przez pryzmat rewolucji medycznej na przestrzeni ostatnich 20 lat.
gość
19-12-2012, 16:52:10

Witaj, czy mozesz napisac cos wiecej na temat te reewolucjnej metody lecznie przepukliny? Moze dasz jakis link? Slyszalem, ze w Szwajcarii i nawet w Polsce juz tez prowadza zaawansowane badania... Pozdrawiam serdecznie. Trzymajcie sie!
gość
09-01-2013, 00:36:31

Mam 44 lata i od conajmniej 3 lat zmagam się z tym problemem. Mam przepuklinę na dwóch poziomach l4-l5 i l5-S1. Operacja...zastanówcie się dobrze i rozważcie za i przeciw. Abyście zrozumieli istotę problemu może trochę o mechanice kręgosłupa.
Jest on głównym elementem szkieletu człowieka którego kształt w drodze ewolucji idealnie dopasował się do naszej wyprostowanej podstawy, stąd posiada on anatomiczne krzywizny (na odcinku piersiowym kifoza, na odcinku lędzwiowym lordoza). Zmiany cywilizacyjne spowodowały że żyjemy inaczej niż przed tysiącami, setkami a nawet dziesiątkami lat. Samochód, siedzący tryb życia, praca w podstawie stojącej, brak aktywności fizycznej to wszystko powoduje że przyjmujemy nieanatomiczne pozycje na wiele godzin. Pozycje statyczne(nieruchome np siedząc czy stojąc) są zabójcze dla kręgosłupa. Degeneracja krążków międzykręgowych i inne izwyrodnienia są tylko kwestią czasu. A dyski są swego rodzaju amortyzatorami pomiędzy poszczególnymi kręgami. Z czasem następuje ich odwodnienie (wyciśnięcie wody) w opisach rezonansu okresla sie to mianem dehydratacji lub black disc. Wyciskanie wody z krążków prowadzi do zmniejszenia ich objętości a tym samym "osadzania" się kręgów względem siebie. W opisie rezonansu jest to określane obniżeniem trzonów. Przepuklina to degeneracja dysku polegająca na wysunięciu sie jądra(galaretowatej substancji będącej centralnym elementem dysku) poza anatomiczne struktury. Jakkolwiek jądro miażdzyste jest otoczone mocną "obręcżą" tj pierścieniem włóknistym to jednak czasem następuje jego przerwanie i "wylanie sie jądra poza pierścień. To jest już naprawdę niebezpieczne gdyż fragment może wpaść do kanału kręgowego i operacja jest wtedy dość skomplikowana. Odcinek lędzwiowy jest nieco bezpieczniejszy niż wyższe segmenty gdyż na jego wysokości nie przebiega rdzeń kręgowy. Jednak wylane lub przemieszczone jądro może uciskać korzeń nerwowy (nerwu kulszowego) lub worek oponowy (to taka taśma otulająca struktury nerwowe). Czujemy wtedy charakterystyczny ból z dolnego odcinka pleców rozlewający się po pośladku i wchodzący do nogi i po jej tylnej stronie sięgający aż do pięty lub palców.
Nie będę sie rozpisywał na teoretyczne tematy to co powyżej wystarczy do zinterpretowania powagi waszego stanu po otrzymaniu wyników rezonansu. "modelowanie zachyłków", "ograniczanie światła" to swoiste eufemizmy określające stopień tego jak bardzo "ciasno" jest tam gdzie powinno być choć troszkę luźno.
Powiem tak, rehabilitacja to panaceum na większość schorzeń zwyrodnieniowych tj. takich które pojawiły się w wyniku złego trybu życia, pracy i narastały powoli. Prowadzona pod okiem dobrego rehabilitanta odsunie widmo operacji na długo a może nawet w ogóle ją wyeliminuje. Ważne jest systematyczne i sumienne wykonywanie zaleceń terapeuty. Wiem z doświadczenia że odpuszczenie sobie miesiąca ćwiczeń spowoduje w niedługim czasie nawrót dolegliwości.
Gorsze są mechaniczne, nagłe urazy...o tutaj operacje zdarzają się częściej, choć też nie zawsze są koniecznością. Jeśli conajmniej dwóch neurochirurgów kieruje na zabieg nie wahajcie się. Leki przeciwzapalne i przeciwbólowe szarpią wątrobę i żołądek a każdy dzień utrzymującego się stanu zapalnego tkanek miękkich w obrębie nerwu powoduje jego obumieranie. Oczywiście potrzeba sporo czasu aby doszło do opadanie stopy, czy zaburzeń w funkcjach zwieraczy jednak ten proces postępuje. starajcie się reagować szybko wtedy gdy widzicie że "robi się nieciekawie"
Z drugiej zaś strony pochopna decyzja o operacji to błąd nie mniej istotny. Pamiętajcie najważniejsza dla jej powodzenia jest właściwa dla waszego schorzenia kwalifikacja do zabiegu. Niektóre kliniki "wyspecjalizowały się" w operacjach do których "dopasowują" pacjentów...to igranie z waszym zdrowiem i życiem. Po miesiącach czasem latach wrócicie na stół z koniecznością powtórnego zabiegu,....a to już dla operującego jest znacznie trudniejsze. Słowem starajcie się znaleźć złoty środek i nie przegapcie tej chwili kiedy zmiany sa jeszcze w pełni odwracalne. Konczę, bo robi się póżno, dla chętnych o informacjach i namiarach na dobrych neurochirurgach i rehabilitantach piszcie agaffek@wp.pl
gość
09-01-2013, 00:37:23

Mam 44 lata i od conajmniej 3 lat zmagam się z tym problemem. Mam przepuklinę na dwóch poziomach l4-l5 i l5-S1. Operacja...zastanówcie się dobrze i rozważcie za i przeciw. Abyście zrozumieli istotę problemu może trochę o mechanice kręgosłupa.
Jest on głównym elementem szkieletu człowieka którego kształt w drodze ewolucji idealnie dopasował się do naszej wyprostowanej podstawy, stąd posiada on anatomiczne krzywizny (na odcinku piersiowym kifoza, na odcinku lędzwiowym lordoza). Zmiany cywilizacyjne spowodowały że żyjemy inaczej niż przed tysiącami, setkami a nawet dziesiątkami lat. Samochód, siedzący tryb życia, praca w podstawie stojącej, brak aktywności fizycznej to wszystko powoduje że przyjmujemy nieanatomiczne pozycje na wiele godzin. Pozycje statyczne(nieruchome np siedząc czy stojąc) są zabójcze dla kręgosłupa. Degeneracja krążków międzykręgowych i inne izwyrodnienia są tylko kwestią czasu. A dyski są swego rodzaju amortyzatorami pomiędzy poszczególnymi kręgami. Z czasem następuje ich odwodnienie (wyciśnięcie wody) w opisach rezonansu okresla sie to mianem dehydratacji lub black disc. Wyciskanie wody z krążków prowadzi do zmniejszenia ich objętości a tym samym "osadzania" się kręgów względem siebie. W opisie rezonansu jest to określane obniżeniem trzonów. Przepuklina to degeneracja dysku polegająca na wysunięciu sie jądra(galaretowatej substancji będącej centralnym elementem dysku) poza anatomiczne struktury. Jakkolwiek jądro miażdzyste jest otoczone mocną "obręcżą" tj pierścieniem włóknistym to jednak czasem następuje jego przerwanie i "wylanie sie jądra poza pierścień. To jest już naprawdę niebezpieczne gdyż fragment może wpaść do kanału kręgowego i operacja jest wtedy dość skomplikowana. Odcinek lędzwiowy jest nieco bezpieczniejszy niż wyższe segmenty gdyż na jego wysokości nie przebiega rdzeń kręgowy. Jednak wylane lub przemieszczone jądro może uciskać korzeń nerwowy (nerwu kulszowego) lub worek oponowy (to taka taśma otulająca struktury nerwowe). Czujemy wtedy charakterystyczny ból z dolnego odcinka pleców rozlewający się po pośladku i wchodzący do nogi i po jej tylnej stronie sięgający aż do pięty lub palców.
Nie będę sie rozpisywał na teoretyczne tematy to co powyżej wystarczy do zinterpretowania powagi waszego stanu po otrzymaniu wyników rezonansu. "modelowanie zachyłków", "ograniczanie światła" to swoiste eufemizmy określające stopień tego jak bardzo "ciasno" jest tam gdzie powinno być choć troszkę luźno.
Powiem tak, rehabilitacja to panaceum na większość schorzeń zwyrodnieniowych tj. takich które pojawiły się w wyniku złego trybu życia, pracy i narastały powoli. Prowadzona pod okiem dobrego rehabilitanta odsunie widmo operacji na długo a może nawet w ogóle ją wyeliminuje. Ważne jest systematyczne i sumienne wykonywanie zaleceń terapeuty. Wiem z doświadczenia że odpuszczenie sobie miesiąca ćwiczeń spowoduje w niedługim czasie nawrót dolegliwości.
Gorsze są mechaniczne, nagłe urazy...o tutaj operacje zdarzają się częściej, choć też nie zawsze są koniecznością. Jeśli conajmniej dwóch neurochirurgów kieruje na zabieg nie wahajcie się. Leki przeciwzapalne i przeciwbólowe szarpią wątrobę i żołądek a każdy dzień utrzymującego się stanu zapalnego tkanek miękkich w obrębie nerwu powoduje jego obumieranie. Oczywiście potrzeba sporo czasu aby doszło do opadanie stopy, czy zaburzeń w funkcjach zwieraczy jednak ten proces postępuje. starajcie się reagować szybko wtedy gdy widzicie że "robi się nieciekawie"
Z drugiej zaś strony pochopna decyzja o operacji to błąd nie mniej istotny. Pamiętajcie najważniejsza dla jej powodzenia jest właściwa dla waszego schorzenia kwalifikacja do zabiegu. Niektóre kliniki "wyspecjalizowały się" w operacjach do których "dopasowują" pacjentów...to igranie z waszym zdrowiem i życiem. Po miesiącach czasem latach wrócicie na stół z koniecznością powtórnego zabiegu,....a to już dla operującego jest znacznie trudniejsze. Słowem starajcie się znaleźć złoty środek i nie przegapcie tej chwili kiedy zmiany sa jeszcze w pełni odwracalne. Konczę, bo robi się póżno, dla chętnych o informacjach i namiarach na dobrych neurochirurgach i rehabilitantach piszcie agaffek@wp.pl
gość
10-01-2013, 20:20:20

Szkoda czasu na internet, od tego sa lekarze. Dzięki nim odzyskuję zdrowie, wytłumaczyli, że operacja jest uzasadniona, dalsze zwlekanie może spowodować niedowład nogi nietrzymanie moczu. Ja i tak dłużej bym nie wytrzymała niemiłosiernego bólu nogi (nerw kulszowy). Czekałam na operację raptem 10 dni, nic nie płaciłam, szpital na Banacha w W-wie - rewelacja. Jeżeli chodzi o te rewelacje odnośnie komórek macierzystych, to lekarze sie smieją - pic na wode, a ludziom trzeba ulżyć w bólu jak najszybciej a nie powoływać sie na niudokumentowane badania. Nie bójcie się operacji - ulga ogromna.
gość
16-01-2013, 16:36:49

Mam 23 lata i wykryto u mnie centralną przepuklinę krążka m-k Th 11/12 lateralizująca na stronę prawą ze zniesieniem rezerwy płynowej kanału kręgowego z uciskiem worka oponowego z przewężeniem prawego otworu m-k. Uraz prawdopodobnie powstał na treningu pod koniec sierpnia przy gwałtownym ruchu. Na początku myślałem że jest to naciągniecie pachwiny bo w tym miejscu mnie bolało a jak zarobiłem sobie to na początku treningu.wiec z powodu nie rozgrzania się jeszcze mogłem sobie naciągnąć to. Odczekałem miesiąc aby zregenerować to lecz bol zaczą się przenosić z pachwiny na udo najczesciej na tylnią cześć od pośladka w dół uda. Poszedłem do lekarza i wysłał mnie na rezonans a następnie na tomografie biodra. Wyniki nic nie wykazały aż wreście poszedłem do lekarza w Warszawie, który skierował mnie na rezonans magnetyczny kręgosłupa. 23.12 2012 zrobiłem ten rezonans i wykazało mi ten wynik, który wcześniej Panu przedstawiłem. Pojechałem do neurochirurga doktora Wilka, który powiedział że najlepszą opcją jest operacja a wręcz jest to jedyny opcja. Samej operacji się nie boję lecz po niej nie bede mógł wrócić wcześniejszego życia czyli uprawiania Piłki nożnej i ogólnie aktywny trybu życia. Pojechałem po kilku dniach do ortopedy i rehabilitanta doktora Wiesława Niesłuchowskiego, który posiada własną poradnię rehabilitacji i chorób kręgosłupa w Warszawie .Po obejrzeniu powiedział, iż z gorszych przypadkach ludzie wychodzili bez operacji i wysłał mnie na rehabilitację. lecz że nie mogę być w Warszawie to dał mi książkę z zaznaczonymi dla mnie ćwiczeniami, które wykonuję codziennie. Co do bólu to noga mi nie drętwieje aani nie mam żadnych bólów jakie miałem wcześniej lecz za to zaczął boleć mnie kręgosłup co do 20 grudnia 2012 nie miałem. Ktoś może mi doradzi do kogo zgłosić się teraz o poradę

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: