Witam, ja jestem już po operacji, która miała miejsce 2 kwietnia. Do szpitala trafiłam z ostrym bólem lewej nogi. Na wyniki MRI wyszło wypadniecie jądra miazdzystego więc w trybie pilnym zakwalifikowana zostałam do operacji. Dzisiaj czuje się dobrze. Do posiłków siadam, samodzielnie rehabilituje się zgodnie z zaleceniami rehabilitanta że szpitala i ze po operacji pozostał mi ból w lewej nodze lekarz neurochirurg zalecił mi ćwiczenia na rowerku stacjonarnym. Gdyby nie rowerek to po samych ćwiczeniach nie udało by mi się pozbyć bólu z nogi. Na dzień dzisiejszy jest ok. Naprawdę. Zastanawiam się tylko, kiedy będę mogła kierować autem i wrócić do pracy biurowej. Jeżeli chodzi o operację, to myślę, że nie ma co zwlekać z bólem. Mnie bolało 2 miesiece i 4 raz w życiu rwa kulszowa z promieniowaniem do obu kończyn zamiennie. Co przyniesie czas, tego nie wie nikt. Dzisiaj wiemy,że życie bez bólu jest piękne😊 pozdrawiam wszystkich